I C 1354/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2015-06-16

Sygn. akt I C 1354/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 czerwca 2015r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Hreczańska - Cholewa

Protokolant: Krzysztof Musiał

po rozpoznaniu w dniu 16 czerwca 2015r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L.

przeciwko E. B.

o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną

oddala powództwo.

Sygn. akt I C 1354/14

UZASADNIENIE

Strona powodowa Zakład Ubezpieczeń Społecznych w W. Oddział w L. wniósł o uznanie za bezskuteczną czynności prawnej – umowy przeniesienia na zabezpieczenie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości, obejmującej działki gruntu nr (...) wraz z prawem własności budynków stanowiących odrębną od gruntów nieruchomość, położonych w miejscowości M., dla której Sąd Rejonowy w Legnicy prowadzi księgę wieczystą nr (...), zawartą w dniu 18.10.2011 r. pomiędzy (...) S.A. z siedzibą w M. a E. B..

W uzasadnieniu pozwu strona powodowa wskazała, że przysługuje jej wobec dłużnika (...) S.A. z siedzibą w M. wierzytelność z tytułu nieopłaconych składek. Egzekucja prowadzona w trybie administracyjnym okazała się bezskuteczna ponieważ spółka wyzbyła się majątku. W dniu 18.10.2011 r. doszło do zawarcia umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie, na mocy której dłużnik przeniósł na pozwaną prawo użytkowania wieczystego obejmującego działki gruntu nr (...) wraz z prawem własności budynków stanowiących odrębną od gruntów nieruchomość, położonych w miejscowości M., dla której Sąd Rejonowy w Legnicy prowadzi księgę wieczystą nr (...), tym samym pozbawiła się jedynego majątku. Działaniu dłużnika towarzyszyła świadomość pokrzywdzenia wierzyciela – strony powodowej, zaś pozwana jako członek zarządu spółki także miała taką świadomość. Na skutek dokonanej czynności dłużnik stał się niewypłacalny.

Pozwana E. B. wniosła o oddalenie powództwa.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew zarzuciła, że strona powodowa nie wykazała przesłanek z art. 527 k.c. warunkujących uznanie czynności prawnej za bezskuteczną. Wskazała, że dokonując zaskarżonej czynności działała w przekonaniu, że nie tylko nie pokrzywdzi wierzycieli ale że dokonana czynność pozwoli na spłatę ich zobowiązań dzięki udzielonej pożyczce i następnie zawartej umowie darowizny. Pozwana podniosła, że w skład majątku spółki wchodzi nadto koncesja na wydobycie oraz cała dokumentacja geologiczna niezbędna do prowadzenia działalności polegającej na eksploatacji kopali bazaltu. Są to istotne składniki majątku ozwanej, które strona powodowa pomija.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Decyzją z dnia 03.06.2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Odział w L. określił zaległość płatnika – (...) S.A. z siedzibą w M. z tytułu składki na ubezpieczenie społeczne w łącznej wysokości 417 565,33 zł.

Na podstawie administracyjnych tytułów wykonawczych strona powodowa skierowała do banków zajęcie wierzytelności. W odpowiedzi na wezwanie strony powodowej do zajęcia rachunków (...) S.A.z siedzibą w M. bank (...), (...)i bank (...)oraz (...)wskazały, że nie prowadzą rachunków spółki, zaś (...)Bank w swym piśmie z dnia 21.03.2013 r. i 31.01.2013 r. wskazał, że nie może zrealizować zajęcia z uwagi na zbieg egzekucji do rachunku bankowego spółki, do którego egzekucję skierował także Komornik Sądowy przy Sadzie Rejonowym w Kłodzku T. G., Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Legnicy C. w. oraz Naczelnik Urzędu Skarbowego w L..

( dowód: pismo (...)Banku z dnia 21.03.2013 r. – k. 6 – 7 i z dnia 31.01.2013 r. – k. 8 – 9)

Decyzjami z dnia 24.09.2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. orzekł o osobistej odpowiedzialności wobec członków zarządu spółki (...) S.A. z siedzibą w M.E. G. (1) oraz Z. K. za zaległości z tytułu niespłaconych składek – wobec Z. K. na łączną kwotę 75 862,35 zł i wobec E. G. (2) na łączną kwotę 357 080,18 zł.

( dowód: decyzje z dnia 214.09.2013 r. – k. 13 – 21)

Przedmiotem działalności spółki (...) S.A. z siedzibą w M. było wydobycie bazaltu. Spółka w zakresie swej działalności mogła także wydobywać żwir, piasek, produkować wyroby betonowe budowlane, produkować wyroby ze skał i kamienia naturalnego. Posiada koncesję na wydobycie bazaltu i niezbędną do tego dokumentację geologiczną.

( dowód; informacja z rejestru przedsiębiorstw – k. 36 – 38)

W dniu 18.10.2011 r. (...) S.A. z siedzibą w M. zawarła z pozwana E. B. umowę pożyczki kwoty 550 000 zł, na spłatę zabezpieczenia której spółka przeniosła na rzecz pożyczkobiorcy prawo użytkowania wieczystego działek nr (...) oraz odrębną od gruntów własność znajdujących się na nich budynków, dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy w Legnicy Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr (...).

( dowód: umowa z dnia 18.10.2011 r. – k. 32 i n.)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Dopuszczalność drogi sądowej w sprawie, której Zakład Ubezpieczeń Społecznych domaga się na podstawie art. 527 k.c. ochrony należności z tytułu składki na ubezpieczenie społeczne została przyjęta w uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12.03.2003 r. ( III CZP 85/02). Zgodnie z art. 31 ustawy z 13.X.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. Nr 137, poz. 887 ze zm.) do należności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne stosuje się odpowiednio przepisy ustawy z 29.VIII.1997 r. - Ordynacja podatkowa (Dz. U. Nr 137, poz. 926 ze zm.). Takie uregulowanie nie oznacza wprawdzie, że składki na ubezpieczenie społeczne traktować należy jako zobowiązanie podatkowe, ale nie budzi wątpliwości, że swym charakterem zbliżone są do zobowiązania podatkowego. Wspomniana uchwała jest kontynuacją wyrażonego w judykaturze jednego z dwóch przeciwstawnych stanowisk a przyjmującego, iż publicznoprawny charakter wierzytelności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu składki na ubezpieczenie społeczne nie stanowi przeszkody dla uznania dopuszczalności drogi sądowej w wypadku, gdy wierzyciel wytacza przeciwko kontrahentowi swego dłużnika powództwo oparte na art. 527 i nast. k.c. Sąd Najwyższy wskazał, że kluczowe znaczenie ma w omawianej kwestii problem charakteru prawnego powództwa wierzyciela wytoczonego w celu zaspokojenia z majątku osoby trzeciej (pozwanego) przysługującego mu roszczenia pieniężnego z wierzytelności publicznoprawnej, jest to bowiem podstawowe zagadnienie dla ustalenia dopuszczalności drogi sądowej, którą ustawodawca związał z pojęciem "sprawy cywilnej", a zatem sprawy wynikającej przede wszystkim "ze stosunków z zakresu prawa cywilnego". W orzecznictwie Sądu Najwyższego, w związku z interpretacją art. 1 k.p.c., podkreśla się, że sprawa ma charakter sprawy cywilnej, jeżeli treść łączących strony stosunków prawnych, obejmująca ich wzajemne prawa i obowiązki albo tworząca dany stan prawny, zakłada potrzebę ochrony interesów podmiotów w nich uczestniczących. Sprawa cywilna wymaga zatem pozostawania dwóch lub więcej podmiotów w stosunku prawnym, regulowanym przepisami kodeksu cywilnego i innymi ustawami, którego podmioty - w wypadku sporu - występują jako równorzędni partnerzy. Jeżeli chociażby .jeden z nich uzyskuje pozycję podmiotu działającego z mocy swej władzy zwierzchniej, to stosunek taki nie jest stosunkiem cywilnoprawnym (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2001 r., III CZP 46/01, OSNC 2002, nr 7-8, poz. 85). Sąd Najwyższy wskazuje dalej, że punktu widzenia analizowanego zagadnienia istotne jest, że w przepisach dotyczących odpowiedzialności osób trzecich względem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pominięto instytucję, która byłaby zbliżona do instytucji skargi pauliańskiej z kodeksu cywilnego, a zatem instytucję, która chroniłaby interesy wierzyciela z tytułu zapłaty składki na ubezpieczenia społeczne w razie niewypłacalności dłużnika w związku z dokonaniem przez niego, w ustawowo określonej sytuacji, czynności prawnej z pokrzywdzeniem wierzyciela i uzyskania przez osobę trzecią korzyści majątkowej. W piśmiennictwie podkreśla się, że ochrona wierzyciela przewidziana w art. 527 i nast. k.c. w zasadzie jest ochroną powszechną i uniwersalną, dlatego może z niej skorzystać każdy wierzyciel. Pozostawiając do rozważenia na etapie merytorycznej oceny zasadności roszczenia ZUS wytoczonego na podstawie art. 527 k.c. takich kwestii jak: wyjątkowy charakter odpowiedzialności osób trzecich za zaległości składkowe wobec ZUS – u, możliwość rozszerzającej wykładni tych przepisów, a co za tym idzie dalszego osłabienia sytuacji prawnej tych osób, możliwość rozszerzającego interpretowania przepisów kodeksu cywilnego dotyczących instytucji skargi paulińskiej, tak aby ochroną tą objąć wierzyciela zobowiązania publicznoprawnego czy stosowania tych przepisów w drodze analogiae legis, Sąd Najwyższy wskazał, że wobec braku wyraźnego odesłania na drogę postępowania administracyjnego sprawy z powództwa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jako wierzyciela publicznego, powołującego się w ramach skargi pauliańskiej na swoje pokrzywdzenie, sąd powszechny powinien taką sprawę rozpoznać. Jednocześnie Sąd Najwyższy odrzucił pogląd, że szerokie rozumienie sprawy cywilnej, o której mowa w art. 1 k.p.c., rzekomo prowadzi do przekreślenia różnicy pomiędzy postępowaniem cywilnoprawnym a administracyjnoprawnym. Jeżeli bowiem strona (osoba, której przysługuje publiczne prawo podmiotowe) w ogóle nie ma możliwości wykorzystania drogi postępowania administracyjnego w odniesieniu do danego żądania, to nie powinno się jej ograniczać drogi sądowej tylko ze względu na fakt, że żądanie jej, mając jako podłoże przepisy prawa cywilnego materialnego, zmierza do ochrony wierzytelności publicznoprawnej. W takim wypadku nie ma mowy o jakimkolwiek nakładaniu się obu dróg. Nie bez znaczenia pozostaje tu również wynikające z art. 2 k.p.c. domniemanie drogi sądowej. Z wyrażoną w tym artykule istotną zasadą dotyczącą ochrony praw podmiotowych wiążą się przecież określone prawa stron, stąd też niedopuszczalna jest, np. ze względów celowościowych i ekonomii procesowej, wykładnia ścieśniająca tego przepisu przez wprowadzanie ograniczeń przedmiotowych nie przewidzianych expressis verbis przez ustawodawcę. (...) Jeżeli więc Zakład Ubezpieczeń Społecznych - celem ochrony przysługującej mu wierzytelności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne - występuje wobec osoby trzeciej, tj. kontrahenta swego dłużnika-płatnika składek, z żądaniem uznania względem siebie bezskuteczności czynności prawnej dokonanej pomiędzy osobą trzecią a dłużnikiem, opierając swoje żądanie na regulacji cywilnoprawnej (art. 527 i nast. k.c.), to zdaniem Sądu Najwyższego należy przyjąć, że Zakład ten realizuje swoje - potencjalne bądź rzeczywiste - uprawnienie uregulowane w całości normami prawa prywatnego i że wytacza powództwo, co do którego nie występuje przeszkoda procesowa w postaci niedopuszczalności drogi sądowej. W konsekwencji sprawa nie może zostać zakończona w sposób formalny przez odrzucenie pozwu. Inaczej rzecz ujmując, przedmiotem procesu jest tu roszczenie powoda, podlegające reżimowi prawa cywilnego i którego uzasadnieniem są okoliczności, mające - w ocenie powoda - stanowić źródło tego roszczenia. (...) Sąd Najwyższy wskazuje, że w analizie pojęcia "sprawy cywilnej" nieodzowne jest uwzględnienie obecnego porządku konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej, nie powinno bowiem ulegać wątpliwości, że dla oceny rozważanego zagadnienia prawnego argumentacja nawiązująca wprost do konstytucyjnego uregulowania prawa do sądu nie pozostaje obojętna, a nawet więcej, wynik wykładni art. art. 1 i 2 k.p.c. musi pozostawać w zgodzie z Konstytucją. W konsekwencji należy tu mieć na względzie również treść art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 177 Konstytucji. Przepis art. 45 ust. 1 Konstytucji gwarantuje każdemu prawo do sądu, które ma charakter autonomiczny, jest podmiotowym prawem obywatela i stanowi odrębne oraz niezależne od innych rozwiązań normatywnych prawo przysługujące jednostce w stosunku do Państwa. Oznacza to w praktyce, że sprawa przedstawiona do rozstrzygnięcia musi być przez sąd powszechny (albo inny) rzeczywiście rozpoznana. W myśl natomiast art. 77 ust. 2 i art. 177 Konstytucji, ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej do dochodzenia naruszonych praw, przy czym należy domniemywać kompetencję sądu powszechnego we wszystkich sprawach, z wyjątkiem spraw ustawowo zastrzeżonych dla właściwości innych sądów.

W związku z tak pojmowanym prawem do sądu oraz istnieniem wskazanego domniemania Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 21 maja 2002 r., III CK 53/02, (OSNC 2003, nr 2, poz. 31) zajął stanowisko, że sąd powszechny - odrzucając pozew z powodu niedopuszczalności drogi sądowej - nie może poprzestać na stwierdzeniu, że sprawa przedstawiona do rozstrzygnięcia nie jest sprawą cywilną w rozumieniu art. 1 k.p.c., lecz zobowiązany jest także wskazać sąd, dla którego właściwości rozpoznanie tej sprawy zostało ustawowo zastrzeżone. W ocenie Sądu Najwyższego należy konsekwentnie przyjąć, że gdyby w sprawie z powództwa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wytoczonego na podstawie art. 527 i nast. k.c., zmierzającego do ochrony wierzytelności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne, sąd powszechny miał stwierdzić niedopuszczalność drogi sądowej, wówczas nie mógłby się ograniczyć do odmówienia sprawie charakteru cywilnego w rozumieniu art. 1 k.p.c., lecz musiałby - obok wskazania istnienia jurysdykcji administracyjnej - wskazać także inną drogę, w której sprawa ta mogłaby zostać załatwiona; chodzić powinno przy tym o drogę, w ramach której sprawa na pewnym etapie trafić mogłaby przed sąd inny niż sąd powszechny. Z powodów już omówionych takie wskazanie nie wchodzi jednak w rachubę (...).

Przyjęcie dopuszczalności drogi sądowej w rozpoznawanej sprawie, pozwala Sądowi na merytoryczną ocenę zasadności wniosku o udzielenie zabezpieczenia.

Regulacja art. 527 k.c. i n. jest instrumentem ochrony wierzyciela przed niesolidnym dłużnikiem. Dokonując merytorycznej oceny uprawdopodobnienia zaistnienia podstawy prawnej żądania strony powodowej należy przyjąć, że ocena zasadności żądania strony powodowej wymaga przeanalizowania wszystkich przesłanek skorzystania przez wierzyciela ze skargi paulińskiej, poczynając od okoliczności, że skarżącemu przysługuje przymiot wierzyciela. W ocenie Sądu, nie można założyć, że przyjęcie dopuszczalności drogi sądowej dla występujących ze skargą paulińską wierzycieli publicznoprawnych zawiera w sobie implicite przesądzenie tej, zdaje się podstawowej merytorycznie kwestii. Dopuszczalność drogi sądowej gwarantuje prawo do sądu a więc poddanie merytorycznej ocenie roszczenia strony powodowej we wszelkich aspektach niezbędnych do oceny, czy roszczenie to zasługuje na prawną ochronę. Uznanie, że droga sądowa w rozpoznawanym zakresie jest dopuszczalna z uwagi na charakter sprawy ( stosunek prawny powstały na skutek określonego zdarzenia cywilnoprawnego, jakim jest podjęcie czynności prawnej przez dłużnika z osobą trzecią – na jaki powołuje się w swym pozwie wierzyciel - ZUS), nie jest uzależnione od wykazania istnienia roszczenia i stosunku prawnego łączącego strony. Ta okoliczność może mieć znaczenie tylko dla oceny zasadności powództwa ( por. postanowienia Sądu najwyższego z dnia 22.04.1998 r., II CKN 1000/97, OSNC 1999, nr 1, poz. 6 i z dnia 10.03.1999 r. II CKN 340/98, OSNC 1999, nr 9, poz. 161). Skuteczne złożenie skargi pauliańskiej wymaga dowiedzenia nie tylko, że na skutek czynności prawnej dokonanej przez dłużnika z osobą trzecią wierzyciel został pokrzywdzony lecz także okoliczność, że skarżący jest wierzycielem, który może skutecznie domagać się ochrony prawnej w ramach analizowanej instytucji.

Sąd rozpoznający niniejszą sprawę stoi na stanowisku, że ochrona przed niesolidnym dłużnikiem realizowana w drodze skargi pauliańskiej nie znajduje zastawania do ochrony wierzytelności o charakterze publicznoprawnym. Stanowisko takie odnajdujemy w poglądach doktryny ( tak m.in. Kodeks cywilny, Komentarz , Wydawnictwo C.H. Beck 2008, s. 944 i n., Skarga paulińska, Maria Jasińska, Warszawa 2006, s. 52 i n.) jak i w orzecznictwie ( por. postanowienie sądu Najwyższego z dnia 24.06.1999 r., II CKN 298/99, OSNC 2000, Nr 1 poz. 15, wyrok Sądu Apelacyjnego w warszawie z dnia 20.05.1999 r., I A Ca 128/99, OSA 12001, Nr 1, poz. 5). Głównym argumentem przemawiającym za tym stanowiskiem jest założenie, że skarga paulińska jest instytucją materialną prawa cywilnego a zatem służy ochronie wierzytelności cywilnoprawnych. Takiego charakteru nie mają wierzytelności publicznoprawne. Autonomia i partykularyzm prawa, w tym wypadku podatkowego, charakteryzujący się brakiem równorzędności podmiotów powstającym na gruncie tego prawa stosunków pociąga za sobą skutek w postaci niedopuszczalności stosowania instytucji prawa cywilnego w zakresie zobowiązań publicznoprawnych, o ile nie wynika to wyraźnie z przepisów prawa. Pojęcie wierzyciela, zawarte w art. 527 k.c. należy definiować odwołując się do art. 1 i art. 353 k.c., w myśl których wierzycielem jest strona stosunku cywilnoprawnego uprawniona do żądania świadczenia od drugiej strony (dłużnika). W ocenie Sądu przesądzenie tej kwestii jest konieczne albowiem, jak już wskazano, dla powodzenia skargi pauliańskiej wymagane jest nie tylko udowodnienie, że roszczenia wierzyciela wynika ze zdarzenia cywilnoprawnego ( o tym wyżej) ale także, że jest podmiotem, któremu przysługuje legitymacja czynna w takim procesie a więc, że jest wierzycielem w rozumieniu art. 527 k.c. Ustalenie zakresu pojęciowego wyrażenia „wierzyciel” w art. 527 k.c. poprzez odesłanie do norm art. 1 i 353 k.c. jest uzasadnione w procesie wykładni językowej i systemowej tego przepisu. Nie ulega wątpliwości, że zakres pojęciowy „ wierzyciel” na gruncie kodeksu cywilnego a także szeroko rozumianego systemu prawa cywilnego, w którym stosunki oparte są na zasadzie równorzędności odnosi się do jednej ze stron stosunku prawnego o charakterze cywilnym. Pojęciem tym nie jest więc objęty podmiot, któremu przysługuje wierzytelność o charakterze publicznoprawnym. Należy przy tym zwrócić uwagę, iż ustawa Ordynacja podatkowa wykształciła własną, odrębną terminologię dla określenia stron i przedmiotu zobowiązania podatkowego – obowiązek podatkowy, podatnik, zobowiązanie podatkowe czy zaległość podatkowa.

Instytucja skargi pauliańskiej jest instytucją stricte o charakterze cywilnym, mającym swoja długa tradycję w regulacji stosunków zaistniałych na gruncie zdarzeń, które dziś określilibyśmy mianem cywilnoprawnych. W początkowym okresie rozwoju tej instytucji skarga paulińska związana była z powstaniem deliktu. Już w prawie justyniańskim, a więc w początkowym okresie jej kształtowana była skargą ex delicto. Charakter ten wynikał z przesłanek podmiotowych tj. bezprawnego działania dłużnika. W miarę rozwoju stosunków prawnych odchodzono coraz bardziej od zobowiązania deliktowego ku zobowiązaniom z cywilistycznych stosunków prawnych, do czego przyczynił się rozwój wymiany handlowej a z czasem dynamiczny i różnorodny rozwój obrotu gospodarczego a także pojawienie się zjawiska niewypłacalności dłużnika ( por. Maria Jasińska, Skarga paulińska, ochrona wierzyciela w razie niewypłacalności dłużnika, C.H. Beck Warszawa 2006, s. 20 in.) . Skarga paulińska w obecnym kształcie została oparta na unormowaniach obowiązujących w okresie rozbiorowym i należy ją postrzegać jako wyjątek od zasady, iż prawa wynikające ze stosunków zobowiązaniowych może naruszyć prawnie tylko strona pozostająca w takim stosunku, polegający na tym, że wierzyciel, który nie może zaspokoić swej pretensji z majątku dłużnika, bo majątek zwiększył się lub nie powiększył wskutek nieuczciwych działań dłużnika dokonanych w porozumieniu z osobą trzecią i na jej korzyść, może poszukiwać zaspokojenia swej pretensji z majątku tej osoby trzeciej. Realizacja takiej myśli przejawia się zatem w wywieraniu skutków prawnych stosunku obowiązujacego, przeciwko osobie trzeciej, zostającej poza tym stosunkiem ( tak Fryderyk Zoll, Zobowiązania w zarysie, Warszawa 1948). Dlatego też, w ocenie Sądu, o cywilnym charakterze actio paulina przesądza nie tylko cywilnoprawny charakter zdarzenia prawnego pomiędzy dłużnikiem i osoba trzecią, co jest wystarczające do przyjęcia dopuszczalności drogi sądowej także dla wierzyciela należności publicznoprawnych ale nadto, a może przede wszystkim, że osoba trzecia objęta zostaje skutkiem prawnym stosunku zobowiązaniowego istniejącego pomiędzy wierzycielem a niesolidnym dłużnikiem. Z tego też względu nie jest możliwa rozszerzająca interpretacja zakresu pojęcia „ wierzyciel” zawartego w art. 527 k.c. i objęcie nim także wierzyciela należności publicznoprawnych. Przeszkodę taką stanowi także odrębność systemu prawa publicznoprawnego, który cechuje nierównorzędność stron powstałych na jego gruncie stosunków prawnych.

Mając powyższe na uwadze, w ocenie Sądu, norma przepisu art. 527 k.c. nie obejmuje wierzyciela z tytułu zobowiązań publicznoprawnych i z tego względu nie może on skutecznie wnosić o ochronę swojej wierzytelności w drodze skargi pauliańskiej.

W poglądach judykatury odnajdujemy tezę o możliwości sięgnięcia do instytucji skargi pauliańskiej przez wierzyciela należności publicznoprawnych. W wyroku z dnia 28.10.2010 r. ( II CSK 227/10) Sąd Najwyższy przyjął tezę, że skarga paulińska może mieć zastosowanie w drodze analogii także do ochrony należności podatkowych, wskazując w uzasadnieniu, że stwierdzenie na podstawie art. 527 i n. k.c. bezksuteczności umowy zawartej z osobą trzecią nie powoduje wkroczenia w obszar uprawnień i obowiązków podatkowych, nie poszerza zakresu możliwego opodatkowania ani nie tworzy nowych obowiązków podatkowych, chroni jedynie ustaloną wierzytelność publicznoprawną a więc nie narusza reguły zakazującej stosowania analogii w prawie podatkowym. W uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego odnajdujemy także odwołanie do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 05.10.2005 r. ( SK 39/05, (...) – A Zb. Urz. 2005, nr 9, poz. 104), w którym Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się na temat stosowania przepisów kodeksu cywilnego o bezpodstawnym wzbogaceniu do stosunków administracyjnoprawnych, podkreślając, że przepisy kodeksu cywilnego mają zastosowanie niezależnie od tego, na tle jakich stosunków prawnych nastąpiły przesunięcia majątkowe prowadzące do bezpodstawnego wzbogacenia, bowiem znaczenie pewnych instrumentów prawnych regulowanych w kodeksie cywilnym wykracza poza stosunki cywilnoprawne.

Analogia legis, bo o tego rodzaju analogi mówimy w niniejszej sprawie, polega na uznaniu, że na wzór obowiązywania normy odnoszącej się do A, uznaje się za obwiązującą normę odnoszącą się do B. A.tę można uznać za dopuszczalną pod warunkiem, że dotyczy ona jedynie uzupełnienia systemu przez wypełnienie jego luk konstrukcyjnych. Luka taka uniemożliwiałaby skuteczne postępowanie w sprawach, w których jakiemuś podmiotowi przyznano uprawnienie ( kompetencję), natomiast nie określono któregoś z elementów niezbędnych do realizacji tego uprawnienia. W nauce polskiego prawa cywilnego dopuszczalność stosowania wnioskowania z analogii jest powszechnie akceptowana z uwagi na otwartość i niezupełność regulacji prawa cywilnego, będącą skutkiem podstawowej właściwości tego prawa, jakim jest autonomia woli, rozumiana jako generalne uprawnienie przysługujące podmiotom prawa cywilnego do kształtowania stosunków cywilnoprawnych pomiędzy nimi. Z tego też względu system tego prawa nie może być zamknięty. Zupełnie inaczej przedstawia się kwestia możliwości stosowania prawa przez analogię na gruncie prawa podatkowego. Jak wskazał Naczelny Sąd Administracyjny w swych orzeczeniach z dnia 19.05.1999 r. ( I SA/Lu (...), Biuletyn Skarbowy 1999, nr 6, poz. 25) oraz z dnia 10.05.2000 r. ( I SA/Lu (...), niepubl.) przez analogię nie można tworzyć nowych podatkowo – prawnych stanów faktycznych podlegających opodatkowaniu, wszelkie bowiem obowiązki i uprawnienia podatnika nie mogą być domniemywane, lecz muszą wynikać wprost z przepisów ustawy. Milczenie ustawodawcy w zakresie praw i obowiązków podatkowych nie może być poczytywane za lukę prawną podlegającą wypełnieniu w drodze analogii. Jest to podstawowa zasada tworzenia prawa podatkowego będąca wyrazem zasady zaufania do państwa i stanowionego przezeń prawa oraz pewności i bezpieczeństwa prawnego. Jak podkreśla się w doktrynie ważne jest, ażeby wzgląd na potrzeby zabezpieczenia interesu wierzyciela podatkowego nie był jedyną przesłanką tworzenia konstrukcji odpowiedzialności osób trzecich za zobowiązania podatkowe, przy uwzględnieniu podstawowego założenia, że jedynym źródłem odpowiedzialności osoby trzeciej jest ustawa (por. Ordynacja podatkowa, Komentarz 2008, U. Oficyna (...), s. 471 i n.).

Podstawowe wątpliwości budzi okoliczność, czy w toku procesu cywilnego sąd powszechny może w drodze wnioskowania analogiae legis uzupełniać system prawa podatkowego. Oczywistym jest bowiem, że to nie w systemie prawa cywilnego, na podstawie którego orzeka sąd, istnieje luka, której wypełnienie w drodze analogii da możliwości skutecznego sięgnięcia do skargi pauliańskiej wierzycielowi należności publicznoprawnej. Gdyby nawet jednak taką możliwość dopuścić, w ocenie Sądu, ze względów wyżej już sygnalizowanych brak jest podstaw do przyjęcia, że w systemie prawa podatkowego istnieje luka prawna, skutkiem której wierzyciel należności podatkowych na skutek niemożności wyegzekwowania ich od podatnika pozbawiony jest instrumentów prawnych, które umożliwiałyby mu wykonywanie przyznanych przez prawo kompetencji. Regulacja taka zawarta jest w ustawie z dnia 29.08.1997 r. Ordynacja podatkowa ( Dz. U. 2005, nr 8, poz. 60 z nóź. m), dalej u.o.p., co więcej, jest ona kompletna. Zakres odpowiedzialności osób trzecich w przypadku niezrealizowania ciążącego na podatniku obowiązku wyznacza przepis art. 107 u.o.p. stanowiąc, że w przypadkach i w zakresie przewidzianym w niniejszym rozdziale za zaległości podatkowe podatnika odpowiadają całym swoim majątkiem solidarnie z podatnikiem również osoby trzecie. Odpowiedzialność osób trzecich za zobowiązania podatkowe ma miejsce w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania podatkowego przez podatnika albo też gdy majątek podatnika w wyniku wszczętej egzekucji okazuje się niewystarczający dla pokrycia tych należności. Jest ona zatem uzależniona od istnienia zobowiązana podatkowego podatnika oraz od jego realizacji co powoduje, że odpowiedzialność ta ma charakter akcesoryjny. Jest to także odpowiedzialność solidarna za cudzy dług, biorąc pod uwagę, że wierzyciel podatkowy nie ma swobody w kolejności zgłaszania roszczenia do podatnika lub osoby trzeciej, lecz kolejność ta jest ściśle określona przez przepisy prawa podatkowego. Tak więc źródłem odpowiedzialności osób trzecich za zobowiązanie podatnika jest niewykonanie tego obowiązku, co daje podstawy do nawiązania nowego stosunku prawnego pomiędzy organem podatkowym a osobą trzecią w przypadkach ściśle określonych przez prawo. O odpowiedzialności podatkowej organ podatkowy orzeka w drodze decyzji zaś egzekucja zobowiązania podatkowego wynikającego z tej decyzji przeciwko osobie trzeciej może być wszczęta dopiero wówczas, gdy egzekucja z majątku podatnika okazała się bezskuteczna (art. 108 par. 1 i 4 u.o.p.). Podkreślić należy, że kategorie osób trzecich odpowiedzialnych za zobowiązania podatkowe są w przepisach Ordynacji podatkowej wymienione wyczerpująco i ich interpretacja musi mieć charakter ścisły. Nie można zatem odpowiedzialności tej rozszerzać (np. na zasadzie analogii) na podmioty, które nie zostały expressis verbis określone przez prawo jako odpowiedzialne za zobowiązania podatkowe ( por. op. cit., s. 480). Podkreślić także należy, że ustawodawca w u.o.p. do kręgu osób trzecich zaliczył członków rodziny ( art. 112 u.o.p.), ale także osoby, które łączy z podatnikiem stosunek cywilnoprawny ( art. 114, 114 a u.o.p.) czy też te, których odpowiedzialność jest następstwem nabycia przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części ( art. 112 u.o.p.) a więc przesunięć majątkowych na podstawie czynności stricte cywilnych. Wobec takiego, całościowego uregulowania możliwości realizacji uprawnienia podatkowego poprzez rozszerzenie tej odpowiedzialności na osoby inne niż podatnik, przy podstawowym założeniu, że jej warunkiem jest brak spełnienia obowiązku przez podatnika i możliwość wszczęcia egzekucji przeciwko osobie trzeciej dopiero po bezskutecznej egzekucji przeciwko podatnikowi, brak jest podstaw do przyjęcia, że w uregulowaniu tym istnieje luka, która uniemożliwia realizację kompetencji wierzyciela należności podatkowych. Należy uznać, że przepisy u.o.p. wyczerpująco regulują nie tylko prawa wierzyciela ale także sposób ich realizacji. Nie jest dopuszczalne stworzenie temu wierzycielowi możliwości przeprowadzenia skutecznej egzekucji należności publicznoprawnych w inny sposób, niż to zostało unormowane w przywołanych przepisach. Przyjęcie takiego stanowiska uwzględnia zasadę działania organów publicznoprawnych jedynie w granicach wyznaczonych przepisami prawa. Na marginesie tylko można wskazać, że w ustawie Ordynacja podatkowa ustawodawca, w zakresie przez siebie przyjętym, zamieszcza odesłanie do przepisów kodeksu cywilnego. Przykładowo w art. 91 u.o.p. przyjęto, że do odpowiedzialności solidarniej za zobowiązania podatkowe stosuje się przepisy kodeksu cywilnego dla zobowiązań cywilnoprawnych. Odesłania do przepisów kodeksu cywilnego regulujących ochronę wierzyciela przed niesolidnym dłużnikiem ustawa nie zawiera.

Jest rzeczą oczywistą, że znaczenie pewnych instrumentów prawnych uregulowanych w kodeksie cywilnym wykracza poza stosunki cywilnoprawne i ma charakter uniwersalny, jak przykładowo instytucja bezpodstawnego wzbogacenia, w tym sensie, że zapobiega bezpodstawnym przesunięciom majątkowym, niezależnie od tego, na tle jakich stosunków prawnych te przesunięcia nastąpiły. Do bezpodstawnego wzbogacenia może dojść bowiem nawet przy całkowitym braku relacji prawnych między potencjalnie wzbogaconym i zubożonym a także – bez najmniejszego udziału człowieka. Roszczenia z bezpodstawnego wzbogacenia, w oderwaniu od jakichkolwiek ocen zachowań wzbogaconego i zubożonego, ma po prostu przywrócić zakłóconą równowagę, stan odpowiadający prawu ( tak Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku z dnia 05.10.2005 r., SK 39/05, (...) – A Zb. Urz. 2005, nr 9, poz. 104). Wyraża się to także sformułowaniem normy art. 405 k.c., zgodnie z treścią którego kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. W ocenie Sądu instytucja skargi pauliańskiej do takich instrumentów prawnych nie należy. Jest ściśle związana ze stosunkiem cywilnoprawnym, przysługuje także konkretnemu podmiotowi – wierzycielowi, w rozumieniu wyżej już wskazanym. Uwzględniając wagę podstawowych zasad porządku prawnego takich jak zakaz obchodzenia prawa czy działania na szkodę wierzycieli a także czerpania korzyści z własnej niegodziwości, w ocenie Sądu, prymat należy się zasadzie państwa prawa i wynikających z niej zasadom zaufania do państwa i stanowionego przezeń prawa oraz pewności i bezpieczeństwa prawnego. Ich wyrazem jest działanie organów tego państwa w zakresie stosunków publicznoprawnych w granicach wyznaczonych przepisami prawa, nie tylko w zakresie określenia praw i obowiązków ale także sposobu ich realizacji.

Mając powyższe na uwadze, Sąd uznał, że strona powodowa nie udowodniła zaistnienia po jej stronie przesłanek z art. 527 k.c. i oddalił powództwo.

Niezależnie od powyższych rozważań, w ocenie Sądu strona powodowa nie udowodniła także kolejnych przesłanek skargi paulińskiej a mianowicie nie wykazała, że na skutek zaskarżonej czynności doszło do pokrzywdzenia wierzycieli w szczególności w kontekście zarzutu pozwanej, że spółka posiada majątek w postaci koncesji na wydobycie oraz całą dokumentację geologiczną niezbędną do prowadzenia działalności polegającej na eksploatacji kopali bazaltu.

Jedną z przesłanek skargi paulińskiej jest dokonanie czynności prawnej z pokrzywdzeniem wierzyciela. Jak stanowi art. 527 par. k.c. czynność prawna dłużnika jest dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli, jeżeli wskutek tej czynności dłużnik stał się niewypłacalny albo stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, niż był przed dokonaniem czynności. Niewypłacalność w rozumieniu art. 527 k.c. to brak możliwości wywiązania się ze zobowiązań finansowych. Oznacza ona taki obiektywny stan majątku dłużnika, wykazany wszelkimi dostępnymi środkami dowodowymi, w którym egzekucja prowadzona zgodnie przepismai k.p.c. nie może przynieść zaspokojenia wierzytelności pieniężnej. Wierzyciel nie musi skierować swojej wierzytelności do egzekucji prowadzonej na podstawie przepisów k.p.c. celem wykazania jej bezskutecznością tym samym niewypłacalności dłużnika. Jak już wspomniano, może wszelkimi dostępnymi środkami dowodowymi wykazywać przesłankę działania z pokrzywdzeniem wierzycieli, w tym wykazywać, że wobec takiego a nie innego stanu majątkowego dłużnika skierowanie wniosku egzekucyjnego nie przyniosłoby efektów w postaci wyegzekwowania należności. Tymczasem strona powodowa dołączyła do pozwu jedynie informacje z trzech banków, że dłużnik nie posiada w nich rachunków oraz informację z AliorBanku, że nastąpił zbieg egzekucji i zajęcie nie może być zrealizowane. Strona powodowa nie wykazała, że nie mogłaby uzyskać zaspokojenia swojej wierzytelności nawet gdyby skierowała wniosek egzekucyjny do komornika sądowego i przeprowadziła egzekucję w całego majątku dłużnika. Nie wiadomo, jaka jest ogólna skala zadłużenia spółki (...) S.A. z siedzibą w M. ale przede wszystkim, jaki jest jej majątek i czy egzekucja z tego majątku nie doprowadziłaby do zaspokojenia tych wierzytelności. Strona powodowa ograniczyła swoje czynności podjęte w ramach postępowania egzekucyjnego w postepowaniu administracyjnym do zajęcia środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku bankowym. Tymczasem, jak wskazała pozwana i co potwierdza informacja z rejestru przedsiębiorstw, dłużnik to spółka, która zajmuje się wydobyciem żwiru piasku, produkcją wyrobów betonowych budowlanych, produkcją ze skał i kamienia naturalnego a także sprzedażą hurtową. Jest właścicielem koncesji i pełnej dokumentacji geologicznej niezbędnej do prowadzenia działalności polegającej eksploatacji kopalni bazaltu. Tej ostatniej okoliczności strona powodowa nie zaprzeczyła, co Sąd, po myli art. 230 k.p.c., uznał za przyznanie faktu.

Na zakończenie należy także wspomnieć, że przyczyną przysporzenia w przypadku przewłaszczenia na zabezpieczenie jest zabezpieczenie wierzytelności przysługującej wierzycielowi (causa cavendi). Przeniesienie własności na zabezpieczenie służy jedynie zabezpieczeniu wierzytelności, nie zaś jej zaspokojeniu. W wypadku, kiedy dłużnik w przewidzianym terminie nie uiści długu, traci uprawnienie do żądania powrotnego przeniesienia prawa własności przewłaszczonej rzeczy, wierzyciel zaś definitywnie nabywa jej własność i może zaspokoić się w jeden z trzech sposobów: zatrzymać rzecz z zarachowaniem jej wartości na poczet długu i zwrotem ewentualnej nadwyżki dłużnikowi, sprzedać rzecz z zarachowaniem uzyskanej ceny na poczet długu oraz zwrotem ewentualnej nadpłaty dłużnikowi oraz poprzez zachowanie rzeczy dla siebie na pewien czas i zaspokojenie się z pożytków rzeczy. Tak więc w tej złożonej prawnie i faktycznie sprawie strona powodowa w ramach dowodzenia przesłanki pokrzywdzenia wierzyciela winna także wykazać, że dłużnik nie tylko nie spłacił zadłużenia z tytułu umowy pożyczki ale nadto, że pozwana zaspokoiła swoją wierzytelność w jeden ze wskazanych wyżej sposobów i że po dokonaniu tej czynności w ramach rozliczenia nie zwróciła dłużnikowi ( spółce) nadwyżki, która też wchodziłaby do majątku spółki dłużnika.

Mając na uwadze także powyższe okoliczności, Sąd oddalił powództwo.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Gertrudziak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Hreczańska-Cholewa
Data wytworzenia informacji: