II Ca 1099/12 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2013-02-19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 lutego 2013r.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:
Przewodniczący - Sędzia SO Mariusz Łakomy (spr.)
Sędzia SO Jarosław Jaroń
Sędzia SO Anna Kuczyńska
Protokolant: Elżbieta Biała
po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2013r. we Wrocławiu
na rozprawie
sprawy z powództwa B. K.
przeciwko Gminie W., Miejskiemu Przedsiębiorstwu (...) Sp. z o.o. we W. i Zakładowi (...) Sp. z o.o. we W.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda i pozwanych Gminy W. oraz Zakładu (...) Sp. z o.o. we W.
od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu
z dnia 5 czerwca 2012r.
sygn. akt I C 438/08
I. oddala apelację powoda i pozwanych Gminy W. oraz Zakładu (...) Sp. z o.o. we W.;
II. koszty postępowania apelacyjnego wzajemnie znosi.
II Ca 1099/12
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z 5.06.2012r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia Śródmieścia we Wrocławiu w pkt I zasądził od pozwanych Gminy W. i Zakładu (...) sp. z o. o we W. na rzecz powoda B. K. solidarnie kwotę 12650,59 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 26 stycznia 2011 r. do dnia zapłaty; w pkt II zasądził od pozwanej Gminy W. na rzecz powoda B. K. odsetki ustawowe liczone od kwoty 12650,59 zł od dnia 30 marca 2007 r. do dnia 25 stycznia 2011 r.; w pkt III ustalił na przyszłość odpowiedzialność pozwanych Gminy W. i Zakładu (...) sp. z o. o we W. wobec powoda B. K. za skutki zdarzenia z dnia 22 stycznia 2006 r.; w pkt IV oddalił dalej idące powództwo; w pkt V zniósł wzajemnie koszty postępowania poniesione przez powoda B. K. i pozwanych Gminę W. i Zakład (...) sp. z o. o we W.; w pkt VI zasądził od pozwanej Gminy W. na rzecz pozwanego Miejskiego Przedsiębiorstwa (...) sp. z o. o we W. kwotę 2417,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania; w pkt VII nakazał ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz powoda B. K. kwotę 40,32 zł tytułem brakujących kosztów sądowych stanowiących wydatki związane z wynagrodzeniem biegłych; w pkt VIII nakazał pozwanym Gminie W. i Zakładowi (...) sp. z o. o we W., aby uiścili solidarnie na rzecz Skarbu Państwa kwotę 24,71 zł tytułem brakujących kosztów sądowych stanowiących wydatki związane z wynagrodzeniem biegłych.
Rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia stanu faktycznego.
W dniu 22 stycznia 2006 r. w godzinach południowych powód B. K.jechał swoim samochodem osobowym marki R. (...)o numerze rejestracyjnym (...) ulicą (...)w kierunku Centrum miasta. Na skrzyżowaniu ul. (...)z ul. (...)i ul. (...)powód wjechał w znajdujące się na jezdni stalowe liny oraz linię elektryczną trakcji tramwajowej, które znalazły się tam wskutek złamania się słupa podtrzymującego sieć trakcyjną. Spowodowało to obrócenie jego samochodu o 180˚. Powód wysiadł z samochodu i usiłował zdjąć liny z samochodu. Po chwili zszedł z jezdni i zaczął ostrzegać kierowców innych nadjeżdżających samochodów o istniejącym na drodze zagrożeniu. Na miejsce zdarzenia przyjechała policja i straż pożarna. Policja wskazała powodowi, że z roszczeniem odszkodowawczym powinien wystąpić do Miejskiego Przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o.we W.. Na skutek zdarzenia w samochodzie powoda uległy uszkodzeniu zderzak przedni, błotnik przedni lewy, ściana boczna tylna, blacha wnęki koła lewego, zbiornik paliwa, jak również maska silnika, blacha przednia i wzmocnienia boczne prawe i lewe. Na skutek zdarzenia uszkodzeniu uległ bak paliwa samochodu powoda, co z kolei spowodowało, że znajdujące się w nim paliwo w całości wyciekło. Tego dnia powód miał pełen bak paliwa. Po wypadku powód odholował samochód do znajomego na posesję, gdzie znajduje się warsztat samochodowy. Powód zespawał uszkodzone elementy blacharskie, tj. błotniki, zamontował używany bak paliwa. Obecnie samochód ten nadal czeka na naprawę, powód poszukuje do niego części zamiennych, między innymi maski. Koszt naprawy samochodu powoda w celu jego przywrócenia do stanu sprzed zdarzenia z dnia 22 stycznia 2006 r. może wynieść około 6300,00 zł. Za benzyną zatankowaną do samochodu powód zapłacił kwotę 82,00 zł. Samochód osobowy marki R. (...)o numerze rejestracyjnym (...)pochodzi z 1982 r. Powód nabył go w 2002 r. za cenę około 1000,00 – 1300,00 zł. Przeprowadził kapitalny remont tego samochodu i zamierzał zarejestrować pojazd w rejestrze zabytków. Samochód powoda uzyskał przegląd techniczny. W okresie jednego roku przed wypadkiem powód poruszał się tym pojazdem sporadycznie, łącznie przez 2-3 dni. Na co dzień używał samochodu marki M. (...)rocznik 1989 r. W samochodzie tym uszkodzeniu uległ silnik, której to awarii powód nie usuwał z uwagi na złą sytuację materialną. Ostatecznie po naprawieniu samochodu marki M. (...)samochód ten został sprzedany. Wartość rynkowa samochodu powoda marki R. (...)o numerze rejestracyjnym (...)w stanie nieuszkodzonym wynosiła na dzień 22 stycznia 2006 r. 1700,00 zł brutto. Wartość tego samochodu w stanie uszkodzonym na dzień 22 stycznia 2006 r. wynosiła 130,00 zł. Powstała w wyniku zdarzenia szkoda jest szkodą całkowitą i wynosi 1570,00 zł. Kilka godzin po wypadu powód zaczął odczuwać ból głowy, karku i klatki piersiowej, w związku z czym udał się na pogotowie przy ul. (...)we W.. Tam u powoda stwierdzono wstrząśnienie mózgu i skierowano go do Wojewódzkiego Szpitala im. (...)we W.. W szpitalu potwierdzono diagnozę i zalecono pozostanie w szpitalu na obserwacji. Powód odmówił w związku z tym, że nie miał z kim zostawić dziecka. Ustalił jedynie z lekarzem, na jakie objawy ma zwrócić uwagę. Następnego dnia, zgodnie z zaleceniami, powód udał się do przychodni, gdzie został skierowany na konsultacje do ortopedy i neurologa. U powoda stwierdzono uraz skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa i stłuczenia głowy. Ortopeda zalecił powodowi noszenie kołnierza ortopedycznego przez okres 6 tygodni i przepisał leki przeciwbólowe. Zalecił także wykonywanie ćwiczeń izometrycznych mięśni przykręgosłupowych odcinka szyjnego kręgosłupa. Stopniowe odstawianie kołnierza ortopedycznego miało następować według zaleceń lekarza od początku marca 2006 r. Powód odczuwał średnio silne dolegliwości bólowe karku i głowy, a nadto drętwienie palców prawej dłoni. Powód nie korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych. Po zakończeniu leczenia, około 4 miesięcy od wypadku, ustąpił objaw drętwienia palców dłoni. Obecnie powód od czasu do czasu odczuwa jeszcze bóle głowy, a podczas jazdy samochodem także bóle karku i ból brzucha. Po wypadku powód odczuwał lęk przed czymś z prawej górnej strony, który po jakimś czasie ustąpił. Pojawiły się u niego także problemy z pamięcią i koncentracją, które trwają do dnia dzisiejszego. Powód ma także trudności z zasypianiem z uwagi na pojawiające się u niego negatywne myśli. Po zaśnięciu kilkakrotnie budzi się w nocy, co powoduje, że zazwyczaj rano nie jest wypoczęty. Ponadto powód odczuwa lęk przed poruszaniem się samochodem. Trudności pojawiają się przy wykonywaniu manewru wymijania, a także przy jeździe w porze nocnej. W związku z powyższymi dolegliwościami powód rozpoczął leczenie u psychiatry. Obecnie powód zażywa leków antydepresyjnych o nazwach S., C.i D.. Ich czasowe odstawienie spowodowało, że powód nie mógł normalnie funkcjonować. Obecnie wstępnie zarządzono stosowanie u powoda psychoterapii. Przed wypadkiem powód nie leczył się psychiatrycznie. Na skutek wypadku powód utracił poczucie bezpieczeństwa o własne zdrowie i byt oraz o przyszłość, co spowodowało u niego trwałą niepewność i lęk. Utrzymujące się u powoda powyższe nerwicowe następstwa urazu nie spowodowały u niego inwalidyzacji lecz znaczne zmniejszenie komfortu życia, ograniczenia w swobodzie tworzenia i realizacji planów na przyszłość oraz satysfakcji życiowej. U powoda lęki odżywają w okolicznościach zbliżonych do okoliczności traumy, tj. przy poruszaniu się samochodem lub środkami komunikacji miejskiej, opowiadaniu o wypadkach drogowych, sygnalizacji dźwiękowej karetek, pisku hamulców, itp. Występujące u powoda po wypadku objawy wymagały systematycznych konsultacji psychiatrycznych. Wskazują one na przebyte zaburzenia adaptacyjne, które uległy utrwaleniu w postaci lęków uogólnionych. U powoda występują nadal zaburzenia adaptacyjne o powoli zmniejszającym się nasileniu. Dolegliwości były i są głównie lękowe, tj. podwyższony poziom napięcia i niepokoju, lękowe reagowanie i przeżywanie sytuacji społecznych i związanych z urazem, osłabienie poczucia bezpieczeństwa. Jest to sytuacja, w której cechy osobowości powoda okazały się niewystarczające do przezwyciężenia w pełni tej trudności. Psychiczne następstwa urazu nadal powodują u powoda dyskomfort emocjonalny i przeszkadzają mu w społecznym funkcjonowaniu i efektywnym przystosowaniu się do nowych sytuacji życiowych. Z tych powodów u powoda występuje uszczerbek na zdrowiu w wysokości 8%. Rokowanie wskazuje na dalszą stopniową poprawę stanu zdrowia powoda. Wskazane jest dalsze leczenie psychiatryczne, farmakoterapia i psychoterapia. Po wypadku u powoda pojawiło się łysienie plackowate. W związku z powyższym powód korzystał z konsultacji dermatologa, który dolegliwość tą wiązał przebytym przez powoda stresem. Łysienie plackowate różni się od łysienia związane z płcią i wiekiem lokalizacją oraz kształtem ubytku włosów. Łysienie plackowate, podobnie jak bielactwo, współwystępuje z silnym czynnikiem stresowym. Po wypadku powód wydał na leki i zakup kołnierza ortopedycznego łącznie kwotę 998,59 zł. Po wypadku powód pozostawał na zwolnieniu lekarskim przez okres 6 tygodni. W tym czasie nie jeździł samochodem, poruszał się taksówkami i komunikacją miejską. Powód ponownie zaczął jeździć samochodem po zdjęciu kołnierza ortopedycznego, tj. po 6 tygodniach od wypadku. Będąc na zwolnieniu lekarskim powód miał status osoby bezrobotnej. Podejmował on prace dorywcze, a nadto pełnił funkcje kuratora społecznego przy Sądzie Rejonowym dla W.. Od 1 czerwca 2007 r. powód jest kuratorem zawodowym przy Sądzie Rejonowym w Ś.. Codziennie dojeżdżał tam do pracy z W.. W dniu 3 kwietnia 2006 r. powód zawarł z D. B.umowę użyczenia samochodu marki F., którego koszt wynosił 30,00 zł dziennie, płatne po zakończeniu okresu użyczenia. Umowa zawarta została na czas nieokreślony od 3 kwietnia 2006 r. Powód używał użyczonego samochodu do 23 września 2007 r. Za użyczenie spornego samochodu zapłacił kwotę 13 800,00 zł. Na miejscu wypadku powoda stwierdzono złamanie się słupa podtrzymującego sieć trakcyjną u nasady. Był to słup trakcyjny ze staliwa, od góry odkryty, konstrukcji cienkościennej o wyraźnych śladach korozji wewnętrznej i zewnętrznej, która spowodowała znaczne zmniejszenie przekroju ścianki słupa. Zniszczenie słupa spowodowane zostało przekroczeniem stanu granicznego nośności wskutek wystąpienia momentu zginającego wywołanego siłami poziomymi powstałymi od trakcji zamocowanej na jego górnej części. Biorąc pod uwagę ubytki korozyjne podstawy słupa, które powodowały, że z jego pierwotnej nośności pozostało tylko 10-20%, nie wolno było dopuścić do jego eksploatacji, szczególnie w sytuacji występowania sił poziomych. Określenie stopnia skorodowania słupa może nastąpić przez wykonanie pomiarów grubości metodą ultradźwiękową przy użyciu grubościomierza, która pozwala na nieniszczące pomiary grubości ścianek przekrojów zamkniętych. Możliwe jest również określenie grubości elementów wykonanych ze staliwa. Znane są także procedury pomiarowe umożliwiające precyzyjne określenie grubości badanego elementu przy przyjęciu założonego z góry prawdopodobieństwa wyników, a więc zastosowania metody statystycznej. Dysponując wynikami geometrii słupa, wartościami występujących obciążeń oraz charakterystyką wytrzymałościową materiału, z którego słup jest wykonany, dokładnie można ocenić, czy w danym czasie są spełnione warunki jego stanu granicznego, a tym samym bezpieczeństwa jego użytkowania. Podstawą wykonania obliczeń statyczno – wytrzymałościowych słupów powinny być dane dotyczące grubości ścianki uzyskane z pomiarów grubościomierzem, ocena wizualna stanu technicznego słupa oraz pomiar geodezyjny prostoliniowości słupa. Prostoliniowośćsłupa zaleca się sprawdzić geodezyjnie gdyż ocena „wzrokowa” może być niewystarczająca. Stan podstawy słupów zaleca się sprawdzać wykonując również ich odkrywki tak, aby sprawdzić stan powierzchni słupa bezpośrednio nad fundamentem, który zwykle znajduje się pod poziomem terenu. W tych miejscach słup będzie najbardziej narażony na takie czynniki korozyjne, jak woda opadowa (kałuże), śnieg, sól, którą posypuje się drogi w zimie. Przed malowaniem słupów należy usuwać warstwę rdzy i zendry. Grubość, ilość warstw i rodzaj farby powinno się dobierać, biorąc pod uwagę zakładany okres eksploatacji warunki środowiskowe. W celu ograniczenia wpływu korozji wewnętrznej można zaślepić rurę lub wypełnić wnętrze słupa betonem. Pozwany Zakład (...) sp. z o.o.we W.dokonywał konserwacji sieci trakcyjnej przez jej nadzór, usuwanie zgłoszonych usterek i awarii oraz wykonywanie przeglądów konserwacyjnych. Przeglądy konserwacyjne polegały na dokonywaniu wzrokowo, z odległości jednego metra, oględzin zewnętrznych słupów trakcyjnych, a po jakimś czasie także na ich oczyszczeniu i pomalowaniu. Ocenia się, czy słup nie jest pochylony. Jeżeli w wyniku oględzin nie stwierdza się, aby dany element wymagał interwencji, to nie są podejmowane żadne prace. Do konserwacji kierowane są słupy z wyraźną i dużą korozją zewnętrzną. Na podstawie oględzin zewnętrznych słupa nie można stwierdzić istnienie korozji wewnętrznej. Słup, który uległ zawaleniu, był poddany oględzinom w ramach konserwacji w listopadzie 2005 r. Wówczas nie stwierdzono na nim żadnych oznak korozji, które mogłyby spowodować decyzję o jego wymianie. Konstrukcjetakie jak słupy sieci trakcyjnej zaprojektowane są z uwzględnieniem obciążeń i warunków klimatycznych, występujących w rejonie jego lokalizacji. Pojawienie się w zimie większych reakcji przekazywanych z lin na słup i tym samym wzrost momentu zginającego u podstawy słupa, jest rzeczą normalną i jest uwzględniana przez konstruktorów w obliczeniach konstrukcji. Obciążenie tak mocno skorodowanego słupa obciążeniami wynikającymi z jego normalnej i uwzględnionej obliczeniowo pracy, z dużym prawdopodobieństwem może spowodować zniszczenie konstrukcji. Nadzór nad realizacją przez pozwany Zakład (...) sp. z o.o.we W.zadań z zakresu konserwacji sieci trakcyjnej sprawuje pozwane (...) sp. z o.o.we W.. Pozwana Gmina W.z kolei ma zapewnić środki na ten cel oraz rozlicza (...) sp. z o.o.we W.rzeczowo i finansowo. Powód zgłosił szkodę Miejskiemu Przedsiębiorstwu (...) sp. z o.o.we W., które było ubezpieczone w (...) SAw W.. Pismem z dnia 27 marca 2006 r. (...) SAw W.poinformowało powoda, że nie znalazło podstaw do wypłaty powodowi odszkodowania albowiem Miejskie Przedsiębiorstwo (...) sp. z o.o.we W.nie jest właścicielem ani zarządcą słupa podtrzymującego sieć trakcyjną. Pismem z dnia 22 maja 2006 r. powód wezwał pozwaną Gminę W.do zapłaty w terminie 14 dni od daty doręczenia pisma odszkodowania i zadośćuczynienia, tj. łącznie kwoty 1366,09 zł tytułem poniesionych i przyszłych kosztów leczenia oraz przejazdów, kwoty 2889,00 zł tytułem szkody komunikacyjnej oraz kwoty 9800,00 zł tytułem zadośćuczynienia. Pismo to Gmina W.przesłała do załatwienia pozwanemu Miejskiemu Przedsiębiorstwu (...) sp. z o.o.we W., a (...) sp. z o.o.we W.przesłało je następnie pozwanemu Zakładowi (...) sp. z o.o.we W.. Ponownie powód wezwał pozwaną Gminę W.– Zarząd Dróg i Komunikacjioraz Urząd Miasta W.– do zapłaty pismem z dnia 15 marca 2007 r. Domagał się wówczas zapłaty kwoty 15 166,00 zł tytułem odszkodowania i 15 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia w terminie do 29 marca 2007 r. Pismo to Gmina W.ponownie przesłała do załatwienia pozwanemu Miejskiemu Przedsiębiorstwu (...) sp. z o.o.we W., informując powoda o powierzeniu pozwanemu (...) sp. z o.o.we W.wykonywanie wszystkich obowiązków dla remontów wykonywanych w celu utrzymania w należytym stanie między innymi sieci trakcyjnych. Pozwana Gmina wskazała jednocześnie, że wykonywanie konserwacji sieci trakcyjnej stanowi przedmiot umowy zawartej przez (...) sp. z o.o.we W.z Zakładem (...) sp. z o.o.we W.. Pismem z dnia 26 października 2007 r. powód wezwał pozwane Miejskie Przedsiębiorstwo (...) sp. z o.o.we W.do zapłaty kwoty 22 166,00 zł tytułem odszkodowania i 15 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia w terminie do 7 listopada 2007 r. To samo wezwanie zostało także skierowane do pozwanej Gminy W.. Jednocześnie powód wezwał pozwaną Gminę W.do wskazania kto jest właścicielem gruntu, na którym posadowiony jest słup trakcji tramwajowej, który uległ zawaleniu w dniu 22 stycznia 2006 r. oraz czyją własnością jest ten słup. Pismem z dnia 26 listopada 2007 r. pozwane Miejskie Przedsiębiorstwo (...) sp. z o.o.we W.odmówiło powodowi wypłaty odszkodowania wskazując, że nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną powodowi szkodę. Jednocześnie wskazało, że sieć trakcyjna stanowi własność pozwanej Gminy W., a pozwane (...) sp. z o.o.we W.w sposób należyty realizowało umowę z dnia 28 kwietnia 1998 r. w zakresie utrzymania w należytym stanie sieci trakcyjnej. W odpowiedzi powód między innymi wezwał pozwaną (...) sp. z o.o.we W.do wskazania kto jest właścicielem gruntu, na którym posadowiony jest słup trakcji tramwajowej, który uległ zawaleniu w dniu 22 stycznia 2006 r. oraz czyją własnością jest ten słup. Pismem z dnia 330 listopada 2007 r. pozwana Gmina W.odmówiła powodowi dobrowolnej zapłaty, wskazując jednocześnie, że to ona jest właścicielem gruntu, na którym posadowiony był słup trakcji tramwajowej, który uległ zawaleniu w dniu 22 stycznia 2006 r.
Właścicielem sieci trakcyjnej jest pozwana Gmina W.. W dniu 28 kwietnia 1998 r. pozwana Gmina W. zawarła z pozwanym Miejskim Przedsiębiorstwem (...) sp. z o.o. we W. umowę o zastępstwo inwestorskie, zgodnie z którą Gmina W. powierzyła (...) sp. z o.o. we W., a (...) sp. z o.o. we W. zobowiązało się do wykonywania zgodnie z obowiązującymi przepisami prawnymi i zasadami wiedzy technicznej wszystkich obowiązków Gminy dla remontów wykonywanych w celu trzymania w należytym stanie komunalnych obiektów i urządzeń służących dla celów miejskiego transportu tramwajowego, w skład których wchodzą stacje prostownikowe, sieci trakcyjne, sieci kablowe i punkty zasilające, system sterowania stacjami prostownikowymi oraz inne niezbędne obiekty i urządzenia. Strony postanowiły, że realizując obowiązki wynikające z Umowy pozwane (...) sp. z o.o. we W. działać będzie we własnym imieniu, ale na rzecz i koszt pozwanej Gminy W.. W dniu 12 lipca 2005 r. pozwane Miejskie Przedsiębiorstwo (...) sp. z o.o. we W. zawarło z pozwanym Zakładem (...) sp. z o.o. we W. umowę, na mocy której (...) sp. z o.o. we W. zobowiązał się wykonywać na rzecz (...) sp. z o.o. we W. konserwację sieci trakcyjnej, układów sterowania i ogrzewania zwrotnic tramwajowych, głowic kablowych na terenie miasta W., tj. utrzymania pełnej sprawności technicznej oraz normatywnych parametrów technicznych sieci trakcyjnej i wyposażenia towarzyszącego, zapewniających ciągłość i niezawodność ruchu tramwajowego na terenie miasta W.. Strony w osobnym załączniku do umowy określiły także metody, zasady prowadzenia i wykonywania prac przez pozwany Zakład (...) sp. z o.o. we W..
Uzasadniając rozstrzygnięcie uwzględniające w części powództwo Sąd podał, że odpowiedzialność pozwanej Gminy W. wynika z faktu samoistnego posiadania przez nią sieci trakcyjnej, w tym również słupów, na których sieć ta jest zainstalowana. Zawalenie się słupa trakcyjnego, którego właścicielem i samoistnym posiadaczem była pozwana Gmina W., było zdarzeniem wywołującym szkodę. Gmina W. byłaby zwolniona z odpowiedzialności jedynie wówczas, gdyby okazało się, że do szkody doszło, mimo że budowla była wybudowana i utrzymana należycie /art. 434 kc/. Słup trakcyjny nie był jednak utrzymany w należytym stanie z uwagi na występującą na nim korozję zewnętrzną i wewnętrzną, co spowodowało obniżenie jego pierwotnej nośności do około 10-20%. Sąd podał też, że posiadacza samoistnego od odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez zawalenie się budowli nie zwalnia umowa zawarta z inną osobą, której przedmiotem jest oddanie tej budowli w posiadanie zależne, czy też powierzenie czynności związanych z dbałością o zachowanie jej należytego stanu. Gmina W. nie została zatem zwolniona z odpowiedzialności za zdarzenie z 22 stycznia 2006 r. przez zawarcie z Miejskim Przedsiębiorstwem (...) sp. z o.o. we W. umowy o zastępstwo inwestorskie. Sąd uznał jednak, że zawalenie się spornego słupa pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym z działaniem pozwanego Zakładu (...) sp. z o.o. we W., który zobowiązany był wykonywać na rzecz pozwanego (...) sp. z o.o. we W. m.in. konserwację sieci trakcyjnej na terenie W.. Działania te miały przynieść skutek w postaci pełnej sprawności technicznej oraz normatywnych parametrów sieci trakcyjnej i wyposażenia towarzyszącego, zapewniających ciągłość i niezawodność ruchu tramwajowego na terenie W.. Sąd wskazał, że pozwany (...) sp. z o.o. nie różnicuje metod działania, stosując jedynie wzrokowe oględziny zewnętrzne do wszystkich rodzajów słupów bez względu na ich konstrukcję, materiał, z którego zostały wykonane i wiek danego urządzenia, co zostało ocenione jako prowadzące wprost do systematycznego pogarszania się stanu sieci trakcyjnej i wyposażenia towarzyszącego. Sąd podał, że odpowiedzialność pozwanego (...) sp. z o.o. wynika z niedozwolonego czynu własnego w postaci prowadzenia konserwacji sieci trakcyjnej sprzecznie z zasadami sztuki budowlanej za przyzwoleniem organu spółki. /art. 416 kc/.
Sąd nie miał wątpliwości co do faktu powstania szkody na osobie powoda zarówno w postaci uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, która miała jednocześnie charakter majątkowy, jak i niemajątkowy (krzywda). Tytułem odszkodowania została zasądzona kwota 998,59 zł, stanowiąca sumę wydatków poniesionych przez powoda w związku z leczeniem. Doznana przez powoda krzywda przejawiała się cierpieniami fizycznymi i psychicznymi. Sąd uznał, że zasądzona tytułem zadośćuczynienia kwota 10.000 zł jest adekwatna do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy. Tytułem odszkodowania za szkodę majątkową – uszkodzenie samochodu R., Sąd zasądził kwotę 1.570 zł, wywodząc ją z opinii biegłego sądowego. Sąd uwzględnił również 82 zł na zakup przez powoda paliwa, które następnie wyciekło z uszkodzonego baku.
Sąd nie uwzględnił natomiast żądania powoda zwrotu wydatków poniesionych w okresie niezdatności do użytku samochodu powoda na poruszanie się środkami komunikacji miejskiej oraz najem samochodu zastępczego, gdyż wydatki te nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 22 stycznia 2012 r. Uszkodzony w wypadku pojazd był używany przez powoda sporadycznie, zaś powód poruszał się na co dzień drugim samochodem – M. (...). Sąd uznał, że korzystanie przez powoda z samochodu zastępczego nie było wynikiem rzeczywistej potrzeby, a jedynie chęcią realizacji wszystkich roszczeń, jakie by przysługiwały powodowi teoretycznie w związku ze zdarzeniem.
Sąd oddalił też powództwo w części żądania w zakresie odsetek ustawowych należnych od pozwanej Gminy W. liczonych przed dniem 30 marca 2007 r. Sąd podał, że Gmina W. została po raz pierwszy wezwana do zapłaty pismem z dnia 15 marca 2007 r., a wyznaczony termin płatności upływał w dniu 29 marca 2007 r. Od pozwanego (...) sp. z o.o. odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia zostały zasądzone od dnia 26 stycznia 2011 r., tj. od dnia następnego po doręczeniu temu pozwanemu postanowienia o dopozwaniu wraz z odpisem pozwu.
Ustalenie odpowiedzialności (...) sp. z o.o. na przyszłość wobec powoda za skutki zdarzenia wynikało z niezakończonego jeszcze leczenia powoda i utrzymujących się dolegliwości psychicznych, wymagających dalszej farmakoterapii i psychoterapii, które mogą spowodować dalsze koszty.
Sąd nie uwzględnił zarzutu przedawnienia, uznając, że powód podejmował próby ustalenia podmiotu odpowiedzialnego za wyrządzoną mu szkodę i krzywdę, jak też że nie można było od niego oczekiwać, że ustali, że sprawcą doznanej przez niego szkody jest dopozwany (...) sp. z o.o., albowiem wniosek taki byłby możliwy jedynie po dokonaniu prawnej analizy zapisów umowy w zakresie przedmiotu i zakresu przekazania obowiązków między pozwanymi wcześniej podmiotami. Oddalono powództwo wobec pozwanego (...) sp. z o.o. na podstawie spełnienia się przesłanek ekskulpacyjnych z art. 429 kc.
Apelację od powyższego rozstrzygnięcia w zakresie pkt IV, V i VII wniósł powód. Sądowi I instancji zarzucił niewyjaśnienie istoty sprawy poprzez: - pominięcie w ustaleniach i rozważaniach Sądu fakt, że w dniu wypadku samochód marki R. (...) był jedynym sprawnym samochodem, jakim dysponował powód i jego rodzina, że samochód ten był używany przez żonę powoda do wykonywania czynności zawodowych oraz że żona powoda była wpisana do dowodu rejestracyjnego jako jego współwłaściciel, - całkowite pominięcie, że pozwani w trakcie wymiany korespondencji przed wytoczeniem powództwa nie kwestionowali faktu konieczności wynajęcia przez powoda samochodu zastępczego oraz wysokości kosztów jego najmu, - przyjęcie przez Sad, że powód przed wypadkiem samochodu marki R. (...) w istocie nie używał, wbrew faktowi wskazanemu przez powoda, że w okresie używania tego samochodu uległ on uszkodzeniu z winy pozwanych, - przyjęcie przez Sąd, że w spornym okresie powód zmuszony był zorganizować sobie zastępcze środki transportu ale nie z powodu uszkodzenia samochodu R. (...), tylko M. (...), mimo że w chwili wypadku ten ostatni samochód nie był sprawny, - pominięcie faktu, że koszt wynajmu samochodu zastępczego przez powoda wynosił połowę kosztów rynkowych oraz, że zapłata za wynajęcie samochodu miała nastąpić po zakończeniu okresu wynajmu, - pominięcie przez Sąd okoliczności, że od dnia 1 czerwca 2007 r. powód podjął pracę zawodową kuratora zawodowego w Sądzie Rejonowym w Środzie Śląskiej, co skutkowało koniecznością używania samochodu w celu wykonywania obowiązków zawodowych, - przyjęcie, że wynajęcie przez powoda samochodu zastępczego nie miało związku z jego sytuacją życiową i prowadzeniem aktywnego życia zawodowego żony powoda i jego samego. Zarzucił nadto naruszenie art. 444 § 1 kc i 445 § 1 kc poprzez przyjęcie niższego odszkodowania i zadośćuczynienia za wyrządzoną szkodę oraz naruszenie art. 361 kc poprzez przyjęcie, że nie występuje związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem skutkującym szkodą, a wydatkami poniesionymi przez powoda na poruszanie się środkami komunikacji miejskiej (408 zł) i na wynajęcie samochodu zastępczego (13.800 zł). Zarzucił też naruszenie art. 233 kpc w wyniku dowolnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego na skutek przyjęcia, że wyrządzona powodowi szkoda jest niższa, niźli przez niego wykazana oraz że powód i jego rodzina nie miał potrzeby wynajęcia samochodu zastępczego.
Wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uchylenie pkt IV i zasądzenie solidarnie od pozwanych ad. 1 i ad. 3 kwoty 31.748,79 zł, jak też o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt II poprzez zasądzenie od Gminy W. na rzecz powoda odsetek ustawowych od kwoty 31.748,79 zł od dnia 30 marca 2007 r. do dnia 25 stycznia 2011 r., nadto o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt V poprzez zasądzenie na rzecz powoda kosztów procesu, tj. opłaty sądowej, kwoty 4.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz kwoty 17 zł tytułem zwrotu kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa; nadto o uchylenie pkt VII, ewentualnie o uchylenie orzeczenia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji. Domagał się też zasądzenia od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów postępowania za I i II instancję według norm przepisanych, choć taki wniosek był zapewne sformułowany poprzez oczywistą omyłkę.
Pozwana Gmina W. zaskarżyła wyrok w całości. Sądowi I instancji zarzuciła naruszenie art. 434 kc poprzez pominięcie, iż za zawalenie słupa sieci trakcyjnej odpowiada (...) Sp. z o.o., który odpowiadał za typowanie słupów do naprawy i w którego zakresie obowiązków leżało niedopuszczenie do maksymalnych, a zatem niebezpiecznych naciągów sieci trakcyjnej; nadto naruszenie art. 429 kc poprzez pominięcie, że (...) sp. z o.o. odpowiada za własne zaniedbanie związane z brakiem należytej kontroli nad sposobem wykonywania obowiązków przez Zakład (...) sp. z o.o. oraz pominięcie, iż w drodze umów zawartych z Zakładem (...) i zasilania sp. z o.o. nie doszło do powierzenia wykonania takich czynności jak decydowanie o naciągach sieci trakcyjnej, bądź typowania słupów sieci trakcyjnej do naprawy. W dalszej kolejności zarzuciła naruszenie art. 233 kpc w zw. z art. 445 § 1 kc poprzez uznanie, iż krzywda u powoda zostanie zrekompensowana zadośćuczynieniem w kwocie 10.000,00 zł, podczas gdy nie zostało w toku procesu udowodnione, iż łysienie plackowate było konsekwencją wyłącznie wydarzeń z dnia 22 stycznia 2006 r., a jego pozostałe zaburzenia psychiczne nie ograniczyły w sposób znaczący funkcjonowania powoda.
Wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa względem Gminy W. wraz z zasądzeniem na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie wyroku i rozpoznanie sprawy ponownie przez Sąd I instancji.
Pozwany Zakład (...) Sp. z o.o. zaskarżył wyrok w zakresie pkt I, III, V i VIII, domagając się zmiany zaskarżonego wyroku w tej części i oddalenie powództwa wobec (...) Sp. z o.o. oraz o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania za obie instancje.
Sądowi I instancji zarzucił zaniechanie ustalenia faktu, iż treścią umowy pomiędzy (...) sp. z o.o. a (...) sp. z o.o. było badanie słupów jedynie metodą wzrokową, bez pomocy sprzętu specjalistycznego; zaniechanie ustalenia faktu, iż pismem z 27 listopada 2006 r. pozwany (...) sp. z o.o. zawiadomił powoda, iż (...) jest podmiotem, z którym winien dokonać czynności związanych z odszkodowaniem, jak też do tego pisma dołączył pismo z 9 listopada 2006 r., z którego powód dowiedział się, iż komisja odszkodowawcza przy (...) sp. z o.o. wnioskowała o przekazanie roszczenia do (...) sp. z o.o. Zarzucił też naruszenie art. 416 kc poprzez: - błędne przyjęcie, iż organ zarządczy (...) sp. z o.o. był zobowiązany dopilnować, aby Zakład badał słupy innymi metodami, niż wzrokową – co wynikało z umowy zawartej z (...) Sp. z o.o., - zastosowanie dyspozycji przepisu art. 416 kc mimo iż nie zachodziła jego hipoteza, gdyż Sąd nie poczynił żadnych ustaleń dotyczących aspektu subiektywnego winy organu zarządzającego (...) sp. z o.o. Zarzucił też naruszenie art. 416 kc w zw. z art. 361 § 1 kc przez to, że pomimo że w procesie nie dopuszczono ani nie przeprowadzono żadnego dowodu na istnienie związku przyczynowego ani na jego adekwatność i pomimo, iż Sąd nie ustalił istnienia tego związku ani jego adekwatności oraz poprzez to, że nie została wypełniona hipoteza normy prawnej powołanych przepisów, która wymaga aby istniał związek przyczynowy o charakterze adekwatnym pomiędzy szkodą lub krzywdą (dolegliwościami psychicznymi powoda) a wypadkiem, przez co Sąd rozumiał zawalenie się słupa i najechanie na słup przez powoda, tj. przez to, iż Sad uznał związek przyczynowy pomiędzy innymi elementami, niż wskazywane przez normę prawną zawartą w art. 416 kc w zw. z art. 361 § 1 kc. Zarzucił także naruszenie art. 416 kc poprzez jego zastosowanie mimo iż nie zostały spełnione warunki hipotezy tego przepisu, gdyż Sąd nie ustalił, aby (...) miał zarząd, aby zarząd ten był prawidłowo powołany i aby działał w granicach powierzonych mu funkcji, jak również poprzez przypisanie winy za zaniechanie organowi, którego istnienia Sąd nie ustalił. Zarzucił też naruszenie art. 117 § 2 kc w zw. z art. 442(1) § 1 i § 3 kc poprzez nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia mimo, iż Sąd nie ustalił i nie zbadał, kiedy rozpoczął się bieg 3-letniego przedawnienia, podczas gdy roszczenie przedawniło się na wiosnę roku 2010.
W odpowiedzi na apelację powoda pozwane Miejskie Przedsiębiorstwo (...) sp. z o.o. wniosło o jej oddalenie, zaś na rozprawie apelacyjnej sformułowało stanowisko, że zgodnie z wyrokiem odpowiedzialność za wypadek i szkodę powoda z nim związaną ponoszą Gmina W. i (...) sp. z o.o solidarnie.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacje powoda, pozwanej Gminy W. oraz pozwanego Zakładu (...) sp. z o.o nie zasługiwały na uwzględnienie.
Wbrew zarzutom apelacji idącym w odmiennych kierunkach Sąd I instancji przeprowadził prawidłowo i długotrwale, przy tym wyczerpująco i rzetelnie postępowanie dowodowe, w oparciu o dowody wskazane przez strony dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne /art. 232 k.p.c./, następnie w sposób zgodny z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c. ocenił ich wiarygodność i moc, czyniąc trafne i prawidłowe ustalenia faktyczne, bo zgodne z zasadami doświadczenia życiowego i logiką. W związku z tym Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do uzupełnienia materiału dowodowego, ani do czynienia odmiennych ustaleń faktycznych od prawidłowych ustaleń Sądu Rejonowego, które przyjął za własne.
Przechodząc do szczegółowego odniesienia się do zarzutów poszczególnych apelacji, to powód apelując poprzez trzeciego zawodowego pełnomocnika zakwestionował wysokość zasądzonego na jego rzecz zadośćuczynienia, wskazując, iż realną wartość miało by zadośćuczynienie w wysokości 15.000 zł, nie zaś 10.000 zł. Kwestionował też oddalenie przez Sąd jego powództwa w zakresie zwrotu wydatków poniesionych na przejazdy komunikacją miejską po wypadku, jak też wydatków poniesionych na najem samochodu zastępczego we wskazanym przedziale czasowym.
Wskazać należy, iż przepisy kodeksowe nie zawierają kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego z art. 445 § 1 kc , a kryteria te określa bogate w tym zakresie orzecznictwo Sądu Najwyższego. Niewątpliwie zatem od uznania Sądu opierającego się na wypracowanych przez judykaturę wytycznych zależy uznanie czy poszkodowanemu przysługuje zadośćuczynienie i w jakiej wysokości mającej tylko być odpowiednim. Jego określenie winno się opierać na obiektywnych i sprawdzalnych kryteriach, kierować się jego celami, jednocześnie przy uwzględnieniu indywidualnej sytuacji strony poszkodowanej. Wysokość zadośćuczynienia musi uwzględniać nie tylko okoliczności dotyczące samego pokrzywdzonego, ale również okoliczności związane z poziomem życia społeczeństwa, ekonomiczną wartością zadośćuczynienia. Przewidziane dyspozycją art. 445 § 1 kc zadośćuczynienie ma na celu naprawienie krzywd niematerialnych, a zatem trudno wymiernych i zakres rekompensaty materialnej zależeć powinien przede wszystkim od każdego indywidualnego przypadku. Określenie wysokości zadośćuczynienia powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a m.in. również wieku poszkodowanego i czasu trwania jego cierpień fizycznych i psychicznych doznanych w trakcie wypadku, a także tych będących jego następstwem.
W ocenie Sądu Odwoławczego Sąd Rejonowy prawidłowo określił wysokość zadośćuczynienia w ustalonych okolicznościach i następstwach. Należy bowiem zwrócić uwagę, że skutki wypadku miały charakter jednorodny - ujawniły się bowiem przede wszystkim następczo w sferze psychicznej powoda, zaś ocena skutków zdarzenia o takim charakterze jest obiektywnie trudna do zweryfikowania. Sąd Odwoławczy, nie negując wywołanych wypadkiem u powoda lęków, problemów z koncentracją, pamięcią i snem, konieczności podjęcia leczenia psychiatrycznego, wskazuje również, że nerwicowe następstwa urazu spowodowały u powoda dyskomfort emocjonalny i przeszkadzają mu w społecznym funkcjonowaniu i efektywnym przystosowaniu się do nowych sytuacji życiowych, jednakże nie można wykluczyć stopniowej poprawy stanu zdrowia powoda, tym bardziej, że bądąc w tym czasie bezrobotnym powód podjął jednakże w niedługim czasie od 1. 06.2007r. wykonywanie też trudnej i wyczerpującej psychicznie pracy zawodowej kuratora zawodowego we wskazanym Sądzie Rejonowym, którą wykonuje do dziś. W powołanych okolicznościach, uwzględniając ustalony przez biegłego sądowego z zakresu psychiatrii 8% uszczerbek na zdrowiu powoda, uznać należy, że zadośćuczynienie w wysokości zasądzonej przez Sąd Rejonowy, tj. 10000 zł w pełni uwzględniło indywidualną sytuację powoda po wypadku i w odniesieniu do tej sytuacji stanowić będzie realną i odczuwalną przez powoda wartość ekonomiczną obok uwzględnionego roszczenia odszkodowawczego dotyczącego wydatków związanych z leczeniem po wypadku. Sprawa zagadnienia łysienia u powoda po wypadku została też wyjaśniona w granicach możliwości z uwzględnieniem opinii specjalistów z przyjęciem jego związku wypadkiem i przebytą traumą, choć na jego zakres mogą mieć wpływ również inne obiektywne czynniki nie mające związku z wypadkiem. Nadto, wbrew zarzutom apelacji pozwanej Gminy W., nie można z kolei uznać przyznanego zadośćuczynienia za wygórowane. Nie negując bowiem okoliczności, że skutki wypadku nie doprowadziły do inwalidztwa u powoda, wywołując u niego natomiast dyskomfort emocjonalny, przeszkody w społecznym funkcjonowaniu i w efektywnym przystosowaniu się do nowych sytuacji życiowych, należy wziąć pod uwagę wysoki – 8% uszczerbek na zdrowiu powoda wywołany wypadkiem przyjęty prawidłowo na podstawie opinii biegłego.. Tak określony uszczerbek pozostawałby w oczywistej sprzeczności z proponowanym przez pozwaną umniejszeniem faktycznych skutków urazu powoda. Przyznanie zadośćuczynienia w kwocie poniżej 10.000 zł byłoby już nieadekwatne do faktycznej sytuacji powoda tym bardziej, że Sąd I instancji ustalił także na żądanie powoda odpowiedzialność pozwanych za skutki wypadku powoda na przyszłość, co oznacza, że nie były one tak błahe, jak wskazywała pozwana i nie znane są do końca rokowania na przyszłość.
Odnosząc się zaś do żądanego zwrotu wydatków poniesionych na najem samochodu zastępczego uznać należy trafność stanowiska Sądu I, że nie pozostawały one w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem. Prawidłowo wskazał Sąd Rejonowy, że powód posiadał w tym czasie dwa samochody osobowe. Należy mieć także na uwadze cel, któremu miał służyć wcześniejszy zakup przez powoda samochodu R. (...). Powód jak sam zeznał planował wykorzystywać go do celów kolekcjonerskich, o czym świadczyć może też wskazanie przez powoda, że pojazd był używany sporadycznie, przez 2-3 dni w ciągu roku. Na co dzień powód korzystał z samochodu M. (...). Powód wskazywał, iż samochód M. był uszkodzony w tym czasie i z tego powodu zamierzał korzystać z samochodu R. na co dzień. Twierdzenie to pozostało jednak gołosłowne, niepoparte żadnymi dowodami. Z okoliczności wykonania przeglądu technicznego samochodu R. i zakupu paliwa do tego auta za kwotę 82 zł nie można, w ocenie Sądu Odwoławczego, wywieść wprost tezy sugerowanej przez powoda, że powód dokonał tych czynności, ponieważ miał zamiar stale korzystać z tego auta, co w konsekwencji miało prowadzić do przyjęcia, że samochód M. był uszkodzony. Skoro bowiem powód planował wykorzystywać samochód R. do celów kolekcjonerskich i zarejestrować go jako zabytek, niezbędnym było uzyskanie pozytywnego wyniku przeglądu technicznego, jak też można uznać za prawdopodobne, że zakupione paliwo miało służyć do dojazdu do warsztatów mechanicznych. Sam powód przyznał, że samochód M. (...) naprawił potem i go sprzedał. Nie wyjaśnił natomiast kiedy i z jakich powodów /k. 848/ a przecież oczywistym jest, że po naprawie M. (...) nie miał żądnych powodów aby kontynuować nieopłacalne ekonomicznie najmowanie spornego samochodu F. i generowanie zbędnych wydatków z tym związanych. Zgodnie z orzecznictwem SN dotyczącym kwestii art. 361 kc jeżeli uszkodzony pojazd nadaje się do naprawy w postaci wmontowania do niego części zamiennej, to koszty najmu przez poszkodowanego tzw. samochodu zastępczego obejmować mogą tylko okres konieczny i niezbędny do naprawy pojazdu (art. 361 § 1 k.c.),/por. orz. SN z 5.11.2004r.II CK 493/03, LEX nr 145121 /. Powód nie udowodnił niczym okresu koniecznego i niezbędnego do naprawy pojazdu R. ani M. (...) tym samym nie wykazał celowości ekonomicznej i konieczności poniesienia kosztów najmu przez poszkodowanego tzw. samochodu zastępczego ani przez cały praktycznie półtoraroczny okres, ani nawet przez okres 21 dni uznany przez biegłego za okres niezbędny do naprawy samochodu R. po wypadku.
Owszem w przypadku dowiedzenia przez powoda, iż w dacie zdarzenia i bezpośrednio po nim nie mógł on korzystać z samochodu M. z powodu jego wcześniejszej awarii zwrot wydatków poniesionych na najem samochodu zastępczego mógłby być ewentualnie zasadny, jednakże jedynie za okres niezbędny do wykonania naprawy umożliwiającej ponowne korzystanie z samochodu R. (...), bądź M. (...) jednocześnie jednak przy założeniu, że powód udowodnił konieczność korzystania z auta zastępczego w tym czasie. Tymczasem tylko z inicjatywy dowodowej Sadu I czas koniecznej naprawy samochodu R. został określony na 21 dni, powód korzystał zaś z auta zastępczego znacznie dłużej, praktycznie przez półtoraroczny okres, co należało ocenić jako nieuzasadnione ze względów ekonomicznych, mając na uwadze również wartość samochodu R. zarówno przed jak i po wypadku, co miałoby skutkować zamiast choćby kupnem samochodu podobnej wartości jak przedmiotowy R. wydatkowaniem praktycznie ośmiokrotności tej kwoty na sporny najem.
Podobnie należało ocenić żądanie zwrotu wydatków poniesionych na przejazdy komunikacją zbiorową przez powoda i jego rodzinę. W szczególności należy mieć na uwadze to, że powód nie udowodnił wysokości jego zasadnych wydatków ten cel. Powód od 3 kwietnia 2006 r. do 23 września 2007 r. był bezrobotny, nie dowiódł też, aby korzystanie ze środków komunikacji zbiorowej w okresie po wypadku, było uzasadnione konkretnymi potrzebami. Jeśli nawet takowe były to przecież realizując przejazdy samochodem też musiałby ponieść określone wydatki związane choćby z zakupem paliwa do auta a tego od wydatków na bilety nawet nie próbował odjąć, co w konsekwencji słusznie zdyskwalifikowało to żądanie.
Na uwzględnienie nie zasługiwała też apelacja pozwanej Gminy W., która negowała swoją odpowiedzialność z art. 434 k.c. za skutki wypadku, przypisując ją Miejskiemu Przedsiębiorstwu (...) sp. z o.o. Pozwana wskazywała, że (...) sp. z o.o. była zobowiązana do wykonywania czynności związanych z należytym utrzymaniem obiektów i urządzeń, w tym sieci trakcyjnej, pozostających w posiadaniu Gminy W. i winna była w umowie z Zakładem (...) sp. z o.o. postawić wymagania zapewniające właściwą konserwację i sposoby kontroli sieci trakcyjnej.
Zgodnie z art. 434 k.c. samoistny posiadacz budowli odpowiada za szkodę wyrządzoną przez zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części, chyba że zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części nie wynikło ani z braku utrzymania budowli w należytym stanie, ani z wady w budowie. Prawidłowo wskazał Sąd I instancji, że odpowiedzialność ta ukształtowana jest na zasadzie ryzyka, przy czym ryzykiem posiadacza samoistnego objęte jest samo zawalenie się budowli rozumiane jako załamanie się jej konstrukcji. Odpowiedzialność pozwanej Gminy W. wynika z niekwestionowanego faktu samoistnego posiadania przez nią gruntu z siecią trakcyjną, w tym również słupów, na których sieć ta jest zainstalowana. Skoro zatem zdarzeniem wywołującym szkodę było zawalenie się słupa trakcyjnego, którego właścicielem i samoistnym posiadaczem była pozwana Gmina W., to podmiot ten należy uznać za odpowiedzialny za to skutki tego zdarzenia.
Z faktu powierzenia przez (...) sp. z o.o. obowiązków utrzymania w należytym stanie obiektów i urządzeń, w tym sieci trakcyjnej, pozostających w samoistnym posiadaniu Gminy W., nie można wywieść, że spełniona została przesłanka egzoneracyjna wyłączająca odpowiedzialność pozwanej objęta przepisem art. 434 kc. Wyłączenie tej odpowiedzialności mogło by bowiem nastąpić jedynie w przypadku, gdyby do zawalenia się słupa sieci trakcyjnej doszło pomimo tego, że słup był utrzymany w należytym stanie. Bezspornym zaś było w świetle materiału dowodowego w tym opinii biegłych, że słup był bardzo zaniedbany, a jego stan w żadnym razie nie był należyty, wręcz kwalifikował się do wymiany. Z tego względu podmiotem odpowiedzialnym za skutki wypadku w przedmiotowej sprawie był posiadacz samoistny gruntu i położonego na nim poprzez wbudowanie słupa sieci trakcyjnej, tj. Gmina W. zgodnie z art. 434 k.c.
Niespełniona przesłanka wyłączenia odpowiedzialności samoistnego posiadacza objęta przepisem art. 434 kc wyklucza zastosowanie względem Gminy W. przepisu art. 429 kc w części stanowiącej o wyłączeniu odpowiedzialności za szkodę powierzającego wykonanie czynności drugiemu, w razie gdy sprawcą szkody jest osoba, przedsiębiorstwo lub zakład, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności.
Przepis ten natomiast stanowi przesłankę do wyłączenia odpowiedzialności za szkodę Miejskiego Przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o.. Wbrew bowiem zarzutom pozwanej Gminy W., (...) sp. z o.o., pomimo że w umowie z Zakładem (...) sp. z o.o. nie postawiło ono precyzyjnych wymagań zapewniających właściwą konserwację i sposoby kontroli sieci trakcyjnej, to z odpowiedzialności za szkodę zostało zwolnione z uwagi na fakt, iż celem umowy było utrzymanie pełnej sprawności technicznej i bezpiecznego użytkowania sieci trakcyjnej (w tym słupów), czego (...) sp. z o.o. mogła oczekiwać z uwagi na fakt, iż (...) sp. z o.o. trudni się wykonywaniem takich czynności na co dzień, posiada niezbędną wiedzę w zakresie metod konserwacji i kontroli sieci, zapewniających zapewnienie jej pełnej sprawności technicznej i bezpieczeństwa jej użytkowania, posiada też w tym zakresie wieloletnie doświadczenie, co oznacza zachodzenie przesłanki ekskulpacyjnej z art. 429 kc.
Z kolei apelacja pozwanego Zakładu (...) sp. z o.o., pomimo licznie zgłoszonych zarzutów, sprowadzała się w istocie do błędnego zdaniem apelującego przyjęcia przez Sąd I instancji, że pozwany ponosi winę deliktową wskutek niepodjęcia wykraczających poza zakres wskazany w umowie z (...) sp. z o.o. czynności, niezbędnych do utrzymania pełnej sprawności technicznej i bezpiecznego użytkowania sieci trakcyjnej. Pozwany podnosił, że umowa z MPK zobowiązywała go jedynie do wzrokowego badania słupów, z czego się wywiązał jakoby należycie.
W pierwszej kolejności należy wskazać, iż wbrew zarzutom apelującego, Sąd I instancji wskazał w ustaleniach stanu faktycznego, iż do umowy zawartej pomiędzy Miejskim Przedsiębiorstwem (...) sp. z o.o. we W. a Zakładem (...) sp. z o.o. we W. dodany został załącznik, w którym strony określiły metody, zasady prowadzenia i wykonywania prac przez pozwany Zakład (...) sp. z o.o. we W.. Jednakże wg § 1 umowy co pomija apelacja pozwany Zakład (...) sp. z o.o jako wykonawca zobowiązał się do wykonywania konserwacji sieci trakcyjnej,…, tj. utrzymania pełnej sprawności technicznej oraz normatywnych parametrów technicznych sieci i wyposażenia towarzyszącego zapewniających ciągłość i niezawodność ruchu tramwajowego. Przedmiotowy wypadek wynikły z zaniedbań odnośnie konserwacji słupów trakcyjnych świadczy niezbicie, że pozwana Spółka nie wywiązała się należycie z tych obowiązków narażając na uszczerbek życia i zdrowia wszystkich ludzi przejeżdżających tą trasą, w szczególności powoda uczestniczącego w tym wypadku. Nie jest tak jak wskazuje z uporem apelujący, że kontrola stanu słupów trakcyjnych wynikająca też z zakresu prac określonego załącznikiem nr 2 i metodami wykonywania prac określonymi załącznikiem nr 3 miała się odbywać wyłącznie metodą wzrokową. Nie ma bowiem takiego ograniczenia we wskazanych załącznikach do umowy. Nie należy jednak koncentrować się na szczegółowym zakresie prac, gdzie oprócz malowania słupów wskazywano obowiązek zabezpieczania nadwerężonych lub uszkodzonych konstrukcji wsporczych i podtrzymujących do czasu naprawy lub wymiany, wziąć pod uwagę wpisane prawo na rzecz tego pozwanego stosowania własnych materiałów i nie tracić z pola widzenia okoliczności, że celem zawartej umowy było wykonywanie przez (...) konserwacji sieci trakcyjnej, układów sterowania i ogrzewania zwrotnic tramwajowych, głowic kablowych na terenie miasta W., a zatem utrzymania pełnej sprawności technicznej oraz normatywnych parametrów technicznych sieci trakcyjnej i wyposażenia towarzyszącego, zapewniających ciągłość i niezawodność ruchu tramwajowego na terenie miasta W., o czym apelujący Zakład zapomina.
Ustalenie przez strony umowy poprzednią praktyką przede wszystkim oględzin zewnętrznych słupów jako metody ich kontroli nie może być jednak przesłanką do odstąpienia przez pozwany (...) sp. z o.o. od prawidłowego wykonania zobowiązania wynikającego z umowy. Nie dysponując nawet specjalistyczną wiedzą z zakresu budownictwa uznać należy, że utrzymanie sprawności sieci trakcyjnej wymaga utrzymania należytego stanu technicznego słupów trakcyjnych. Można też oczekiwać, że zlecenie wykonania opisanych czynności właśnie pozwanemu (...) sp. z o.o. podyktowane było posiadaną przez jego pracowników wiedzą i doświadczeniem w zakresie kontroli i utrzymania należytego stanu sieci trakcyjnej. Powyższe oznacza, że podejmowanie czynności pozostających formalnie tylko w zgodzie z czynnościami wykazanymi w załączniku do umowy, które jednak nie były wystarczające do utrzymania pełnej sprawności, czy utrzymania należytego stanu technicznego sieci trakcyjnej, czego pozwany (...) sp. z o.o. jako profesjonalista w tego rodzaju usługach miał świadomość, a przynajmniej powinien ją mieć było przyczyną zawalenia się słupa sieci trakcyjnej w dniu 22 stycznia 2006 r.
Biorąc pod uwagę ustalone prawidłowo na podstawie opinii 2biegłych sądowych ubytki korozyjne podstawy słupa, które powodowały, że z jego pierwotnej nośności pozostało tylko 10-20%, nie wolno było dopuścić do jego dalszej eksploatacji, szczególnie w sytuacji występowania sił poziomych. Tymczasem powierzchowna kontrola pracowników pozwanego Zakładu przeprowadzona wadliwie w XI 2005r. na tym odcinku trakcji niczego nie wykryła. Tymczasem określenie stopnia skorodowania tego i innych poniemieckich słupów mogło i powinno nastąpić zgodnie ze sztuką budowlaną przez wykonanie pomiarów grubości metodą ultradźwiękową przy użyciu grubościomierza, która pozwala na nieniszczące pomiary grubości ścianek przekrojów zamkniętych. Obrona tego pozwanego wykonawcy, że w załączniku do umowy takich metod i wymogu posiadania pośród sprzętu grubościomierza nie sformułowano jest bezskuteczna, bo od przedsiębiorstwa zajmującego się w zakresie swej działalności zawodowo wykonywaniem takich czynności jak wynikające z analizowanej umowy można było tego oczekiwać jako jego oczywistą powinność. Przecież do wymogów sprzętowych nie wpisano w załączniku nie tylko grubościomierza ale i choćby posiadania na stanie łopaty czy śrubokrętu bądź młotka, co przecież wcale nie oznacza, że pozwany Zakład dla utrzymania pełnej sprawności, czy należytego stanu technicznego sieci trakcyjnej nie powinien dysponować szerokim sprzętem umożliwiającym prawidłowe wykonanie zadań których się podjął. Nie wyposażenie pracowników w taki sprzęt umożliwiający prawidłowe wykonanie zadań jest też zaniedbaniem Zarządu Spółki - Zakładu (...)uzasadniającym jej odpowiedzialność za przedmiotowy wypadek i szkodę na podstawie art. 416 kc. Biegli wskazywali też na możliwe również inne określenie grubości elementów wykonanych ze staliwa. Znane są procedury pomiarowe umożliwiające precyzyjne określenie grubości badanego elementu przy przyjęciu założonego z góry prawdopodobieństwa wyników, a więc zastosowania metody statystycznej. Dysponując wynikami geometrii słupa, wartościami występujących obciążeń oraz charakterystyką wytrzymałościową materiału, z którego słup jest wykonany, dokładnie można ocenić, czy w danym czasie są spełnione warunki jego stanu granicznego, a tym samym bezpieczeństwa jego użytkowania. Podstawą wykonania obliczeń statyczno – wytrzymałościowych słupów powinny być dane dotyczące grubości ścianki uzyskane z pomiarów grubościomierzem, ocena wizualna stanu technicznego słupa oraz pomiar geodezyjny prostoliniowości słupa. Skoro tak, pozwany (...) sp. z o.o.jest obowiązany do naprawienia szkody wyrządzonej powodowi z winy - zaniechań jego organu. Bezspornym jest bowiem, że do obowiązków Zarządu pozwanej spółki należało podjęcie niezbędnych czynności pozwalających na realizację celu umowy. Bezspornym zaś było, że Zarząd (...) sp. z o.o.nie zlecił wykonania żadnych dodatkowych czynności pracownikom, oprócz standartowych oględzin zewnętrznych słupów, nie wyposażył pracowników we wskazany sprzęt umożliwiający prawidłowe wykonanie zadań konserwatorskich i remontowych, których się podjął, co nie było wystarczające do zrealizowania celu, w jakim została zawarta umowa z (...) sp. z o.o.i w efekcie te zaniedbania doprowadziły do przedmiotowego wypadku.
Nie można też uwzględnić zarzutu tego pozwanego dotyczącego braku ustaleń w zakresie istnienia i składu zarządu (...) sp. z o.o. Z dołączonego przez pełnomocnika pozwanego do odpowiedzi na pozew odpisu z Rejestru Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że podmiot został zarejestrowany w KRS 31.08.2001 r., jak też że spółkę reprezentuje Zarząd, a jego prezesem jest K. S., który, pełniąc tę samą funkcję w 2005 r., zawarł właśnie umowę, na której zapisy, w szczególności zawarte w załączniku, powołuje się pozwany. Ustalenie, że pozwany (...) sp. z o.o. reprezentowany był wtedy i obecnie jest przez Zarząd, i to w tym samym składzie osobowym jest wystarczające do przypisania mu winy za opisane wyżej zaniedbania i odpowiedzialnosci, o której stanowi przepis art. 416 kc, bez konieczności szczegółowych ustaleń w zakresie danych osób wchodzących w jego skład w dniu wypadku. Sąd I rzeczywiście nie poczynił tych ustaleń w motywach jednak ma to usprawiedliwienie w stanowisku pozwanego (...) sp. z o.o., który w postępowaniu przed Sądem I instancji nie podważał w ogóle faktu posiadania wtedy w czasie wypadku i obecnie organu Spółki, skutkiem czego Sąd mógł uznać fakt posiadania tego organu przez pozwaną Spółkę za przyznany, zgodnie z regułą z art. 230 kpc. Istnienie zaś Zarządu wynika z dołączonego przez pełnomocnika pozwanego do odpowiedzi na pozew odpisu z Rejestru Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego z którego wynika, że podmiot został zarejestrowany w KRS 31.08.2001 r., jak też że spółkę reprezentuje Zarząd, a jego prezesem był i jest K. S..
Bezzasadny był też zarzut przedawnienia, co Sąd Rejonowy trafnie ocenił. Wbrew twierdzeniom pozwanego nie można bowiem przyjąć, że powód już w listopadzie 2007 r. mógł zasadnie domniemywać, iż to właśnie (...) sp. z o.o. może być zobowiązany do zaspokojenia jego roszczeń odszkodowawczych z wypadku. W wyniku intensywnych dochodzeń powoda dowiedzionych licznymi pismami do Gminy W. i jej jednostek budżetowych do których go odsyłano, także do (...) sp. z o.o. i ich ubezpieczycieli dopiero pismem z dnia 27 listopada 2006 r. pozwany (...) sp. z o.o. w istocie bardzo ogólnikowo powiadomił powoda poprzez doręczenie mu do wiadomości wewnętrznej korespondencji pozwanych ,/k. 60/, że stroną, z którą dokonywać winien czynności związanych z załatwieniem odszkodowania jest pozwany (...) sp. z o.o. Powód działał zatem wcześniej i nastepnie w sposób zapobiegliwy i podejmował wielokrotnie próby ustalenia podmiotu odpowiedzialnego za wyrządzoną mu szkodę i krzywdę. W obszernym zbiorze pism pozwanej Gminy W. i jej jednostek budżetowych i Miejskiego Przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o., odmawiających przyjęcia odpowiedzialności za skutki wypadku, powołane przez apelującego pismo nie może być traktowane jako umożliwiające powzięcie przez powoda uzasadnionego przypuszczenia, iż to (...) sp. z o.o. winien zostać pozwany w przedmiotowej sprawie. Wskazana w wielostronicowym wywodzie pełnomocnika pozwanego ustawowo zagwarantowana powodowi możliwość ustalenia poprzez tzw. informację publiczną, kto zajmował się utrzymaniem zawalonego słupa, z której nie skorzystał, nie mogła jednak w ocenie Sądu Odwoławczego stanowić przesłanki do przyjęcia, że powód nie działał w sposób zapobiegliwy i nie podejmował prób ustalenia podmiotu odpowiedzialnego za wyrządzoną mu szkodę i krzywdę w sposób dostateczny. Powód mógł w istocie zwrócić się do Gminy W., jak też do (...) sp. z o.o. o udzielenie informacji publicznej. Pamiętać należy jednak, że zarówno Gmina W., jak też (...) sp. z o.o. nie dążyły do udzielenia powodowi rzetelnej informacji, starały się zaś jedynie zwolnić same z odpowiedzialności za skutki wypadku, odsyłając powoda do innych wskazanych podmiotów. W tych okolicznościach starania powoda o ustalenie podmiotu odpowiedzialnego za skutki wypadku ocenić należy jako nad wyraz konsekwentne, zaś wymaganie od powoda dokonywania ustaleń także w trybie informacji publicznej należy ocenić jako wygórowane i nieadekwatne do uprzednio podjętych przez niego działań, jak też postawy pozwanych (...) sp. z o.o., a także milczenia pozwanego (...) sp. z o.o mimo przekazania mu do rozpatrzenia roszczeń powoda zgłoszonych do MPK. Nie można zatem zgodzić się z apelującym, że skoro powód nie wystąpił o udzielenie informacji publicznej o łączących pozwany Zakład ze sprawą stosunkach, co w ocenie apelującego było możliwe już w 2007 r., to bieg trzyletniego terminu przedawnienia skończył się „gdzieś na wiosnę 2010 r.”. Prawidłowo uznał zatem Sąd I instancji, że 3 letni termin przedawnienia roszczenia powoda wobec Zakładu (...) sp. z o.o. we W. może rozpocząć swój bieg dopiero od momentu otrzymania takich informacji, które pozwalają z wystarczającą dozą prawdopodobieństwa przypisać sprawstwo konkretnemu podmiotowi i prawidłowo uznał, że moment taki nastąpił z chwilą złożenia przez pozwanego (...) sp. z o.o. wniosku z dnia 22 grudnia 2010 r. o dopozwanie Zakładu (...) sp. z o.o. we W.. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 117 § 2 kc w zw. z art. 442(1) § 1 i § 3 kc poprzez nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia był chybiony.
Na marginesie należy dodatkowo zwrócić uwagę apelującego, iż zgodnie z utrwalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 13 września 2012 r. V CSK 409/11 LEX nr 123016; wyrok z dnia 14 grudnia 2011 r. I CSK 238/11 LEX nr 1129070) możliwe jest także uwzględnienie przedawnionego roszczenia w sytuacji gdy indywidualna ocena okoliczności w rozstrzyganej sprawie wskazuje, iż opóźnienie w dochodzeniu przedawnionego roszczenia jest spowodowane szczególnymi przesłankami uzasadniającymi to opóźnienie i nie jest ono nadmierne. Znaczenie ma również charakter dochodzonego roszczenia, a także to, czy w okresie biegu przedawnienia istniała z uwagi na niejasność stanu prawnego określona, ukształtowana praktyka rozstrzygania tego rodzaju roszczeń przez organy stosujące prawo. Powyższe oznacza, że w przedmiotowej sprawie roszczenie powoda mogłoby zostać zasadnie uwzględnione nawet w przypadku ustalenia, iż jest ono przedawnione zgodnie ze stanowiskiem tego apelującego. Należy bowiem przyjąć, że działania pozwanej Gminy W., jak też (...) sp. z o.o., sprowadzające się do odpowiedzi udzielanych powodowi na jego interwencje a przejawiające się jedynie w konsekwentnym dążeniu do zwolnienia się samych z odpowiedzialności za skutki wypadku z przerzuceniem odpowiedzialności na inne jednostki, mogłyby zostać ocenione w okolicznościach sprawy jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego z art. 5 kc i tak też zostać oceniony ten zarzut pozwanego jako nadużycie prawa podmiotowego i nie korzystanie z tej przyczyny z ochrony.
Wreszcie na marginesie tylko można wskazać, że jeśli pozwany Zakład (...) sp. z o.o. we W. podważa swoją odpowiedzialność wynikającą z winy organu /art. 416 kc/, co okazało się bezskuteczne, to i tak należałoby mu w okolicznościach sprawy /o czym zapomina/ wówczas przypisać odpowiedzialność na zasadzie ryzyka z art. 430 kc. Spółka ta jako Osoba, która powierza wykonanie czynności drugiemu, zachowując możliwość kierowania jego zachowaniem – odpowiada za szkodę przez niego wyrządzoną i ma obowiązek jej naprawienia. Jest to odpowiedzialność zwierzchnika za podwładnego, a za tego ostatniego należy uznać pracowników pozwanego tak nieudolnie kontrolujących i konserwujących trakcję tramwajową.
. Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc oddalił wszystkie trzy apelacje jako bezzasadne, tj. apelację powoda, pozwanej Gminy W., jak też pozwanego Zakładu (...) sp. z o.o., o czym orzeczono jak w pkt I sentencji.
Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego w tej sytuacji procesowej zawarte w pkt II sentencji zapadło w oparciu o art. 100 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację: Mariusz Łakomy, Jarosław Jaroń , Anna Kuczyńska
Data wytworzenia informacji: