II Ca 482/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2020-05-15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 3 grudnia 2019 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu w sprawie z powództwa D. G. przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2190,60 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 8 marca 2019 r. do dnia zapłaty, a dalej idące powództwo oddalił oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 394,99 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy wydał ustalając następujący stan faktyczny:

W dniu 30 marca 2015 r. doszło do kolizji drogowej, w wyniku której został uszkodzony samochód marki N. (...) o nr rej. (...), stanowiący własność poszkodowanej I. G..

Sprawca szkody nie posiadał ważnego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Poszkodowana I. G. posiadała polisę OC oraz AC o nr (...) wraz z wariantem assistance L. w (...) S.A. z siedzibą w W. obejmujące okres od dnia 18 kwietnia 2014 r. do dnia 17 kwietnia 2015 r. z sumą ubezpieczenia 28.319 zł z VAT

Tabela świadczeń zawarta w Warunkach pakietowego ubezpieczenia komunikacyjnego w § 18 wskazuje, że wariant L. obejmuje: sumę ubezpieczenia na jedno zdarzenie w kwocie 5.000 zł, usługę informacyjną, w tym informację medyczną, przekazanie wiadomości, naprawę ubezpieczonego pojazdu na miejscu zdarzenia, holowanie ubezpieczonego pojazdu, holowanie pojazdu osoby poszkodowanej, parkowanie ubezpieczonego pojazdu, dostarczanie paliwa, złomowanie zabezpieczonego pojazdu, holowanie przyczepy, jak również wynajem pojazdu zastępczego na okres maksymalnie 14 dni – po wypadku, 5 dni – po awarii, 30 dni – po kradzieży.

Zgodnie z definicją zawartą w §2 pkt 57 litera a OWU wypadkiem jest zdarzenie losowe powodujące unieruchomienie ubezpieczonego pojazdu i uniemożliwienie kontynuowania jazdy wywołane między innymi w skutek zderzenia się pojazdów.

Zgodnie z § 11 ust. 4 w/w OWU w szkodach częściowych obowiązuje udział własny w wysokości 20% wartości szkody, chyba że naprawa pojazdu dokonywana jest w Autoryzowanej Stacji Obsługi N..

Zgodnie z § 11 ust. 5.2 w/w OWU ustalenie wysokości odszkodowania metodą warsztatową odbywa się w oparciu o rachunki lub faktury dokumentujące poniesione koszty naprawy pojazdu dokonanej według uprzednio uzgodnionych z (...) S.A. kosztów i sposobu naprawy pojazdu przez warsztat dokonującej naprawy oraz z uwzględnieniem podatku VAT jeżeli suma ubezpieczenia pojazdu zawierała podatek VAT pod warunkiem przekazania (...) S.A. oryginalnych rachunków lub faktur.

Poszkodowana w dniu 21 kwietnia 2015 r. zleciła powodowi, (...) auto D. G. z siedzibą we W., naprawę uszkodzonego pojazdu. Nadto, poszkodowana w dniu 23 kwietnia 2015 r. zwarła z powodem umowę najmu pojazdu zastępczego marki T. (...) za stawkę dobową w wysokości brutto 166,05 zł (netto 135 zł). Wynajem samochodu zastępczego jest usługą dodatkową. Kwota wynajmu samochodu jest stała i uwzględnia koszt polisy ubezpieczeniowej, która w przeciwieństwie do polisy aut wynajmowanych jest w wyższej wysokości. Czas najmu nie został z góry określony, a poszkodowana mogła korzystać z samochodu w takim zakresie, w jakim korzystałaby ze swojego pojazdu. Ostatecznie najem trwał 26 dni.

Zgodnie z Segmentacją Instytutu (...) pojazdy o markach T. (...) oraz N. (...) zakwalifikowane są do klasy (...).

Po przeprowadzonych najpóźniej następnego dnia oględzinach szkoda została oszacowana przez rzeczoznawcę w ciągu pięciu następnych dni i przesłana na maila w formie kalkulacji naprawy. Z uwagi na fakt, że rzeczoznawca nie ujął pełnego zakresu szkody, a w trakcie zakładania pokrywy tylnej w dniu 6 maja 2015 r. wykryto dodatkowe uszkodzenia, musiała zostać sporządzona kolejna kalkulacja naprawy, którą dostarczono w dniu 11 maja 2015 r. Części samochodowe zostały zamówione przez powoda z serwisu (...), natomiast czas oczekiwania na nie to standardowo blisko dziesięć dni roboczych. Każdorazowo zamówienie części poprzedza akceptacja kalkulacji przez ubezpieczyciela. Zakład powoda nie funkcjonuje w weekendy. Z chwilą odstawienia auta do warsztatu naprawy powoda i przystąpienia do oględzin uszkodzony pojazd nie był pojazdem jezdnym.

W dniu 29 maja 2015 r. powód wystawił fakturę VAT nr (...) na kwotę brutto 11.700,77 zł (netto 9.512,82 zł) tytułem kosztów naprawy oraz fakturę VAT nr (...) na kwotę brutto 4.317,30 zł (netto 3.510 zł) tytułem kosztów najmu samochodu zastępczego.

(...) S.A. z siedzibą w W. uznało roszczenie poszkodowanej co do kwoty 9.325,32 zł netto (brutto 11.470,14), kwestionując ustalone przez powoda koszty robocizny.

Umową cesji zawartą w dniu 30 maja 2015 r. poszkodowana przeniosła na powoda wierzytelności z tytułu odszkodowania za szkodę powstałą na skutek zdarzenia z dnia 30 marca 2015 r.

Pismem z dnia 20 sierpnia 2015 r. L. (...) Oddział w Polsce z siedzibą w W. przesłał do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego komplet dokumentacji celem rozpatrzenia roszczeń powoda.

W dniu 22 września 2015 r. strona pozwana, powołując się na przepis art. 106 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, poinformowała poszkodowaną, że na ówczesnym etapie brak było podstaw do wypłaty odszkodowania za uszkodzony pojazd marki N. (...) oraz zwrotu kosztów wynajęcia pojazdu zastępczego. Wskazała, że w toku likwidacji szkody ustalono, iż poszkodowana posiada dobrowolne ubezpieczenie autocasco wraz z ubezpieczeniem assistance w (...) S.A., zatem odszkodowanie w pierwszej kolejności powinno być wypłacone z umowy dobrowolnego ubezpieczenia, a następnie przesłane do Funduszu z informacją, w jakiej części roszczenie zostało zaspokojone (ewentualnie dlaczego nie może być zaspokojone) oraz jaka część roszczenia jest zasadna ( rozpatrzenie roszczenia).

Następnie poszkodowana wniosła pismem z dnia 30 września 2015 r. o przekazanie dokumentacji szkody likwidowanej wstępnie przez L. D. pod nr (...) do A. D..

W dniu 12 października 2015 r. strona pozwana przesłała akta szkody do A. D. z siedzibą w W..

W odpowiedzi na powyższe A. D. poinformowała (...), iż sprawca w dniu zdarzenia, tj. 30 marca 2015 r., nie posiadał zawartej umowy ubezpieczenia OC.

Wobec powyższego strona pozwana pismem z dnia 30 października 2015 r. wskazała, że w toku likwidacji ustalono, że poszkodowana posiada dobrowolne ubezpieczenie autocasco w A. D., tym samym odszkodowanie w pierwszej kolejności winno zostać wypłacone na podstawie umowy dobrowolnego ubezpieczenia.

Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. decyzją z dnia 14 grudnia 2015 r. przyznało poszkodowanej odszkodowanie z tytułu roszczenia z umowy ubezpieczenia auto casco, będącego następstwem szkody z dnia 30.03.2015 r. w pojeździe N. o nr rej (...) w wysokości 7.460,26 zł. W treści decyzji wskazano, iż odszkodowanie zostało ustalone na podstawie zweryfikowanej kopii faktury za naprawę nr 157/F/B/15 i zapisów OWU AC w następujący sposób: koszt naprawy: 9.325,32 zł, udział własny 1.865,06 zł, do wypłaty 7.460,26 zł.

Pismem z dnia 14 grudnia 2015 r. poinformowano powoda, że wartość przyznanego odszkodowania została pomniejszona zgodnie z §11 punkt 4 OWU AC o udział własny w wysokości 20% wartości szkody, z uwagi na dokonanie naprawy poza siecią (...) N.. (...) S.A. z siedzibą w W. poinformowało powoda, iż zgodnie z §11 punkt 5.2 OWU AC do wypłaty odszkodowania z uwzględnieniem podatku VAT konieczne jest przedstawienia oryginału faktury nr (...).

Pismem z dnia 20 kwietnia 2016 r. strona pozwana poinformowała powoda, że z uwagi na fakt, iż likwidował on szkodę w ramach dobrowolnego ubezpieczenia autocasco, Fundusz nie jest w posiadaniu akt likwidowanej szkody. Podkreśliła, że zgodnie z przepisem art. 106 u.f.g., Fundusz wyrównuje szkodę tylko w części, w której nie może być ona zaspokojona z ubezpieczenia dobrowolnego. Jednocześnie strona pozwana zawarła pouczenie, że w przypadku braku zgody z powyższym stanowiskiem, roszczeń można dochodzić na drodze postępowania sądowego.

W dniu 11 marca 2018 r. pełnomocnik powoda wezwał (...) S.A. Oddział w Polsce do zapłaty kwoty 8.557,81 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 17 grudnia 2015 r. do dnia zapłaty, wynikającej z częściowo niezapłaconej faktury VAT nr (...) oraz faktury VAT nr (...), obejmujących koszt naprawy pojazdu marki N. (...) (nr rej. (...)) oraz wynajmu pojazdu zastępczego na okres naprawy, w terminie 7 dni od dnia odbioru wezwania, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

Następnie pełnomocnik powoda wezwał (...) S.A. z siedzibą w W. do zapłaty kwoty 2.375,45 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 17 grudnia 2015 r. tytułem odszkodowania za szkodę komunikacyjną z dnia 30 marca 2015 r., stanowiącej różnicę pomiędzy całkowitym kosztem naprawy wynikającym z faktury VAT nr (...) z dnia 29 maja 2015 r. (11.700 zł), pomniejszoną o kwotę udziału własnego poszkodowanej (1.865,06 zł), a kwotą wypłaconą dotychczas przez zakład ubezpieczeń (7.460,26 zł), w terminie 7 dni od daty odbioru pisma, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

Pełnomocnik powoda pismem z dnia 7 stycznia 2019 r. zwrócił się do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego z wezwaniem do zapłaty kwoty 8.557,81 zł wynikającej z częściowo niezapłaconej faktury VAT (...) oraz faktury VAT nr (...) obejmujących koszty naprawy pojazdu marki N. (...) ( nr rej (...)) oraz najmu pojazdu zastępczego w terminie 7 dni od daty odbioru pisma, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

Dnia 8 marca 2019 r. strona pozwana wystosowała do powoda pismo, w którym wskazała, że uiściła na jego rzecz kwotę 2.294,09 zł tytułem zwrotu udziału własnego w ramach ubezpieczenia dobrowolnego oraz kwotę 198 zł tytułem zwrotu zasadnych kosztów wynajmu pojazdu zastępczego. Pozwana wskazała, że zasadne koszty naprawy pojazdy nr rej (...) zostały przyjęte przez towarzystwo (...) na poziomie 11.470.14 zł. Zgodnie z warunkami umowy ubezpieczenia dobrowolnego kwota ta powinna zostać rozliczona wraz z podatkiem VAT jedynie z potrąceniem udziału własnego w wysokości 20% tj. 2.294,09 zł. Ponieważ ta część zobowiązania nie mogła zostać zaspokojona w ramach ubezpieczenia dobrowolnego kwota to podlegała wypłacie przez (...). Odnoście roszczenia o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego pozwana wskazała, iż analiza ofert rynkowych najmu pojazdów klasy B nie przekracza kwoty 99 zł/dobę. Pozwana wskazała, iż uwzględniając fakt, że zakres naprawy był znany 28 .04.2015 r. technologiczny czas naprawy wyniósł 5 dni oraz uwzględniając 2 dni na organizację niezbędnych części, przyjęto za zasadny czas najmu 16 dni (do 8 maja). Zgodnie zaś z warunkami ubezpieczenia assisstance poszkodowanej przysługiwało auto zastępcze na okres 14 dni. Tym samym (...) odpowiada za 2 dni najmu.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.

Sąd Rejonowy na wstępie swoich rozważań wskazał, że powód pozwem wniesionym w dniu 17 kwietnia 2019 r. domagał się od strony pozwanej zapłaty kwoty 6.065,72 zł ( 1.946,42 zł tytułem brakujących kosztów naprawy i 4.119,30 zł tytułem brakujących kosztów najmu pojazdu zastępczego) wraz z odsetkami liczonymi od dnia 8 marca 2019 r. do dnia zapłaty tytułem niepokrytych przez ubezpieczyciela kosztów naprawy samochodu osobowego N. (...), nr rej. (...), należącego do poszkodowanej I. G. oraz kosztów wynajmu samochodu zastępczego marki T. (...).

Następnie Sąd I instancji wskazał, iż strona pozwana zakwestionowała powództwo zarówno co do zasady, jak i wysokości. Podniosła zarzut przedawnienia dochodzonych przez powoda jako cesjonariusza roszczeń. Wskazała następnie, że poszkodowana, posiadając dobrowolną polisę AC wraz z assistance w wariancie L., miała możliwość wynajęcia samochodu zastępczego na maksymalnie 14 dni po wypadku, a koszt ten zostałby pokryty przez (...) S.A. Nadto, wyjaśniła, że średnie stawki na terenie W. za najem samochodu zastępczego wynosiły 99 zł brutto, stąd też żądanie powoda w tym zakresie jest zawyżone. Z ostrożności procesowej strona pozwana podniosła, iż roszczenie powoda jest nieudowodnione oraz, iż dokonała na rzecz powoda wypłaty 2.294,09 zł tytułem zwrotu udziału własnego w ramach ubezpieczenia dobrowolnego oraz kwoty 198 zł tytułem zwrotu zasadnych kosztów wynajmu pojazdu zastępczego. Dalej Sąd Rejonowy podkreślił, że pozwana wskazała, że zasadne koszty naprawy pojazdu nr rej (...) zostały przyjęte przez towarzystwo (...) na poziomie 11.470.14 zł. Zgodnie z warunkami umowy ubezpieczenia dobrowolnego kwota ta powinna zostać rozliczona wraz z podatkiem VAT jedynie z potrąceniem udziału własnego w wysokości 20% tj. 2.294,09 zł. Ponieważ ta część zobowiązania nie mogła zostać zaspokojona w ramach ubezpieczenia dobrowolnego kwota to podlegała wypłacie przez (...). Odnoście roszczenia o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego pozwana podniosła, iż technologiczny czas naprawy wyniósł 5 dni oraz uwzględniając 2 dni na organizację niezbędnych części przyjęto za zasadny czas najmu 16 dni (do 8 maja). Zgodnie zaś z warunkami ubezpieczenia assisstance poszkodowanej przysługiwało auto zastępcze na okres 14 dni. Tym samym odpowiada za 2 dni najmu i z tego tytułu wypłaciła 198 zł.

Sąd Rejonowy wskazał, że ustalenia faktyczne oparł w dużej mierze o dokumenty prywatne przedłożone przez strony procesu. W ocenie tego Sądu brak było przesłanek do kwestionowania ich autentyczności. Stanowiły one dowód na okoliczność treści oświadczeń woli w nich stwierdzonych. Ponadto, Sąd I instancji dopuścił dowód z przesłuchania stron, ograniczając go do przesłuchania powoda. Sąd Rejonowy wskazał nadto, iż ocenił wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału zgodnie z treścią przepisu art. 233 § 1 k.p.c.

W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy zdecydował się na odniesienie się do najdalej idącego zarzutu strony pozwanej, tj. zarzutu przedawnienia. W ocenie Sądu I instancji zarzut ten był niezasadny.

Jak wskazał Sąd I instancji, powołując się na brzmienie art. 442 1 § 1 k.c., roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Termin ten nie może być jednak dłuższy niż 10 lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Należy jednak zauważyć, że w treści przepisu art. 109a ust. 2 u.f.g. wskazano, iż bieg przedawnienia roszczenia do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego przerywa się przez zgłoszenie do Funduszu tegoż roszczenia, przy czym bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie otrzymał na piśmie oświadczenie Funduszu o przyznaniu lub odmowie przyznania świadczenia. W ocenie Sądu Rejonowego, pismo strony pozwanej z dnia 20 kwietnia 2016 r., informujące o tym, że odszkodowanie w pierwszej kolejności powinno być wypłacone z umowy dobrowolnego ubezpieczenia, a następnie przesłane do Funduszu celem wyrównania szkody w części niezaspokojonej, przerwało bieg przedawnienia w myśl powyższego przepisu, który od tego momentu zaczął biec na nowo. W piśmie tym strona pozwana podkreśliła, iż Fundusz nie jest w posiadaniu akt likwidowanej szkody. Jednocześnie strona pozwana poinformowała w niniejszym piśmie powoda, że w przypadku braku zgody z powyższym stanowiskiem roszczeń można dochodzić na drodze postępowania sądowego. Sąd Rejonowy podkreślił, iż powód wniósł pozew w dniu 17 kwietnia 2019 r., a zatem przed upływem trzyletniego terminu przedawnienia, przypadającego na dzień 20 kwietnia 2019 r.

Dalej Sąd I instancji wskazał, że stosownie do treści art. 98 ust. 1 pkt 3 litera a ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych - do zadań Funduszu należy zaspokajanie roszczeń z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych, o których mowa w art. 4 pkt 1 i 2, w granicach określonych na podstawie przepisów rozdziałów 2 i 3, za szkody powstałe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na osobie, w mieniu, w mieniu i na osobie, gdy posiadacz zidentyfikowanego pojazdu mechanicznego, którego ruchem szkodę tę wyrządzono, nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Stosownie do treści art. 106 ust. 1 przywołanej ustawy, jeżeli poszkodowany, w przypadku szkody w mieniu, może zaspokoić roszczenie na podstawie umowy ubezpieczenia dobrowolnego, Fundusz wyrównuje szkodę w części, w której nie może być zaspokojona, wraz z uwzględnieniem utraconych zniżek składki oraz prawa do zniżek składki.

Sąd I instancji stwierdził zatem, że z treści tejże normy wynika, że jeśli poszkodowany posiada ubezpieczenie dobrowolne, (...) zaspokaja szkodę w części w której nie pokryło jej ubezpieczenie dobrowolne, pokrywa również koszt utraty zniżek. Na taką wykładnię celowościową przywołanej normy wskazuje się również w piśmiennictwie (komentarz do art. 109 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Lex wersja elektroniczna, Dorota Maśniak „Transgraniczny system ochrony ofiar wypadków drogowych” str. 272) gdzie wskazano, że podstawowy cel systemu ma zostać osiągnięty przy jak najmniejszym zaangażowaniu środków Funduszu. W ocenie Sądu Rejonowego zatem zasoby Funduszu mają charakter uzupełniający, można po nie sięgnąć wtedy, gdy szkody nie mogą być zrekompensowane w inny sposób - przez zakład ubezpieczeń obejmujący ochroną uszkodzone mienie (ubezpieczenie mienia, autocasco) lub nie zostały zrekompensowane przez sprawcę szkody (posiadacza pojazdu, kierującego lub rolnika). Sąd Rejonowy podzielił powyższe stanowisko..

Sad I instancji stwierdził, że w sprawie bezsporne było, że pojazd sprawcy zdarzenia z dnia 30 marca 2015 r. nie posiadał aktualnego ubezpieczenia OC a także, iż poszkodowana posiadała ubezpieczenie dobrowolne AC o nr (...) wraz z wariantem assistance L. w (...) S.A. z siedzibą w W..

W ocenie Sądu Rejonowego, powództwo podlegało uwzględnieniu jedynie w części, a to w zakresie także częściowo kosztów najmu pojazdu zastępczego.

Sąd I instancji wskazał, że w niniejszej sprawie koszt naprawy auta N. o nr rej (...) ustalony został przez ubezpieczyciela dobrowolnego poszkodowanej (...) S.A. w W. na kwotę 11.470,14 zł brutto, netto 9.325,32 zł. Powyższa kwota nie była kwestionowana w toku postępowania likwidacyjnego przez powoda. Powodowi wypłacono kwotę 7.460,26 zł ( po potrąceniu kwoty 20 % udziału własnego tj. kwotę 1.865,06 zł). Jednocześnie Sąd Rejonowy wskazał, iż powodowi wypłacono kwotę netto ( 80% z kwoty 9.325,32 zł) . Do wypłaty bowiem kwoty brutto niezbędne było przedstawienie oryginału faktury. Sąd Rejonowy stwierdził, że jak wynikało z zaoferowanego materiału dowodowego przez strony, powód powyższej decyzji o wypłacie kwoty 7.460,26 zł z dnia 14 grudnia 2015 r. ( k. 16) nie kwestionował, godząc się tym samym na ustalony koszt naprawy ( który w cenie brutto nieznaczne jedynie odbiegał od kosztów naprawy z wystawionej przez niego faktury VAT nr (...) opiewającą na kwotę 11.700,77 zł brutto (9512,82 zł netto). Sąd I instancji stwierdził ponadto, że tym samym wykazywanie powyższego na etapie niniejszego postępowania przeciwko stronie pozwanej Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu jest niezasadne, a wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego celem ustalenia kosztów naprawy był bezprzedmiotowy. Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że koszt naprawy uszkodzonego auta powód powinien kwestionować na etapie likwidacji szkody z ubezpieczenia dobrowolnego. W ocenie Sądu Rejonowego, skoro powód w toku tego postępowania tego nie uczynił, jak również nie dochodził kwoty brutto przedstawiając oryginał faktury, to domaganie się wyrównania kwoty z tytułu kosztów naprawy uszkodzonego auta w niniejszym postępowaniu wobec (...) jest niezasadne.

Jako zasadne było w ocenie Sądu I instancji domaganie się natomiast wypłaty kwoty 20% udziału własnego w szkodzie. I taką kwotę tj. 2. 294,09 zł strona pozwana wypłaciła powodowi decyzją z dnia 8 marca 2019 r. Kwota ta stanowi 20% kwoty kosztów naprawy auta niekwestionowanego z postępowania likwidacyjnego AC w kwocie brutto (20% z kwoty 11.470,14 zł = 2.294,09 zł). Tym samym Sąd I instancji uznał, że żądanie zapłaty kwoty 1946,42 zł tytułem dalszych kosztów naprawy auta w niniejszym postępowaniu podlegało oddaleniu.

Jako częściowo zasadne Sąd I instancji uznał roszczenie powoda w zakresie zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego. W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy uznał zarzut strony pozwanej za zasadny w zakresie, w jakim kwestionowała ona zasadność domagania się zwrotu kosztów auta zastępczego za okres 26 dni. Słusznie bowiem, zdaniem Sądu Rejonowego, strona pozwana wskazała, iż zgodnie z posiadaną przez poszkodowaną polisą (...) o nr (...) wraz z wariantem assistance L. w (...) S.A. z siedzibą w W. poszkodowanej przysługiwało auto zastępcze na okres 14 dni. Powód powyższe kwestionował. Tym samy, w ocenie Sądu Rejonowego, to na powodzie spoczywał obowiązek i ciężar dowodowy wykazania, iż powyższe odszkodowanie nie mogło zostać wypłacone z umowy dobrowolnego ubezpieczenia. Tymczasem w zaoferowanym przez powoda materiale dowodowym brak jest innych dokumentów, w tym przede wszystkim decyzji ubezpieczyciela (...) S.A. (...), z których to wynikałoby, że ubezpieczyciel bądź to odmówił wypłaty kosztów najmu pojazdu zastępczego, bądź w inny sposób powiadomił go, że tych kosztów mu nie wypłaci, zaś z treści OWU nie wynika, że takie koszty z tytułu umowy AC nie są refundowane i nie mogły być zrefundowane w przedmiotowym przypadku. Tym samym Sąd I instancji uznał, iż żądanie zapłaty kosztów najmu pojazdu zastępczego za okres 14 dni podlegało oddaleniu.

Sąd I instancji, opierając się na wyżej poczynionych ustaleniach faktycznych oraz uregulowaniach prawnych przyjął, iż roszczenie powoda co do kosztów najmu samochodu zastępczego za okres przekraczający 14 dni, objęte ubezpieczeniem AC, jest w pełni zasadne.

Z poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych wynika, że w dniu 23 kwietnia 2015 r. poszkodowana przekazała auto do naprawy, w tym samym dniu odbyły się oględziny auta, dopiero w dniu 28 kwietnia 2015 r. przedstawiciel ubezpieczyciela przesłała powodowi kalkulację naprawy stanowiącą potwierdzenie zakresu naprawy. Tego samego dnia nastąpił demontaż auta przy czym wówczas ustalono dodatkowe uszkodzenia wymagające akceptacji ubezpieczyciela. O akceptację powód zwrócił się w dniu 29 kwietnia 2015 r., w tym też dniu powód ją otrzymał i dokonał zamówienia części. W dniu 6 maja 2015 r. powód otrzymał części do naprawy. W trakcie naprawy okazało się, że przesunięta została tylna ściana pojazdu w związku z czym powód zwrócił się po raz kolejny do zakładu ubezpieczeń o akceptację dodatkowego kosztów naprawy. W dniu 11 maja 2015 r. powód otrzymał akceptację powyższych kosztów. Czas naprawy wyniósł 5 dni. W dniu 16-17 maja 2015 r. (okres weekendu) zakład naprawczy powoda jest zwyczajowo zamknięty. Mając na uwadze powyższe, Sąd Rejonowy uznał, że łączny czas naprawy wyniósł 26 dni.

W ocenie Sądu I instancji, prawa do korzystania z pojazdu zastępczego przez czas niezbędny do naprawy nie można łączyć tylko i wyłącznie z ilością dni roboczych niezbędnych dla wykonania już samych prac. Jak wskazał Sąd Rejonowy, dopiero wówczas, znając warunki likwidacji szkody, poszkodowana mogła przystąpić do naprawy pojazdu. W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał, iż żądanie zwrotu kosztów wydatków związanych z najmem pojazdu zastępczego za okres łącznie 26 dni nie stanowi jakiegokolwiek nadużycia. Ponadto Sąd Rejonowy wskazał, że okolicznością istotną w sprawie (art. 227 k.p.c.) był rzeczywisty czas naprawy pojazdu i faktycznego pozbawienia korzystania z samochodu na skutek zdarzenia ubezpieczeniowego. Wskazano nadto, iż z chwilą zdania auta przez poszkodowaną do warsztatu auta nie było jezdne W tym samym bowiem dniu dokonano pierwszych oględzin i przystąpiono demontażu celem ustalenie zakresu uszkodzeń.

Sąd I instancji rozpoznając sprawę uznał zatem na podstawie przedstawionych przez stronę powodową dokumentów, w tym także w oparciu o fakturę Vat nr (...), że zarzuty pozwanej nie niweczyły żądania zawartego w pozwie. Zgodnie z zawartą umową odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel gwarantuje naprawienie szkody. W myśl art. 822 k.c., w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 k.c.), a wysokość odszkodowania powinna być określona według reguł określonych w art. 363 k.c.

Sąd Rejonowy wskazał także, że z dokonanych ustaleń wynika, że między stronami nie istniał spór co do samej zasadności wynajęcia przez poszkodowaną samochodu zastępczego ( pozwana wypłaciła 198 zł za 2dni jego najmu) lecz co do jego okresu i stawki za dobę najmu samochodu wobec uznania jej za zawyżoną w stosunku do przeciętnych cen obowiązujących na rynku.

Sąd I instancji uznał, że wynajęcie pojazdu zastępczego było dla poszkodowanej niezbędne. Poszkodowana dokonała wynajęcia samochodu zastępczego u wybranego przez siebie podmiotu i stronie pozwanej została przedstawiona faktura określająca koszt wynajmu pojazdu zastępczego. W ocenie Sądu Rejonowego, stanowisko (...), który weryfikował kwotę wynikającą z faktury Vat nr (...), przyjmując ustalone przez siebie stawki wynajmu samochodu w kwocie 99 za dobę, nie było zasadne, a to dlatego, że wysokość odszkodowania ubezpieczeniowego świadczonego z tytułu ubezpieczenia OC jest zakreślona granicami odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody. W ocenie Sądu I instancji, do rozstrzygnięcia o odszkodowaniu ubezpieczeniowym przy ubezpieczaniu OC koniecznym jest sięgnięcie do ogólnych reguł Kodeksu cywilnego odnoszących się do zakresu odszkodowania, w szczególności do przepisu art. 361 § 1 i 2 k.c. Reguły te nakazują przestrzeganie zasady pełnego odszkodowania w granicach adekwatnego związku przyczynowego. W doktrynie i orzecznictwie sądów nie budzi wątpliwości, że koszty i wydatki poniesione w związku ze zdarzeniem wyrządzającym szkodę mogą być uznane za jedną z postaci szkody rzeczywistej. Podkreśla się, że pojęcie szkody obejmuje w szczególności wydatki poniesione w następstwie zdarzenia wywołującego szkodę. Objęcie pojęciem szkody kosztów i wydatków poniesionych w następstwie zdarzenia wywołanego szkodą wynika z kompensacyjnego charakteru odszkodowawczego.

Sąd Rejonowy zważył, że utrata możliwości korzystania z rzeczy wskutek jej zniszczenia stanowi szkodę majątkową. Niemożność korzystania z samochodu przez poszkodowaną była normalnym następstwem w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Jeżeli więc poszkodowana poniosła w związku z tym koszty, które były konieczne, na wynajem pojazdu zastępczego, to mieszczą się one w granicach skutków szkodowych podlegających wyrównaniu. Stanowisko takie znalazło wyraz w wyroku Sądu Najwyższego z dnia z dnia 8 września 2004 r. IV CK 672/03 (LEX nr 146324) oraz z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN 1916/00 (niepubl.).

W świetle powyższych okoliczności Sąd Rejonowy rozpoznający niniejsza sprawę uznał, iż o wysokości należnego odszkodowania nie przesądza wysokość ryczałtów stosowanych przez ubezpieczyciela, lecz wartość rzeczywista poniesionej przez poszkodowaną szkody, udokumentowana rachunkami.

Sąd I instancji wskazał, że sens zarzutu strony pozwanej sprowadza się w istocie do zagadnienia prawnego, które pojawiło się już w dorobku orzeczniczym Sądu Najwyższego, tj. uchwale Sądu Najwyższego z dnia 13.06.2003r. III CZP 32/03 (OSNC rok 2004, Nr 4, poz. 51. Biul.SN 2003/6/4, Wokanda 2003/7-8/5, Prok.i Pr. 2003/12/34, M.Prawn. 2004/2/81). Wprawdzie powyższa uchwała została wydana na tle stanu faktycznego dotyczącego określenia wysokości odszkodowania należnego poszkodowanemu od ubezpieczyciela w związku z naprawieniem pojazdu przez wybrany przez niego warsztat naprawczy, jednakże w przekonaniu Sądu I instancji, tezy w niej zawarte można zastosować w drodze analogii w przypadku ustalenia odszkodowania w związku z wynajęciem pojazdu zastępczego na czas naprawy uszkodzonego samochodu.

Sąd Rejonowy stwierdził, iż w rozpoznawanej sprawie poszkodowana dokonała wynajmu pojazdu zastępczego w wybranej przez siebie firmie, tj. u powoda. Strona powodowa wynajęła przedmiotowy pojazd, wyceniając koszt na kwotę 135 zł netto/dobę. Na tle powołanej wyżej uchwały SN z dnia 13.06.2003 r. nie budziło w ocenie Sądu I instancji wątpliwości, iż poszkodowanemu przysługiwał wybór odpowiedniej firmy w tym zakresie. Co więcej nie budziło również wątpliwości tego Sądu, iż firmy mogą posługiwać się różnymi cenami w zakresie tych samych lub podobnych usług, co jest typową cechą gospodarki wolnorynkowej. Zgodnie jednak z zasadą pełnej kompensaty poniesionej szkody (art. 361 § 2 k.c.), poszkodowany będzie mógł domagać się od podmiotu odpowiedzialnego (ubezpieczyciela) odszkodowania obejmującego poniesione koszty, jeżeli zostały poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego. Nie budziło przy tym wątpliwości Sądu Rejonowego także to, iż koszt wynajęcia samochodu zastępczego jest kosztem "niezbędnym” poniesionym w następstwie zdarzenia wywołującego szkodę. Kosztami "ekonomicznie uzasadnionymi" są koszty ustalone według cen, którymi posługuje się wybrany przez poszkodowanego podmiot trudniący się wynajmem samochodów na rynku. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że ceny te odbiegają (są wyższe) od cen przeciętnych dla określonej kategorii usług na rynku. Jeżeli nie kwestionuje się uprawnienia do wyboru przez poszkodowanego podmiotu, w którym dokona wynajęcia samochodu zastępczego na czas naprawy, miarodajne w tym zakresie powinny być ceny stosowane właśnie przez ten podmiot. Przyjęcie cen przeciętnych (niezależnie od samej metody ich wyliczania, która może być zróżnicowana) dla określenia wysokości przysługującego poszkodowanemu odszkodowania, nie kompensowałoby w konsekwencji poniesionej przez poszkodowanego szkody, gdyby ceny przyjęte w firmie wybranej przez poszkodowanego były wyższe niż ustalone w określony sposób ceny przeciętne. Jak jednocześnie podkreślił SN w w/w uchwale, standardowo opracowane informacje dotyczącą ustalenia wysokości kosztów nie mają żadnego znaczenia w sferze określenia kryteriów wysokości należnego odszkodowania ubezpieczeniowego, a co najwyżej mogą tylko informować poszkodowanego o stosowanych na rynku lokalnym cenach.

Mając na uwadze powyższe, Sąd I instancji stwierdził, iż strona pozwana, obowiązana jest (w zakresie przypisanej jej zasadnie odpowiedzialności za okres 12 dni najmu auta zastępczego) w całości zapłacić sumę pieniężnej odpowiadającą wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody, tj. szkody rzeczywistej. Oznacza to obowiązek wypłaty odszkodowania, według rzeczywiście doznanego uszczerbku w majątku poszkodowanego, a nie według ryczałtów odgórnie stosowanych przez ubezpieczyciela. Sąd Rejonowy stwierdził, iż skoro koszt wynajęcia samochodu zastępczego wynosił 166,05 zł brutto /dobę ubezpieczyciel miał obowiązek je pokryć, taką bowiem rynkową cenę zastosował podmiot działający na rynku lokalnym. Zdaniem Sądu Rejonowego obowiązek ten dotyczy strony pozwanej w zakresie 12 dni wynajmu (przez 26 dni poszkodowany zmuszony był korzystać z pojazdu zastępczego, gdyż przez ten okres auto pozostawało w naprawie).

Mając powyższe na uwadze, Sąd I instancji uznał za miarodajną stawkę czynszu najmu pojazdu zastępczego kwotę 166,05 zł brutto oraz przypisaną stronie pozwanej ilość dni najmu (12), która w świetle powyższych rozważań nie budziła wątpliwości co do związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem, a szkodą z niego wynikłą. Dokonując stosownych wyliczeń otrzymano kwotę 2.126,70 zł brutto za 12 dni najmu (uwzględniając kwotę 198 zł wypłaconą już przez ubezpieczyciela, 14 x166,05 zł = 2.324,70 zł -198 zł = 2.126,70 zł). Jednocześnie Sąd I instancji wskazał, iż dokonał omyłki rachunkowej mnożąc stawkę czynszu x 14 zamiast 12. Właściwa kwota to 12 x166,05 zł = 1.992,60 zł -198 zł = 1.794,60 zł.

Dalej Sąd Rejonowy wskazał, iż zgodnie z przepisem art. 14 ust. 4a. u.f.g. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, z zastrzeżeniem art. 14a, wypłaca odszkodowanie na zasadach określonych w rozdziale 7. Jeżeli Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny po dokonaniu wypłaty ustali odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń, o którym mowa w ust. 4, albo innego zakładu ubezpieczeń, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny dochodzi od tego zakładu ubezpieczeń zwrotu wypłaconego odszkodowania i poniesionych kosztów. W myśl przepisu art. 109 ust. 1 u.f.g. Fundusz jest obowiązany zaspokoić roszczenie, o którym mowa w art. 98 ust. 1 i 1a, w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania akt szkody od zakładu ubezpieczeń lub syndyka upadłości. Wobec tego, Sąd Rejonowy przyjął, iż odsetki powód uprawniony jest naliczać od dnia 8 marca 2019 r., tj. od dnia wydania przez (...) decyzji w przedmiocie przyznania kwoty 2.492,09 zł tytułem niepokrytych kosztów przez ubezpieczyciela (...) S.A. z siedzibą w W..

Mając powyższe na względzie, Sąd I instancji przyznał powodowi w punkcie I sentencji wyroku kwotę 2.190,60 zł stanowiącą równowartość 14 dalszych dni najmu samochodu zastępczego przez poszkodowaną, przyjmując dzienną stawkę wskazaną przez powoda w wysokości 166,05 zł.

W pozostałym zaś zakresie Sąd Rejonowy powództwo oddalił, o czym orzekł w punkcie II sentencji wyroku.

Sąd w pkt III sentencji wyroku, na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. obciążył strony kosztami stosunkowo: powoda w 63,89%, a stronę pozwaną w 36,11% części. Istota zasady stosunkowego rozdzielania kosztów procesu polega bowiem na tym, że każda ze stron ponosi koszty procesu w takim stopniu, w jakim sprawę przegrała. Tym samym Sąd I instancji zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 394,99 zł tytułem zwrotu kosztów procesu [= (1817 zł x 63,89%) – (2121 zł x 36,11%) = 2.429,13 zł – 1.272,57 zł).

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł powód, reprezentowany przez pełnomocnika w osobie radcy prawnego, zaskarżając je w części, tj. co do jego punktu II i III.

Zaskarżonemu orzeczeniu powód zarzucił:

- naruszenie przez Sąd Rejonowy przepisu art. 233 k.p.c. w zw. z art. 106 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz przekroczenie przez Sąd I Instancji granic swobodnej oceny dowodów, skutkujące uznaniem przez tenże Sąd, iż poszkodowana I. G. winna była w pierwszej kolejności wynająć pojazd zastępczy w ramach posiadanej polisy AutoCasco, a dopiero po upływie 14 dni najmu poszkodowana mogła nająć pojazd zastępczy u innego podmiotu - podczas gdy, jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, do momentu zakończenia naprawy uszkodzonego pojazdu poszkodowana (a co za tym idzie również powód) nie posiadała wiedzy co do tego, iż sprawca szkody nie dysponował ważną polisą OC, zaś likwidacja przedmiotowej szkody odbywała się przez zakład (...), tj. ubezpieczyciela wskazanego przez sprawcę szkody jako podmiot, z którym sprawca szkody miał zawartą ważną (jego zdaniem) umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej,

- naruszenie przez Sąd Rejonowy przepisu art. 106 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wyrażające się w uznaniu, iż w sytuacji uzyskania przez poszkodowaną w ramach posiadanej polisy AutoCasco odszkodowania obejmującego zwrot kosztów naprawy w niepełnej wysokości, poszkodowana winna dochodzić zapłaty ich pozostałej części od zakładu ubezpieczeń, z którym poszkodowana miała zawartą umowę dobrowolnego ubezpieczenia AutoCasco, zamiast kierować swoje roszczenie w stosunku do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Wskazując na powyższe zarzuty, powód wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie na rzecz powoda D. G. od pozwanego dalszej kwoty 3.875,12 zł (słownie: trzy tysiące osiemset siedemdziesiąt pięć złotych 12/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 08 marca 2019 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu według norm przepisanych,

-zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda podlegała oddaleniu jako niezasadna.

Sąd Okręgowy uznał, iż zarzuty podniesione przez apelującego są bezzasadne, a wyrok Sądu I instancji został wydany w oparciu o prawidłowo zgromadzony, wszechstronnie rozważony materiał dowodowy i odpowiada prawu.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż rozstrzygając niniejszą sprawę Sąd I instancji prawidłowo przyjął, że w przedmiotowej sprawie, tj. w wypadku szkody w pojeździe, gdy sprawca nie posiadał aktualnej polisy OC i odszkodowanie wypłacane jest przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, to Fundusz wypłaca poszkodowanemu, który ma zawartą umowę ubezpieczenia dobrowolnego, świadczenie odszkodowawcze tylko w tej części, w której roszczenie to nie może być zaspokojone z tejże umowy ubezpieczenia dobrowolnego.

Z kolei z lektury apelacji wywiedzionej przez powoda wynika, iż istotą zarzutów tejże apelacji jest to, że w jego ocenie, Sąd Rejonowy naruszył zarówno przepisy art. 233 k.p.c. jak przepis prawa materialnego, a to art. 106 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w wyniku błędnego i wbrew zebranym dowodom przyjęcia, iż poszkodowana powinna była w pierwszej kolejności wynająć pojazd zastępczy w ramach posiadanej polisy AC, a dopiero po upływie 14 dni najmu mogła nająć pojazd zastępczy u innego podmiotu. Ponadto powód zarzucił naruszenie przez Sąd Rejonowy przepisu art. 106 ust. 1 wskazanej ustawy bowiem uznał, iż w sytuacji uzyskania przez poszkodowaną w ramach posiadanej polisy AC odszkodowania obejmującego zwrot kosztów naprawy w niepełnej wysokości, poszkodowana winna dochodzić ich zapłaty w pozostałej części od zakładu ubezpieczeń, z którym poszkodowana miała zawartą umowę dobrowolnego ubezpieczenia zamiast kierować swoje roszczenie do pozwanego.

Rozważając całość zgromadzonego materiału dowodowego, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż Sąd I instancji prawidłowo rozpoznał sprawę. W ocenie Sądu Okręgowego, wbrew zarzutom powoda, brak jest jakichkolwiek podstaw do kwestionowania poprawności oraz trafności ustaleń poczynionych w przedmiotowej sprawie przez Sąd Rejonowy. Sąd ten dokonał bowiem wszechstronnej i logicznej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, nie naruszając przy tym zasady swobodnej oceny dowodów. W wyniku tego poczynił trafne ustalenia odnośnie stanu faktycznego, które Sąd Okręgowy w pełni podziela, przyjmując jako własne ustalenia, wnioski i argumenty Sądu Rejonowego zawarte w pisemnym uzasadnieniu wyroku.

W zasadzie jedynym uchybieniem, jakiego dopuścił się Sąd Rejonowy jest omyłka rachunkowa, która została zauważona już przez Sąd I instancji, lecz dopiero na etapie sporządzania pisemnego uzasadnienia w sprawie. Omyłka ta dotyczy zasądzonej w punkcie I zaskarżonego wyroku od pozwanego kwoty 2190,60 zł. Zasądzona kwota dotyczy zwrotu poszkodowanej kosztów najmu pojazdu zastępczego za okres przekraczający 14 dni, bowiem zwrot kosztów tylko za taki okres był objęty umową dobrowolną. Sąd Rejonowy słusznie uznał, iż zasadne jest roszczenie powoda zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego za cały okres naprawy pojazdu, tj. 26 dni, a także uznał, ze stawka zastosowana przez powoda - 166,05 zł brutto/ za dobę nie jest wygórowana i odpowiada stawkom najmu na rynku lokalnym w spornym okresie, zatem taką stawkę przyjął. Jednakże obliczając należną z tego tytułu kwotę, Sąd Rejonowy zamiast pomnożyć przyjętą stawkę 166,05 zł przez 12 dni (26 dni najmu należne - 14 dni, za które odszkodowanie winien był wypłacić ubezpieczyciel AC) oraz pomniejszyć o kwotę 198 zł, którą wypłacił pozwany tytułem najmu na etapie likwidacji szkody, omyłkowo pomnożył stawkę razy 14 dni, co dało zasądzone 2126, 70 zł (14 x 166, 05 zł = 2324,70 zł, 2324,70 zł - 198 zł = 2126,70 zł), zamiast 1794,60 zł (12x 166,05 zł = 1992, 60 zł, 1992, 60 z ł -198 zł = 1794,60 zł). Jak wspomniano powyżej Sąd Rejonowy zauważył wskazaną omyłkę i zwrócił na nią uwagę stron w uzasadnieniu orzeczenia, jednakże strona pozwana nie wywiodła w tym zakresie apelacji, stąd Sąd Okręgowy nie był władny wzruszyć orzeczenia Sądu I instancji na niekorzyść strony apelującej, jeśli nie zostało ono zaskarżone w tym zakresie przez drugą stronę (zakaz reformationis in peius).

Wracając do treści samej apelacji, jak wskazano wcześniej, w ocenie Sądu Odwoławczego, Sąd Rejonowy poczynił w niniejszej sprawie wystarczające do prawidłowego rozstrzygnięcia spawy ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy w całości aprobuje i przyjmuje za własne. Również dokonana ocena prawna nie nasuwa żadnych zastrzeżeń co do właściwej wykładni przepisów prawa oraz ich prawidłowego zastosowania. Wobec tego zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w niniejszym uzasadnieniu (tak postanowienie SN z dnia 22 kwietnia 1997r., II UKN 61/97; wyrok SN z dnia 5 listopada 1998r., I PKN 339/98).

Natomiast w świetle treści zgłoszonej apelacji, przy uwzględnieniu wydźwięku podnoszonych zarzutów, Sąd Okręgowy uznał, że sprowadzają się one do twierdzeń, będących odmienną oceną czy też próbą polemiki w kontekście zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym odmienną interpretacją zastosowanych przez Sąd I instancji przepisów, której Sąd Okręgowy nie podzielił.

Przede wszystkim należy wskazać, iż całkowicie bezzasadnym, w ocenie Sądu Odwoławczego, jawi się zarzut naruszenia przez Sad I instancji przepisów art. 233 § 1 k.p.c. Przepis art. 233 § 1 k.p.c. przyznaje Sądowi swobodę w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, co oznacza, że zarzut jego naruszenia tylko wtedy może być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli Sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki i z zasadami wiedzy, bądź z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału zachodzi zaś jedynie wtedy, gdy powstaje dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym w sprawie, a konkluzją, do jakiej dochodzi Sąd na jego podstawie. Sprzeczność ta występuje w sytuacji, gdy z treści dowodu wynika co innego niż przyjął Sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy Sąd przyjął pewne fakty za ustalone, mimo że nie zostały one w ogóle lub niedostatecznie potwierdzone, gdy Sąd uznał pewne fakty za nieudowodnione, mimo że były ku temu podstawy oraz, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego rozumowania, co oznacza, że Sąd wyprowadza błędny logicznie wniosek z ustalonych przez siebie okoliczności. Należy przy tym mieć na względzie, iż w granicach swobodnej oceny dowodów sąd zobowiązany jest również do przeprowadzenia selekcji dowodów, tj. dokonania wyboru tych, na których się oparł i ewentualnego odrzucenia innych, którym odmówił wiarygodności. Ponadto, jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów, zatem musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10.01.2002 r., II CKN 572/99, wyroku tego Sądu z dnia 27.09.2002 r., sygn. II CKN 817/00).

W przedmiotowej sprawie okoliczności, mogące uzasadniać naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów nie wystąpiły. Odnosząc bowiem powyższe rozważania do realiów przedmiotowej sprawy należy stwierdzić, iż Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił na podstawie zaoferowanych mu przez strony dowodów zarówno podstawy odpowiedzialności pozwanej jak i wysokość szkody i przyczyny, dla których w okolicznościach niniejszej sprawy odpowiedzialność pozwanej ulega limitacji. Natomiast powód zarzucił, iż Sąd I instancji błędnie stwierdził, że poszkodowana winna była najpierw nająć pojazd zastępczy u swojego ubezpieczyciela, a po 14 dniach u innego podmiotu, podczas gdy na tamtym etapie poszkodowana i powód nie mieli nawet wiedzy o tym, że sprawca nie ma aktualnej polisy OC. Powyższe twierdzenia powoda są całkowicie błędne i stanowią pewną nadinterpretację stanowiska, jakie zaprezentował Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Sąd I instancji w swoich rozważaniach nie zawarł stwierdzenia, że poszkodowana powinna była nająć pojazd u swojego ubezpieczyciela lub u innego konkretnego podmiotu. Co więcej Sąd Rejonowy w całości zaakceptował przedstawioną przez powoda stawkę najmu pojazdu zastępczego, który nota bene został poszkodowanej wynajęty przez powoda, zatem nie można zaaprobować takiego stanowiska powoda. Sąd Rejonowy uznał jedynie, że w myśl wyrażonej w art. 106 ustawy o u.f.g. i p.b.u.k. zasady subsydiarnej odpowiedzialności (...), powód powinien dochodzić swojego roszczenia z tytułu zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego, przynajmniej co do pierwszych 14 dni najmu, od ubezpieczyciela, u którego poszkodowana miała zawartą ważną umowę ubezpieczenia AC, bowiem OWU tego ubezpieczenia przewidywało zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego w przypadku wypadku drogowego, za okres właśnie do 14 dni.

Powyższe stanowisko Sądu Rejonowego Sąd Okręgowy w niniejszym składzie w całości podziela. Podobne stanowisko przedstawił także Sąd Okręgowy w Łodzi w wyroku z dnia 5 lipca 2017 r. w sprawie III Ca 752/17, stwierdzając m.in., iż odszkodowane, które zobowiązany jest wypłacić Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny tytułem zwrotu kosztów wynajmu (…) samochodu zastępczego, należy obliczyć przy uwzględnieniu stawki najmu w określonej kwocie. Inaczej jednak niż oczekuje tego apelująca, należy się ono jedynie za połowę okresu najmu (9 dni), a nie za cały okres najmu. Trafnie bowiem Sąd Rejonowy ustalił, że poszkodowany może za część okresu najmu (9 dni) uzyskać zwrot kosztów w ramach dobrowolnego ubezpieczenia. Należy mieć na uwadze treść art. 106 ust. 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (…). Stanowi on, że jeżeli poszkodowany, w przypadku szkody w mieniu, może zaspokoić roszczenie na podstawie umowy ubezpieczenia dobrowolnego, Fundusz wyrównuje szkodę w części, w której nie może być zaspokojona, wraz z uwzględnieniem utraconych zniżek składki oraz prawa do zniżek składki (..). Z przytoczonego przepisu wynika ustawowe ograniczenie możliwości uzyskania odszkodowania wypłacanego przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. (Lex nr 2385861).

Odnosząc się dalej ad meriti apelacji, w ocenie Sadu Okręgowego, Sąd Rejonowy, wbrew zarzutom powoda, prawidłowo zastosował i zinterpretował wspominany już art. 106 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Jak słusznie stwierdził Sąd I instancji, w myśl tego przepisu, jeżeli poszkodowany, w przypadku szkody w mieniu, może zaspokoić roszczenie na podstawie umowy ubezpieczenia dobrowolnego, Fundusz wyrównuje szkodę w części, w której nie może być zaspokojona, wraz z uwzględnieniem utraconych zniżek składki oraz prawa do zniżek składki.

Z brzmienia wyżej powołanego artykułu jednoznacznie wynika zatem, że ogranicza on możliwości uzyskania rekompensaty szkody majątkowej ze środków funduszu, a tym samym Fundusz pokrywa szkody jedynie w części niezaspokojonej z ubezpieczenia dobrowolnego.

Istotne jest zatem ustalenie zakresu niezaspokojonej części szkody. Różnica taka może wynikać np. z udziałów własnych, czy potrąceń na częściach, które są uwzględniane zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia wykupionej polisy – tak jak to było w omawianym przypadku. Jak wynik z akt niniejszego postępowania, umowa dobrowolnego ubezpieczenia AC zawarta przez poszkodowaną przewidywała 20 % udziału własnego w szkodzie. Stąd pozwana uznała i wypłaciła powodowi jeszcze na etapie likwidacji szkody kwotę 2 294,09 zł brutto stanowiącą 20 % różnicy pomiędzy kosztorysem naprawy sporządzonym na zlecenie ubezpieczyciela AC, a wypłaconą przez niego kwotą tytułem kosztów naprawy.

Z powyższego wynika jednoznacznie, iż w wypadku, gdy poszkodowany posiada polisę dobrowolnego ubezpieczenia, to do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego powinno zostać skierowane jedynie roszczenie o odszkodowanie uzupełniające, w zakresie w jakim szkoda nie została zrekompensowana z ubezpieczenia dobrowolnego (podobne stanowisko zawarł Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie w wyroku z dnia 29 sierpnia 2014 r. I C 3230/13 Lex nr 1908265).

Powyższe poglądy znalazły także odzwierciedlenie w treści uchwały Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2017 r. III CZP 103/16 (Lex nr 2216178), która szeroko traktuje zarówno o funkcji i celach (...), jak i o wykładni wspomnianego art. 106 ustawy o u.f.g. i p.b.u.k. Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, iż Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny jest dopełnieniem systemu ubezpieczeń obowiązkowych, zapewniającym ochronę wtedy, gdy nie udziela jej ubezpieczyciel. Jest tak zwłaszcza w sytuacji, w której naruszono obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pojazdów mechanicznych. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ma zapewniać w takich wypadkach poszkodowanym otrzymanie takiej ochrony prawnej, jakiej udzieliłby im ubezpieczyciel i zagwarantować efektywne dochodzenie przysługujących im roszczeń. Cytowana uchwała podkreśla także wyjątkowy charakter art. 106 ust. 6 pkt 1 u.u.o. W ocenie Sądu Najwyższego, ze względu na zasadę, że wyjątków nie należy interpretować rozszerzająco, nie powinno się stosować tego przepisu analogicznie do nieobjętych jego hipotezą stanów faktycznych ani wykładać rozszerzająco w celu objęcia nim tych stanów. Zdaniem Sądu Najwyższego, nie występują przy tym żadne szczególne okoliczności, które - zwłaszcza wobec celu powołania Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego - uzasadniają naruszenie przytoczonej zasady wykładni.

Należy podkreślić, iż grupa poszkodowanych, którzy mogą korzystać z pomocy świadczonej przez (...), jest w istocie dość wąska. Dodatkowe ograniczenia dotyczą rodzajów szkód, które pokrywane są przez Fundusz.

W ocenie Sądu Okręgowego należało wskazać, iż podstawową funkcją spełnianą przez Fundusz jest funkcja uzupełniająca system obowiązkowych ubezpieczeń. Jedynie i wyłącznie wymóg pełnej ochrony poszkodowanego w związku z ruchem pojazdów silnikowych, również w sytuacji braku możliwości ustalenia odpowiedzialnego, wymusza zakres odpowiedzialności Funduszu pełniącego rolę jedynie instytucji gwarancyjnej. Tym samym, odpowiedzialność Funduszu aktualizuje się dopiero wówczas, gdy poszkodowany w związku z ruchem pojazdów silnikowych, który teoretycznie winien uzyskać odszkodowanie z jakiegoś źródła, nie ma możliwości uzyskania takiego świadczenia. Natomiast w wypadku, kiedy poszkodowany, tak jak w niniejszej sprawie, uzyskał lub ma możliwość uzyskania odszkodowania z innego źródła np. z własnej polisy AC, odpowiedzialność Funduszu aktualizuje się tylko co do kwot odszkodowania, które poszkodowany powinien uzyskać w myśl art. 361 k.c., a których uzyskać nie może z powodu ograniczeń zawartych w postanowieniach umowy ubezpieczenia dobrowolnego.

Z wszystkich przedstawionych powyżej względów, uznać należy że Sąd Rejonowy nie naruszył żadnego ze wspomnianych przepisów prawa procesowego i materialnego, dlatego apelacja, jako całkowicie bezzasadna, na podstawie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu, o czym orzeczono jak w punkcie I wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd drugiej instancji rozstrzygnął w oparciu o przepisy art. 108 § 1 k.p.c. w związku z art. 98 § 1 i 3 i art. 391§ 1 k.p.c. Na koszty postępowania apelacyjnego należne pozwanemu od powoda składało się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego za instancję odwoławczą w stawce 450 zł określonej zgodnie z § 2 pkt 3 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

SSO Małgorzata Brulińska SSO Jolanta Bojko SSO Piotr Jarmundowicz

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Rychlewicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Data wytworzenia informacji: