III K 165/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2018-11-29

Sygn. akt III K 165/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 listopada 2018 roku

Sąd Okręgowy we Wrocławiu w III Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSO Marcin Sosiński

Ławnicy: Elżbieta Gniewczyńska, Bogdan Chmielak

Protokolant: Joanna Rowińska

przy udziale Prokuratora Jarosława Dorywały

po rozpoznaniu w dniach: 3 sierpnia 2018 r., 4 września 2018 r.

sprawy:

K. S. (1), syna J. i M. z domu S.,

ur. w dniu (...) w D.

oskarżonego o to, że:

w okresie od dnia 13 lipca 2017 r. do dnia 18 lipca 2017 r. na terenie Zakładu Karnego w S. znęcał się psychicznie i fizycznie nad współosadzonym H. R. w ten sposób, że naruszał jego nietykalność cielesną poprzez szarpanie, uderzanie ręką po twarzy, nadto wielokrotnie groził mu naruszeniem nietykalności cielesnej i uszkodzeniem ciała, poniżał go zmuszając do mycia i masażu pleców, sprzątania celi, uprzednio specjalnie zabrudzonej, prania odzieży, spożywania posiłków w pozycji stojącej, spożywania resztek jedzenia rzucanego na łóżko, zaś w dniu 18 lipca 2017 r. spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu H. R. w ten sposób, że uderzył go z pięści w lewy bok tułowia powodując u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci urazu tępego jamy brzusznej z uszkodzeniem śledziony i krwotokiem do jamy brzusznej stanowiące chorobę realnie zagrażającą życiu pokrzywdzonego

to jest o czyn z art. 247 § 1 k.k. i art 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

*****

I.  uznaje oskarżonego K. S. (1) za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, to jest czynu z art. 247 § 1 k.k. i art 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., i za to na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 39 pkt 2b k.k. orzeka zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym H. R. na odległość 50 metrów na okres 3 lat;

III.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka zadośćuczynienie za doznaną krzywdę poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego H. R. kwoty 10.000 (dziesięciu tysięcy) złotych;

IV.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania, które zalicza na rachunek Skarbu Państwa i od opłaty w sprawie.

Sygn. akt III K 165/18

UZASADNIENIE

Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

K. S. (1) był czterokrotnie karany sądownie za przestępstwa przeciwko mieniu oraz na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Od dnia 4 sierpnia 2016 r. odbywał karę pozbawienia wolności w Zakładzie Karnym w S.. Skazany został wówczas zakwalifikowany do odbywania kary w zakładzie typu półotwartego.

Dowód:

-częściowo wyjaśnienia K. S. (1) k. 148-149, 242v-243v,

-zeznania H. R. k. 40-41, 73-76, 122-126, 243v-244v,

-informacja z KRK k. 158-160.

W dniu 13 lipca 2017 r. do Zakładu Karnego w S. został przetransportowany z Aresztu Śledczego we W. H. R.. Osadzony został umieszczony w celi nr 4 oddziału mieszkalnego (...), którą zamieszkiwali ponadto: K. S., K. B., K. S. (2), G. W. i J. M..

Dowód:

-częściowo wyjaśnienia K. S. (1) k. 148-149, 242v-243v,

-zeznania H. R. k. 40-41, 73-76, 122-126, 243v-244v,

-zeznania świadka T. K. k. 33-34, 245,

-zeznania świadka J. W. k. 63-66, 246,

-zeznania świadka K. S. (2) k. 90-92, 246

-zeznania świadka P. S. k. 79-80, 273v-274,

-zeznana świadka K. B. k. 99, 255v-256,

-zeznania świadka J. M. k. 95, 256,

-częściowo zeznania świadka G. W. k. 134-135.

K. S. (1) i K. B. ps. (...) byli uczestnikami nieformalnych struktur podkultury więziennej i w codziennym funkcjonowaniu kierowali się jej zasadami. Pozostałe osoby zakwaterowane w celi nr 4 nie uczestniczyły natomiast w podkulturze więziennej.

Dowód:

-częściowo wyjaśnienia K. S. (1) k. 148-149, 242v-243v,

-zeznania H. R. k. 40-41, 73-76, 122-126, 243v-244v,

-zeznania świadka T. K. k. 33-34, 245,

-zeznania świadka J. W. k. 63-66, 246,

-częściowo zeznania świadka K. S. (2) k. 90-92, 246,

-zeznania świadka P. S. k. 79-80, 273v-274,

-częściowo zeznana świadka K. B. k. 99, 255v-256,

-częściowo zeznania świadka J. M. k. 95, 256,

-pismo zawiadamiające wraz z załącznikami, k. 1-31,

-dokumentacja z ZK w S. k. 106-117.

K. S. (1) wykonywał pracę poza zakładem karnym. Wychodził z niego rano i wracał po pracy codziennie w godzinach popołudniowych.

Dowód:

-częściowo wyjaśnienia K. S. (1) k. 148-149, 242v-243v,

-zeznania H. R. k. 40-41, 73-76, 122-126, 243v-244v,

-zeznania świadka T. K. k. 33-34, 245,

-zeznania świadka J. W. k. 63-66, 246,

-częściowo zeznania świadka K. S. (2) k. 90-92, 246,

-zeznania świadka P. S. k. 79-80, 273v-274,

-częściowo zeznana świadka K. B. k. 99, 255v-256,

-częściowo zeznania świadka J. M. k. 95, 256,

-opinia o skazanym k. 283.

H. R. od początku bał się współosadzonych. Pierwszego dnia K. S. (2) zapytał H. R., czy uczestniczy w podkulturze więziennej. Po uzyskaniu odpowiedzi przeczącej, nakazał w sposób wulgarny wyjść z celi współosadzonemu i poinformował go, ze musi zostać do niej wprowadzony i pouczony o panujących w niej zasadach. K. S. (1) kierując się zasadami podkultury więziennej okazywał nowemu współosadzonemu swoją wyższość. K. S. (1) dzielił łóżko piętowe z H. R.. Zajmował łóżko dolne, zaś H. R.- górne. K. S. (1) wielokrotnie wydawał polecenia wykonania czynności poniżających H. R.. Kiedy spotykał się ze sprzeciwem, groził naruszeniem nietykalności cielesnej i uszkodzeniem ciała. H. R. ze strachu przed współosadzonym wykonywał niektóre polecenia K. S. (1). Gdy K. S. (1) wracał z pracy, to H. R. zmuszany był do wykonywania mu masażu pleców. Początkowo skazany oczekiwał, że H. R. będzie mu myć plecy, lecz spotkał się ze sprzeciwem. Wówczas uderzył H. R. otwartą dłonią w twarz, mówiąc przy tym, że go „rozjebie” i nakazał mu wobec tego masować sobie plecy. H. R. był zmuszony ponadto do sprzątania po K. S. (1) oraz do prania mu ubrań. Wielokrotnie był popychany i zastraszany, że „nie będzie miał życia w zakładzie”. K. S. (1) kilkakrotnie poniżył współosadzonego, rzucając mu resztki jedzenia na łóżko i nakazując mu je zjeść. Jeden raz z obawy przed współosadzonym, H. R. wykonał takie polecenie, trzykrotnie dokonał także masażu pleców K. S. (1). Sprzątał także podłogę, uprzednio wylaną z toalety przez K. S. (1). Posiłki zmuszony był spożywać na stojąco, bowiem K. S. (1) nie pozwalał mu jeść na siedząco. Widząc zachowanie K. S. (1), K. S. (2) także odnosił się do H. R. w sposób wulgarny i zmuszał go do sprzątania celi. Pozostali osadzeni nie reagowali na złe traktowanie H. R., ewentualnie doradzali mu, by się nie sprzeciwiał bo może zostać pobity.

Dowód:

-częściowo wyjaśnienia K. S. (1) k. 148-149, 242v-243v,

-zeznania H. R. k. 40-41, 73-76, 122-126, 243v-244v,

-częściowo zeznana świadka K. B. k. 99, 255v-256,

-częściowo zeznania świadka J. M. k. 95, 256,

-częściowo zeznania świadka K. S. (2) k. 90-92, 246,

-opinia sądowo-psychologiczna k 129,

-dokumentacja z ZK w S. k. 106-117,

-plan celi k. 241.

W dniu 16 lipca 2017 r. H. R. w trakcie rozmowy z wychowawcą poinformował go o konflikcie ze współosadzonymi uczestniczącymi w podkulturze więziennej i poprosił o przeniesienie go do innej celi. Wychowawca poinformował go wówczas, że nie może tego uczynić z powodu braku miejsca w innych celach.

Dowód:

-zeznania H. R. k. 40-41, 73-76, 122-126, 243v-244v,

-częściowo zeznania świadka J. W. k. 64-66, 245v.

W dniu 17 lipca 2017 r. po wieczornym apelu H. R. stał przy swoim łóżku. K. S. (1) chciał usiąść na swojej części łóżka. Podszedł do H. R. i nic nie mówiąc uderzył go z dużą siłą z pięści w lewą część jamy brzusznej, a następnie kazał mu się przesunąć. H. R. poczuł silny ból i wspiął się na swoją część łóżka. W nocy odczuwał ból promieniujący do lewej ręki. Kiedy chciał zgłosić ból brzucha funkcjonariuszowi oddziałowemu, K. S. (1) i K. S. (2) zabronili mu.

Dowód:

-zeznania H. R. k. 40-41, 73-76, 122-126, 243v-244v,

-opinia sądowo-psychologiczna k 129,

-opinia sądowo-medyczna wraz z ustną opinią uzupełniającą k. 45, 274-275

-plan celi k. 241.

Następnego dnia ból się nasilił i około godziny 15 H. R. zgłosił funkcjonariuszowi oddziałowemu, że odczuwa silny ból brzucha. Został wówczas doprowadzony do ambulatorium, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Początkowo osadzony nie chciał podać przyczyny swojego stanu zdrowia, lecz został przekonany przez funkcjonariusza i personel medyczny, że jest to konieczne dla zapewnienia mu skutecznej pomocy medycznej. Wówczas poinformował, że został pobity przez K. S. (1).

Dowód:

-zeznania H. R. k. 40-41, 73-76, 122-126, 243v-244v,

-zeznania świadka T. K. k. 34, 245,

-opinia sądowo-medyczna wraz z ustną opinią uzupełniającą k. 45, 274-275.

-opinia sądowo-psychologiczna k 129,

H. R. został przewieziony przez zespół karetki Pogotowia (...) do (...) Centrum Medycznego, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Lekarze zdiagnozowali uraz jamy brzusznej z uszkodzeniem śledziony i krwotokiem do jamy brzusznej. Przeprowadzono w konsekwencji dwa zabiegi chirurgiczne, z czego ostatni zakończył się usunięciem śledziony wobec utrzymującego się krwawienia do jamy otrzewnowej.

Dowód:

-zeznania H. R. k. 40-41, 73-76, 122-126, 243v-244v,

-opinia sądowo-medyczna wraz z ustną opinią uzupełniającą k. 45, 274-275,

-dokumentacja medyczna k. 46-54,

-pismo zawiadamiające wraz z załącznikami k. 1-31.

Powstałe u H. R. obrażenia ciała stanowiły chorobę realnie zagrażającą życiu i naraziły go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

Dowód:

-opinia sądowo-medyczna wraz z ustną opinią uzupełniającą k. 45, 274-275.

K. S. (1) ma 39 lat i jest kawalerem oraz ojcem jednego dziecka w wieku 8 lat. Przed osadzeniem w Zakładzie Karnym w S. zamieszkiwał z konkubiną i synem. Zdobył wykształcenie średnie i prowadził działalność gospodarczą w zakresie instalacji sanitarnych. Posiada pozytywną opinię w swoim środowisku. Do czasu zdarzenia stanowiącego przedmiot niniejszego postepowania cieszył się również pozytywną opinią przełożonych w Zakładzie Karnym w S.. Pomimo, że deklarował uczestnictwo w podkulturze więziennej, nie sprawiał uprzednio problemów wychowawczych i odbywał karę pozbawienia wolności w zakładzie typu półotwartego. W Zakładzie Karnym w S. K. S. (1) pracował przez okres 6 miesięcy u zewnętrznego kontrahenta. W związku ze zdarzeniem z dnia 18 lipca 2018 r., skazany został przeniesiony do Aresztu Śledczego w D. do zakładu typu zamkniętego. W dniu 6 sierpnia 2018 roku został warunkowo zwolniony z odbywania reszty kary.

K. S. (1) był uprzednio karany sądownie za przestępstwa przeciwko mieniu na terenie R., K. oraz H., a także za przestępstwo z art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz.U.2012 poz. 124) przez Sąd Okręgowy w Świdnicy na karę 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wymiarze 200 stawek dziennych po 30 zł każda.

K. S. (1) nie był w przeszłości leczony psychiatrycznie, neurologicznie, ani odwykowo.

Dowód:

-dane osobopoznawcze k. 148,

-dane o karalności k. 158-160,

-sprawozdanie z czynności wyjaśniających ZK w S. k. 3,

-opinia o skazanym k. 283,

-kwestionariusz wywiadu środowiskowego k. 212-213.

K. S. (3) nie przyznał się do popełnienia przypisanego mu czynu. W toku postepowania przygotowawczego odmówił składania wyjaśnień oraz udzielenia odpowiedzi na pytania (k.148-149).

Oskarżony korzystając z notatek wyjaśnił przed Sądem, nie znęcał się nad H. R.. W zakładzie karnym starał się wywiązywać starannie ze wszystkich zadań aby jak najszybciej wrócić do rodziny. W czasie kiedy w celi pojawił się H. R., oskarżony był już na etapie wstępnych rozmów z wychowawcą na temat ubiegania się od warunkowe przedterminowe zwolnienie z odbywania reszty kary. Oskarżony zaprzeczył, aby miał konflikt z pokrzywdzonym. Wszyscy współosadzeni pomagali H. R., natomiast rzucenie mu resztek jedzenia na łóżko było jedynie żartem. K. S. (1) przyznał w swoich wyjaśnieniach, że pokrzywdzony masował mu plecy 2 lub 3 razy ale dobrowolnie. Wyjaśnił, że nigdy nie uderzył pokrzywdzonego i nie miał żadnego powodu aby to uczynić. Nie zmuszał H. R. do robienia prania, ani jedzenia w pozycji stojącej. Oskarżony stwierdził ponadto, że nie wie jak powstały u pokrzywdzonego obrażenia ciała (k. 242v-243).

W tym stanie rzeczy Sąd zważył, co następuje:

Wina i sprawstwo oskarżonego K. S. (1) nie budzą wątpliwości w zakresie popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku. Zeznania pokrzywdzonego, funkcjonariuszy Służby Więziennej, opinie z zakresu medycyny sądowej oraz sądowo-psychologiczna oraz zgromadzona w sprawie dokumentacja medyczna i dokumentacja przekazana przez Zakład Karny w S. dają pełny i pozbawiony sprzeczności obraz przebiegu wydarzeń, będących podstawą dokonania ustaleń faktycznych.

Wyjaśnienia oskarżonego są prawdziwe w ocenie Sądu jedynie w części dotyczącej danych o sytuacji rodzinnej i zachowaniu oskarżonego przed zdarzeniem. W pozostałej części są niewiarygodne i sprzeczne z wiarygodnymi zeznaniami pokrzywdzonego, jak i opinią medyczną. Wyjaśnienia oskarżonego są także częściowo nielogiczne i sprzeczne. Oskarżony stwierdził bowiem, że nie znęcał się nad pokrzywdzonym, a wszyscy współosoadzeni mu pomagali. Następnie zaś podał, że rzucenie „śmieci” na łóżko było żartem. Skoro dobrze zbudowany i uczestniczący w podkulturze więziennej skazany żartuje z osoby, która jest nowa w celi mieszkalnej i przebywa po raz pierwszy w warunkach izolacji więziennej, to należy z całą stanowczością stwierdzić, że nie jest to wyraz życzliwości. Nie jest także wiarygodne, by pokrzywdzony dobrowolnie masował plecy nowo poznanej osobie w zakładzie karnym. Wyjaśnienia o pomaganiu H. R. także są niewiarygodne wobec faktu uczestniczenia w podkulturze więziennej, która przewiduje swojego rodzaju hierarchię osób osadzonych. K. S. (1) kierował się w codziennym funkcjonowaniu zasadami tej grupy, co oznacza, że nie mógł traktować nowego osadzonego, który po raz pierwszy przebywał w zakładzie karnym z szacunkiem i koleżeńską nadmierną życzliwością. Nie bez powodu w zakładach karnych dokumentowana jest informacja o uczestnictwie w podkulturze więziennej. Jest to niezwykle ważna kwestia z uwagi na bezpieczeństwo osadzonych. Okazywanie wyższości przez tzw. osoby „grypsujące” nowym współosadzonym jest jedną z zasad tej podkultury. Korzystanie natomiast w czasie przesłuchania z notatek w celu złożenia krótkich i ogólnikowych wyjaśnień również rzuca cień na wiarygodność ich treści. Opierając się na doświadczeniu życiowym i procesowym należy wskazać, że w przypadku składania wyjaśnień w sprawie o czyn przeciwko zdrowiu i życiu nie ma potrzeby, by korzystać z notatek w celu zrelacjonowania zdarzenia. Przekazanie prawdziwych wspomnień w tego typu sprawie nie rodzi konieczności ich uprzedniego usystematyzowania na piśmie. Mając przy tym na uwadze wiarygodne zeznania H. R., treść opinii psychologicznej oraz opinii z zakresu medycyny sądowej, należało wyjaśnienia oskarżonego uznać za niewiarygodne w zakresie, w jakim dotyczyły zdarzenia oraz funkcjonowania osadzonych zamieszkujących celę nr 4.

Sąd wysoko ocenił wartość dowodową zeznań H. R.. Relacja pokrzywdzonego spełnia wszelkie kryteria prawdziwości, tak w świetle przeprowadzonych w sprawie dowodów, jak i zasad logiki i doświadczenia życiowego. Zeznania H. R. zawierają liczne szczegóły dotyczące przebiegu zdarzenia, jak i zachowania K. S. (1). Cytowanie przez pokrzywdzonego konkretnych wypowiedzi oskarżonego także wskazuje na prawdziwość jego relacji. W. potwierdzili, że H. R. masował plecy K. S. (1). Sam oskarżony opisał również sytuację, w której rzucił pokrzywdzonemu „śmieci” na łóżko. Oznacza to, że fakt zaistnienia tego rodzaju zdarzeń jest bezsprzeczny, zaś różnica w zeznaniach H. R. i pozostałych osadzonych, sprowadza się do intencji oskarżonego i charakteru jego zachowania. Jak to zostało już wskazane wyżej, zasady logiki i doświadczenia życiowego przeczą przyjęciu, by H. R. masował dobrowolnie plecy K. S. (1) lub by rzucanie mu odpadów na łóżko było żartem. Nie bez znaczenia przy tym był fakt, że pokrzywdzony doznał poważnych obrażeń wewnętrznych, zaś współosadzeni rzekomo nie widzieli żadnego zdarzenia, które mogło być ich przyczyną. Sąd nie dopatrzył się przy tym żadnego powodu, dla którego pokrzywdzony miałby pomawiać oskarżonego. Przeciwnie, H. R. obawiał się zgłosić przełożonym zdarzenie. Zwlekał z wizytą w ambulatorium i początkowo nie chciał podać pielęgniarce okoliczności związanych z odczuwanym bólem brzucha. Z kolei z opinii sądowo-medycznej wynika, że obrażenia te mogły powstać w czasie i w sposób opisany przez pokrzywdzonego. Co więcej, biegła psycholog nie znalazła podstaw do zakwestionowania psychologicznej wiarygodności zeznań świadka. Na ocenę zeznań H. R. miały także zeznania świadków-współosadzonych oraz okoliczności towarzyszące ich przesłuchaniu.

Na podstawie zeznań H. R. Sąd ustalił, że pokrzywdzony był wielokrotnie poniżany przez K. S. (1) i zmuszany groźbami uszkodzenia ciała do masowania pleców oskarżonemu, prania jego rzeczy, a także spożywania posiłków na stojąco, sprzątania celi, a nawet zjedzenia rzuconych na łóżko resztek jedzenia. Ponadto, Sąd ustalił na tej podstawie, że H. R. był popychany, szarpany przez oskarżonego i uderzany otwartą dłonią w twarz. Co jednak najistotniejsze, wiarygodne zeznania pokrzywdzonego wraz z opiniami specjalistycznymi dały Sądowi podstawę do ustalenia przebiegu zdarzenia z dnia 17 lipca 2017 r., na skutek którego pokrzywdzony doznał poważnego urazu śledziony. Dodatkowo na podstawie zeznań pokrzywdzonego Sąd ustalił, że pokrzywdzony obawiał się K. S. (1) do tego stopnia, że nie zgłosił pobicia bezpośrednio po zdarzeniu, lecz dopiero następnego dnia około godziny 15.

Zeznania współosadzonych: K. B., J. M., K. S. (2) oraz G. W. były wiarygodne jedynie w części dotyczącej wspólnego osadzenia w jednej celi, wykonywania przez K. S. (1) pracy poza zakładem oraz w zakresie faktu wykonywania przez pokrzywdzonego masażu K. S. (1). W pozostałej części zeznania wskazanych świadków są niewiarygodne i sprzeczne z zeznaniami H. R., którym Sąd dał wiarę, jak i opiniami specjalistycznymi. Jaskrawość treści zeznań współosadzonych, którzy zgodnie uznali, że nie widzieli zdarzenia, zaś pokrzywdzony był bardzo dobrze traktowany przez oskarżonego doprowadziła Sąd do przekonania, iż świadkowie w obawie przed oskarżonym, złożyli w znacznej mierze nieprawdziwe zeznania. Zachowanie zaś K. S. (2) w czasie rozprawy jedynie potwierdziło ten wniosek. Świadek od momentu kiedy wszedł na salę rozpraw i zobaczył oskarżonego, był wyraźnie przestraszony. W czasie składania zeznań świadek się trząsł, był nerwowy i agresywnie odpowiadał na pytania.

Zeznania funkcjonariuszy Służby Więziennej T. K., J. W. oraz R. M. były przydatne dla ustalenia, że K. S. (1) był uczestnikiem podkultury więziennej. Relacja świadków potwierdziła także fakt, że pokrzywdzony zawiadomił o złym stanie zdrowia dopiero następnego dnia. Sąd odmówił wiarygodności w zakresie zeznań wymienionych świadków jedynie J. W. w części dotyczącej niezgłaszania uwag przez pokrzywdzonego w trakcie rozmowy ze świadkiem dzień przez zdarzeniem. W tym zakresie za wiarygodne Sąd uznał zeznania pokrzywdzonego, który podał, że zgłosił konflikt z osobami z celi, które uczestniczą w podkulturze więziennej, jednak uzyskał informację, że nie ma miejsca w innych celach. Pokrzywdzony nie miał żadnego powodu, by podawać nieprawdę w tym zakresie, zaś całość jego wypowiedzi zawierała liczne walory prawdziwości. Tymczasem funkcjonariusz Służby Więziennej nie miał interesu w tym, by przyznać, że pokrzywdzony poruszył ten temat. Okoliczność ta jednak nie ma żadnego znaczenia dla przypisania oskarżonemu odpowiedzialności za zdarzenie.

Świadek P. S. wprawdzie nie posiadał istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy wiedzy o zdarzeniu, to jednak jego zeznania przyczyniły się do ustalenia, że osoby uczestniczące w podkulturze więziennej inaczej traktują osoby, które w niej nie uczestniczą. Jedną z przyjętych zasad tej pierwszej grupy jest zakaz przebywania przy jednym stole z tzw. osobą „niegrypsującą”.

Sąd przypisał wysoką wartość dowodową opinii sądowo-medycznej wraz z ustną opinią uzupełniającą. Opinie te są jasne, pełne i zupełne i pozwalają na odtworzenie procesu wnioskowania biegłego. Na ich podstawie Sąd ustalił, że pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci urazu tępego jamy brzusznej z uszkodzeniem śledziony i krwotokiem do jamy brzusznej. Obrażenia te w świetle opinii oraz pozostałej części materiału dowodowego, powstały na skutek uderzenia pokrzywdzonego pięścią w lewą stronę jamy brzusznej przez K. S. (1) i stanowiły chorobę realnie zagrażającą życiu w rozumieniu art. 156 § 1 k.k. Obrażenia te naraziły ponadto pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

Dodatkowo na podstawie opinii biegłego z zakresu medycyny Sąd wykluczył ponad wszelką wątpliwość, by obrażenia pokrzywdzonego mogły powstać w inny niż opisany przez niego sposób. Przyczyną pęknięcia śledziony u H. R. był uraz. Liczne ogniska stłuczenia miąższu oznaczają, że okres od uszkodzenia miąższu do pęknięcia torebki śledziony nie był znaczny, zatem do uszkodzenia śledziony nie mogło dojść kilka dni wcześniej, jak to próbował przedstawić obrońca oskarżonego.

Wysoką wartość dowodową przedstawia ponadto opinia psychologiczna dotycząca H. R.. Był to dowód niezwykle istotny dla oceny zeznań świadka, bowiem dotyczył psychologicznych aspektów jego wypowiedzi. Na jej podstawie Sąd ustalił, że wypowiedzi pokrzywdzonego zawierają treści wskazujące na odtwarzanie własnych, rzeczywistych przeżyć. Świadczy o tym szczegółowość jego relacji oraz cytowanie wypowiedzi współosadzonych. Świadek podał informacje dotyczące kontekstu sytuacyjnego, sprawcy oraz okoliczności pobicia. Nie dążył przy tym do nadmiernego i subiektywnego oskarżania K. S. (1), czy też do dochodzenia roszczeń odszkodowawczych. Zaznaczał także niepamięć niektórych okoliczności, bez uzupełniania luk pamięciowych inną treścią. Na podstawie powołanej opinii Sąd wykluczy u H. R. skłonności do konfabulacji, czy też ubarwiania swoich przeżyć i doszedł do przekonania, że relacja świadka była naturalnym opisem przeżytego doświadczenia. Ocena zeznań H. R., jakiej dokonał Sąd w oparciu o całokształt materiału dowodowego jest zbieżna z wnioskami biegłej psycholog. Treść opinii jedynie potwierdziła spostrzeżenia Sądu co do wiarygodności zeznań świadka, którego relacja była spójna, logiczna, pełna inkadencji, opisu własnych uczuć i zachowania innych osób. Dodatkowo w oparciu o wskazaną opinię Sąd ustalił, że rozwój intelektualny H. R. nie odbiega od normy i nie występują zaburzenia, które mogłyby mieć negatywny wpływ na treść jego zeznań. Opinia sądowo-psychologiczna jest pełna, logiczna, zupełna i została sporządzona w oparciu o wiedzę specjalistyczną. Wobec powyższego należało uznać ją za pełnowartościowy dowód w sprawie.

Dokumentacja medyczna H. R. była przydatna dla ustalenia jego stanu zdrowia przed zdarzeniem, jak i bezpośrednio po nim. Była przy tym niezbędna dla wydania prawidłowej opinii z zakresu medycyny. Z kolei dokumentacja przekazana przez Zakład Karny w S. była istotna dla odtworzenia stanu faktycznego od momentu zgłoszenia przez pokrzywdzonego dolegliwości bólowych swoim przełożonym. Potwierdziła także, że K. S. (1) wykonywał pracę poza terenem zakładu i był uczestnikiem podkultury więziennej, w przeciwieństwie do pokrzywdzonego. Także opinia o skazanym oraz wywiad środowiskowy przyczyniły się do ustalenia stanu faktycznego w zakresie zachowania oskarżonego oraz jego opinii w środowisku. Wskazane dokumenty nie budzą zastrzeżeń w zakresie swojej wiarygodności, a stanowią uzupełnienie okoliczności stwierdzonych na podstawie osobowych środków dowodowych.

W świetle tak przeprowadzonej oceny materiału dowodowego Sąd ustalił, że zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 156 § 1 pkt 2 k.k., z tym ustaleniem, że działał on w zamiarze ewentualnym spowodowania u pokrzywdzonego ciężkiego uszczerbek na zdrowiu.

Ciężki uszczerbek na zdrowiu obejmuje spowodowanie: 1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia (art. 156 § 1 pkt 1 k.k.) lub 2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej lub znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie, trwałego istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała (art. 156 § 1 pkt 2 k.k.). K. S. (1) spowodował chorobę realnie zagrażającą życiu u pokrzywdzonego w postaci urazu tępego jamy brzusznej z uszkodzeniem śledziony.

Dla ustalenia zamiaru popełnienia czynu z art. 156 § 1 k.k. istotne jest wykazanie, że zamiar sprawcy obejmował nie jakiekolwiek naruszenie czynności narządów ciała lub rozstrój zdrowia, ale w aspekcie choćby ewentualnym ciężki uszczerbek na zdrowiu, w tym wynikający np. ze sposobu działania sprawcy. Ponadto między zachowaniem sprawcy a skutkiem musi istnieć związek przyczynowy, choć oczywiście nie jest wymagane uświadomienie sobie przez niego dokładnego przebiegu tego związku. Dowodząc istnienia zamiaru spowodowania uszczerbku na zdrowiu należy uwzględnić, że zadając uderzenie z dużą siłą w newralgiczną części ciała, oskarżony musiał obejmować swoją świadomością przynajmniej możliwość spowodowania swoim zachowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, in concreto w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, z tym wszak, że sama postać ciężkiego uszczerbku mogła nie być sprecyzowana w jego świadomości, a zamiar ten miał postać tzw. zamiaru ogólnego (wyrok SA w Białymstoku z 28.01.2014 r., II AKa 272/13, Legalis).

Analizując zamiar oskarżonego Sąd miał na uwadze ponadto zachowanie oskarżonego po zdarzeniu. K. S. (1) nie udzielił pomocy pokrzywdzonemu, jak i wspólnie z innym współosadzonym uniemożliwił mu zgłoszenie dolegliwości bólowych przełożonym. Nie bez powodu pokrzywdzony zdecydował się zgłosić po pomoc medyczną dopiero w czasie, gdy K. S. (1) był w pracy poza terenem zakładu. H. R. obawiał się oskarżonego do tego stopnia, że nie chciał zdradzić prawdziwej przyczyny bólu. Nie bez znaczenia były przy tym kierowane wielokrotnie groźby uszkodzenia ciała. Wyartykułował zatem swój zamiar jeszcze przed zdarzeniem. Należy zauważyć, że oskarżony zrealizował jedną z gróźb. Trudno zatem, by nie zdawał sobie sprawy z tego, że swoim zachowaniem może spowodować u pokrzywdzonego obrażenia ciała.

Dla oceny zamiaru znaczenie ma również osoba oskarżonego, jego właściwości osobiste, dotychczasowy tryb życia oraz zdolność do oceny sytuacji i przewidywania skutków działania. Sąd miał przy tym na uwadze fakt, że oskarżony uczestniczył w podkulturze więziennej i kierował się jej zasadami w codziennym funkcjonowaniu. Analiza całości przesłanek przedmiotowych i podmiotowych doprowadziła Sąd do ustalenia, że K. S. (1) działał w zamiarze ewentualnym spowodowania u pokrzywdzonego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

K. S. (1) wypełnił ponadto swoim zachowaniem znamiona przestępstwa stypizowanego w art. 247 § 1 k.k.

Znamię czasownikowe „znęcania się” jest pojęciem szerokim. W świetle ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego należy przyjąć, że znęcanie się oznacza działanie albo zaniechanie polegające na umyślnym zadawaniu bólu fizycznego lub dolegliwych cierpień moralnych (psychicznych), powtarzających się albo jednorazowych, lecz intensywnych i rozciągniętych w czasie ( wyr. SN z 8.2.1982 r., II KR 5/82, OSNPG 1982, Nr 8, poz. 114; wyr. SN z 24.10.2000 r., WA 37/00, Legalis; wyr. SA we Wrocławiu z 8.3.2012 r., II AKa 388/11, KZS 2012, Nr 6, poz. 41). Co do zasady przyjmuje się, że znęcanie się dotyczy wielokrotnych zachowań, nie zaś jednorazowego zamachu.

O znęcaniu decydować będzie nie tylko obiektywna negatywna ocena zachowania sprawcy, lecz także jego specyficzne subiektywne nastawienie psychiczne, wyrażające się w zamiarze wyrządzania krzywd i powodowania cierpienia.

Znęcanie fizyczne polega na zadawaniu bólu fizycznego oddziałującego ujemnie na organizm człowieka. Zadawanie bólu przez sprawcę nie musi jednak wiązać się z uszkodzeniem ciała lub z naruszeniem nietykalności cielesnej. Czasem bowiem o znęcaniu fizycznym decydować będzie sposób traktowania ofiary zmierzający do pogorszenia jej stanu zdrowia (np. głodzenie, narażenie na mróz lub nadmierne ciepło itd.). Z kolei znęcanie psychiczne polega na zadawaniu dotkliwych cierpień, które oddziałują szkodliwie przede wszystkim na przeżycia psychiczne człowieka, na jego samopoczucie (A. Grześkowiak, K. Wiak (red.), Kodeks karny. Komentarz. Wyd. 6, Warszawa 2019, Legalis).

Należy przy tym zauważyć, że nieodłącznym elementem znęcania się jest odczuwanie przez sprawcę, że jego zachowania są dla ofiary dolegliwe i poniżają ją przed sprawcą. Konieczne jest zatem odczuwanie przez pokrzywdzonego negatywnych skutków zachowania sprawcy. Dla przypisania popełnienia przestępstwa znęcania się konieczne jest zatem ustalenie, że sprawca spowodował u pokrzywdzonego uczucie strachu i poniżenia.

Naganność znęcania się nad osobą pozbawioną wolności wzmacnia fakt, że pozbawiony wolności nie ma często rzeczywistej możliwości uniknięcia stania się podmiotem znęcania i ewentualnie podjęcia skutecznej obrony. Z racji charakteru pozbawienia wolności, któremu towarzyszy często przymusowa integracja z innymi osobami, ochrona godności, życia, zdrowia, nietykalności cielesnej staje się niezwykle istotna.

Analizując ustalony stan faktyczny Sąd nie miał wątpliwości, że oskarżony wypełnił swoim zachowaniem wszystkie znamiona opisanego wyżej przestępstwa. Znęcanie się nad H. R. przybrało postać znęcania się zarówno psychicznego, jak i fizycznego. Wyrażało się w złym traktowaniu pokrzywdzonego, które zmierzało do wzbudzenia strachu i podporządkowania się sprawcy. W tym celu oskarżony nakazywał pokrzywdzonemu wykonywanie licznych czynności, które były poniżające. K. S. (1) zmuszał pokrzywdzonego do wykonywania sobie masażu pleców, do licznych czynności porządkowych w celi mieszkalnej. Sytuacje, w których oskarżony intencjonalnie dokonywał zabrudzenia celi mieszkalnej (np. wylewając wodę z toalety na podłogę), a następnie nakazywał pokrzywdzonemu jej posprzątanie, miały jasny wydźwięk. Nakazywanie spożywania resztek jedzenia rzuconych na łóżko, ewidentnie odzierało pokrzywdzonego z godności człowieka. Oskarżony ukazywał H. R. w niekorzystnym świetle wśród osób współosadzonych, co skutkowało tym, że również inny współosadzony traktował pokrzywdzonego w sposób naganny. Oskarżony kierował też liczne groźby słowne. Wypowiedzi o treści: „ zapierdalaj sprzątać” „żryj” „zajebię cię” „złaź z łóżka i masuj mi plecy” (vide zeznania pokrzywdzonego k. 74, 124, 244) bez wątpienia stanowiły wyraz psychicznego znęcania. Dodatkowo należy zauważyć, że oskarżony uderzał dłonią w twarz pokrzywdzonego, zaś w dniu 17 lipca 2018 r. uderzył H. R. z dużą siłą pięścią w lewą stronę jamy brzusznej. Zachowania te bez wątpienia stanowiły formę fizycznego znęcania się. Dodatkowo wyrazem fizycznego znęcania się było zastraszenie pokrzywdzonego, by nie zgłaszał dolegliwości bólowych przełożonym. Nieudzielenie pokrzywdzonemu pomocy i zezwolenie mu na wielogodzinne cierpienia było wyrazem bezwzględnego zachowania sprawcy, które także było formą fizycznego znęcania się. Opisane zachowania były rozciągnięte w czasie i zakończyły się obrażeniami ciała w postaci chory realnie zagrażającej życiu. Pokrzywdzony wskazał także na znaczne pogorszenie się jego stanu psychicznego oraz ogromny stres.

Sąd nie miał przy tym wątpliwości, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim i swoim zachowaniem dążył do realizacji poszczególnych znamion znęcania się nad osobą psychiczną. Jak tylko pokrzywdzony został osadzony w celi nr 4, to K. S. (1) obrał sobie za cel okazanie wyższości nowemu współosadzonemu i konsekwentnie dążył do jego podporządkowania.

Z uwagi na fakt, że czyn oskarżonego wyczerpał jednocześnie znamiona dwóch przestępstw, zgodnie z dyrektywami przepisu art. 11 § 2 i 3 k.k. Sąd skazał oskarżonego za jedno przestępstwo na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów i wymierzył karę na podstawie przepisu przewidującego karę najsurowszą, tj. na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 k.k.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd miał na względzie wszystkie dyrektywy jej wymiaru, a w szczególności zawarte w art. 53 k.k. Jak wynika z art. 53 § 1 i 2 k.k., Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wymierzając karę, Sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego. Podkreślenia wymaga fakt, że dyrektywy wymiaru kary są objęte zasadą swobodnego sędziowskiego uznania (zob. postanowienie SN z dnia 26 stycznia 2011 r., III KK 335/10, LEX nr 736755).

Sąd wymierzając oskarżonemu karę zważył całokształt okoliczności dotyczących jego osoby. Do okoliczności obciążających Sąd zaliczył uprzednią karalność oraz zachowanie po zdarzeniu. Nieudzielenie pomocy i zastraszanie pokrzywdzonego nie doprowadziło do jego śmierci jedynie dzięki pomocy medycznej. Sąd miał przy tym na uwadze, że poza pokrzywdzonym, także pozostałe osoby współosadzone wyraźnie boją się do dziś oskarżonego. Pokrzywdzony był również zastraszany po powrocie ze szpitala i odizolowaniu od oskarżonego. Sąd doszedł do przekonania, że demoralizacja K. S. (1) postępuje i wymaga on dalszej izolacji więziennej. Należy również wskazać, że oskarżony nie okazał skruchy, nie przeprosił pokrzywdzonego i nie dążył do naprawienia powstałej szkody.

W poczet okoliczności łagodzących Sąd zaliczył wyłącznie działanie w zamiarze ewentualnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz stosunkowo krótki okres znęcania się nad pokrzywdzonym.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd miał również na uwadze dyrektywę społecznego oddziaływania kary. Wskazać trzeba, iż dyrektywa ta, ujęta jako kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa, związana jest ściśle z dyrektywą stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz dyrektywą stopnia winy. Należy przy tym podkreślić, iż realizacja tych dwóch dyrektyw stanowi jeden z warunków skutecznego kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Tylko bowiem kara sprawiedliwa, współmierna do stopnia społecznej szkodliwości konkretnego czynu, a przy tym wymierzona w granicach winy sprawcy, może mieć pozytywny wpływ na społeczeństwo (por. Zofia Sienkiewicz (w:) A. Wąsek, Kodeks Karny. Komentarz, t. II, Gdańsk 1999/. Okoliczność nieuchronności ukarania z punktu widzenia społecznego oddziaływania kary jest szczególnie istotna /zob. wyrok SA w Gdańsku z dnia 27 września 2012 r., II AKa 307/12, LEX nr 1236130).

Przy ocenie społecznej szkodliwości zarzucanego czynu Sąd brał pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiar wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy.

Z tych przyczyn Sąd wymierzył oskarżonemu karę 4 lat pozbawienia wolności. Zgodnie z art. 53 k.k. Sąd wymierzył karę według swego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, kierując się jednocześnie dyrektywami zawartymi w art. 53 § 2 k.k.

Biorąc pod uwagę wskazane powyżej okoliczności Sąd uznał, iż karą adekwatną do popełnionego czynu, a zarazem realizującą ustawowe cele będzie kara 4 lat pozbawienia wolności. Rodzaj naruszonego dobra, stopień społecznej szkodliwości oraz stopień demoralizacji sprawcy sprzeciwiają się karze niższej, zaś opisane wyżej okoliczności łagodzące nie pozwalając na wymierzenie kary w górnej granicy jej ustawowego zagrożenia.

W ocenie Sądu orzeczona kara stanowi wystarczający okres izolacji. Założeniem kary, także tej wymierzonej oskarżonemu jest, aby oskarżony potrafił prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie z poszanowaniem porządku prawnego.

Z uwagi na fakt, iż oskarżony w chwili orzekania przebywał na wolności i nie jest Sądowi znany termin zarządzenia wykonania kary, należało dla bezpieczeństwa pokrzywdzonego orzec zakaz zbliżania się i kontaktowania z H. R. na odległość 50 metrów przez okres trzech lat. Sąd miał na uwadze fakt, iż oskarżony poznał pokrzywdzonego na terenie zakładu karnego, zatem w przypadku ewentualnego ponownego wykonywania kary pozbawienia wolności w jednym czasie, orzeczony zakaz będzie obligował funkcjonariuszy Służby Więziennej do odizolowania osadzonych. Za orzeczeniem zakazu z art. 39 pkt 2b k.k. przemawiał w szczególności fakt, że pokrzywdzony obawia się K. S. (1), zaś w świetle realiów niniejszej sprawy należało obawę tę uznać za obiektywną, nie zaś wyłącznie subiektywną. Okres trzech lat Sąd uznał za wystarczający, bowiem bazując na doświadczeniu procesowym, należało przyjąć, iż w tym okresie oskarżony rozpocznie wykonywanie kary 4 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeczono od oskarżonego zadośćuczynienie za doznaną krzywdę poprzez zapłatę na rzecz H. R. kwoty 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Do orzeczenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę konieczne jest skazanie za przestępstwo, w wyniku którego wyrządzona została krzywda. Wniosek został złożony w terminie przez uprawniony podmiot. Wobec tego należało uznać, że przesłanki formalne do orzeczenie zadośćuczynienia zostały spełnione.

Ustalenie zaś krzywdy ma podstawowe znaczenie dla określenia odpowiedniej sumy zadośćuczynienia za doznana krzywdę, które winno z kolei mieć wyłącznie charakter kompensacyjny, nie zaś represyjny (Zob. wyrok Sądu Okręgowego w Kaliszu z dnia 1 października 2013 r., sygn. akt IV Ka 356/13, LEX nr 171707).

Orzeczona kwota jest zgodna z wnioskiem Prokuratury. Mając na uwadze uszczerbek na zdrowiu, jakiego doznał pokrzywdzony, a także negatywne przeżycia psychiczne związane ze zdarzeniem, należało uznać, że kwota 10 000 zł nie jest wygórowana. Jak słusznie wskazał sam pokrzywdzony, nikt już mu zdrowia nie zwróci. Doznana przez niego krzywdy jest zatem oczywista i należało uwzględnić wniosek Prokuratury o orzeczenie zadośćuczynienia w kwocie 10 000 zł.

Zgodnie z treścią art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych i zaliczył je na rachunek Skarbu Państwa. Sąd mając na uwadze możliwości finansowe oraz sytuację rodzinną oskarżonego uznał, że uiszczenie kosztów byłoby dla niego zbyt uciążliwe.

SSO Marcin Sosiński

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Patrycja Świtoń
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Marcin Sosiński,  Elżbieta Gniewczyńska ,  Bogdan Chmielak
Data wytworzenia informacji: