III K 331/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2025-08-28

Sygn. akt III K 331/24

7.WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 sierpnia 2025 roku

Sąd Okręgowy we Wrocławiu III Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Tomasz Kaszyca

Sędzia SO Michał Kupiec

Ławnicy: Danuta Szel, Małgorzata Manikowska, Izabela Friedel

Protokolant: Oliwia Kliczkowska

przy udziale prokurator Ewy Bernackiej

po rozpoznaniu w dniach: 30 stycznia, 20 marca, 28 kwietnia, 29 maja, 26 czerwca, 14 sierpnia 2025r.

sprawy:

G. D. (D.), syna J. i J. z domu S., urodzonego (...) w B., PESEL (...)

oskarżonego o to, że:

w dniu 22 września 2023 roku w B. działając w zamiarze bezpośrednim spowodowania u B. O. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci ciężkiej choroby realnie zagrażającej życiu zadał mu uderzenie pięścią w głowę powodując jego upadek i uderzenie głową o asfalt, a następnie leżącego pokrzywdzonego uderzył ręką i kopnął w głowę, powodując u niego zmiany krwotoczne w obrębie ośrodkowego układu nerwowego, w tym krwiak lewej półkuli mózgu i krwiak przymózgowy prawej okolicy skroniowo - ciemieniowej, które to obrażenia wikłane miejscowym, a następnie uogólnionym, ropnym stanem zapalnym, jako powikłanie długotrwałego unieruchomienia pacjenta w konsekwencji przebytego urazu głowy skutkowały w dniu 24 grudnia 2023 roku jego zgonem,

to jest o czyn z art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt. 2 k.k.

*******

I.  oskarżonego G. D. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku, tj. czynu z art. 156§1 pkt. 2 i §3 k.k. i za to na podstawie art. 156§3 k.k. w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją Kodeksu Karnego, która weszła w życie z dniem 1 października 2023r. w zw. z art. 4§1 k.k. wymierza mu karę 12 (dwunastu) lat pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 63§1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności, zalicza oskarżonemu okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 6 czerwca 2024r. godz. 6:05 do dnia 28 sierpnia 2025r.;

III.  na podstawie art. 93a§1 pkt. 3 kk w zw. z art. 93b§1 kk w zw. z art. 93c pkt. 3 i 5 kk w zw. z art. 93d§5 kk orzeka wobec oskarżonego G. D. środek zabezpieczający w postaci terapii uzależnień od alkoholu po odbyciu kary lub warunkowym zwolnieniu;

IV.  na podstawie art. 46§1 kk orzeka od oskarżonego G. D. na rzecz oskarżycielki posiłkowej K. O. (1) 200.000zł (dwieście tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia;

V.  zasądza od oskarżonego G. D. na rzecz oskarżycielki posiłkowej K. O. (1) 2.400 (dwa tysiące czterysta) złotych tytułem poniesionych kosztów zastępstwa procesowego w sprawie;

VI.  na podstawie art. 230§2 kpk zwraca: K. O. (1) (O.) dowody ujęte w wykazie (...) na k. 1588 pod poz. 16-19, 20-23, M. R. dowody ujęte w wykazie (...) na k. 1113 pod poz. 1-3, P. H. dowody ujęte w wykazie (...) na k. 1107 pod poz. 4-6, oskarżonemu G. D. dowody ujęte w wykazie (...) na k. 1337 pod poz. 11 oraz (...) na k. 1339 pod poz. 13 oraz dowód ujęty na k. 1339 pod poz. 14;

VII.  zarządza zniszczenie dowodów ujętych w wykazie (...) na k. 1589 pod poz. 33-34;

VIII.  zarządza pozostawienie śladów kryminalistycznych ujętych w wykazie na k. 1590 akt pod poz. 1-5 w magazynie dowodów rzeczowych;

IX.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania, w tym i opłaty w sprawie.

SSO Tomasz Kaszyca SSO Michał Kupiec

Danuta Szel Małgorzata Manikowska Izabela Friedel

UZASADNIENIE

Formularz UK 1

Sygnatura akt

III K 331/24

Jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku dotyczy tylko niektórych czynów lub niektórych oskarżonych, sąd może ograniczyć uzasadnienie do części wyroku objętych wnioskiem. Jeżeli wyrok został wydany w trybie art. 343, art. 343a lub art. 387 k.p.k. albo jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku obejmuje jedynie rozstrzygnięcie o karze i o innych konsekwencjach prawnych czynu, sąd może ograniczyć uzasadnienie do informacji zawartych w częściach 3–8 formularza.

1.  USTALENIE FAKTÓW

1.1.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.1.1.

G. D.

czyn przypisany w punkcie I. części dyspozytywnej wyroku

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za udowodnione

Dowód

Numer karty

W dniu 22 września 2023 r. po godzinie 20:00 B. O. wyszedł ze swojego mieszkania przy ul. (...) w B. w kierunku sklepu (...). Pokrzywdzonemu towarzyszyła jego sąsiadka, mieszkająca piętro niżej E. R. (1). Pod sklepem wymienieni spotkali znajomego, J. J. (2), z którym po zrobieniu zakupów udali się do należącego do niego garażu, celem wspólnego spożywania alkoholu. Następnie we troje opuścili garaż i skierowali się do mieszkania E. R. (1), by kontynuować spotkanie. W pewnym momencie J. J. (2) stwierdził, że w garażu został podłączony do ładowarki telefon komórkowy E. R. (1), wobec czego odłączył się od znajomych i zawrócił, mówiąc że dołączy do nich później.

W okolicy skrzyżowania ulic (...), naprzeciwko lokalu Klinika (...), B. O. uznał, że jest zmęczony i chce odpocząć, a w tym celu przysiadł na stojącej nieopodal ławce i zaczął jeść chrupki. E. R. (1) stwierdziła wówczas, że pada deszcz, a ona ma ciężkie torby z zakupami i samodzielnie wróciła do swojego mieszkania, zostawiając B. O. siedzącego na ławce. W pewnym momencie do pokrzywdzonego podszedł znany mu A. C., z którym ten przez chwilę porozmawiał.

Równolegle odbyło się spotkanie G. D. (posługującego się pseudonimem (...)) i P. H., którzy również wspólnie spożywali alkohol w garażu należącym do wymienionego świadka. Oskarżony w trakcie spotkania, oprócz alkoholu, spożył również inny środek odurzający - „wciągnął kreskę”. Po chwili G. D. i P. H. opuścili garaż i udali się w kierunku mieszkania świadka.

Podczas spaceru w kierunku ul. (...) zauważył siedzącego na ławce mężczyznę i rozpoznał, że jest to B. O.. Mężczyźni znali się - pokrzywdzony był wcześniej partnerem E. D., siostry oskarżonego - jednak nie darzyli się wzajemnie sympatią. B. O. miał stosować przemoc fizyczną wobec E. D., o czym oskarżony wiedział. Z kolei B. O. we wspólnych kręgach towarzyskich opowiadał, że to G. D. znęcał się nad swoją siostrą.

Oskarżony wraz z towarzyszącym mu P. H. podeszli do siedzącego na ławce B. O. i zaczepili go. Następnie G. D. uderzył go pięścią w głowę, wskutek czego pokrzywdzony upadł, uderzając przy tym głową o asfalt. Następnie G. D. podszedł do pokrzywdzonego, zadał mu kolejny cios ręką, a następnie kopnął całą stopą, od góry, w głowę, po czym wraz z P. H. nieznacznie się oddalił. Mężczyźni zostali zaczepieni przez przechodzącą nieopodal J. B., która nie widziała wprawdzie ciosów wymierzonych B. O., zwróciła jednak uwagę na to, że nieprzytomny pokrzywdzony leży na jezdni. Po rozmowie z wyżej wymienioną, G. D. i P. H. wrócili i podnieśli nieprzytomnego B. O. z asfaltu, kładąc go koło ławki.

G. D. następnie oddalił się, zaś P. H. pozostał na miejscu zdarzenia, przyglądając się pokrzywdzonemu. Zaniepokojony jego stanem, a przede wszystkim tym, że pomimo upływu czasu B. O. nie odzyskał przytomności, po upływie około 30 minut P. H. zadzwonił na numer alarmowy 112 i wezwał pomoc, a następnie również opuścił miejsce zdarzenia. Przy pokrzywdzonym pozostał mężczyzna, którego tożsamość nie została ustalona – rowerzysta, który znalazł się na miejscu zdarzenia już po ataku G. D. na B. O. i równocześnie z P. H. telefonował na numer alarmowy.

Po chwili na miejscu zdarzenia znaleźli się również E. R. (1) i J. J. (2), a następnie powiadomieni przez dyspozytora numeru alarmowego funkcjonariusze Policji – W. K. oraz T. T..

W międzyczasie B. O. odzyskał przytomność. Pokrzywdzony sprzeciwił się przewiezieniu do szpitala, wobec czego funkcjonariusze Policji, E. R. (1) oraz J. J. (2) pomogli mu wrócić do mieszkania, które zajmował wspólnie z matką – K. O. (1). Pokrzywdzony w dniu zdarzenia miał na sobie czapkę i bluzę z kapturem, wobec czego obrażenia głowy, które odniósł na skutek uderzenia o asfalt i ciosów zadawanych przez napastnika nie były na pierwszy rzut oka widoczne. Przybyli na miejsce zdarzenia funkcjonariusze założyli, że zachowanie pokrzywdzonego, w tym jego dezorientacja i bełkotliwa mowa, wynika z faktu spożycia znacznej ilości alkoholu.

Około godziny 22:30 B. O. został przetransportowany do mieszkania, a policjanci poinformowali K. O. (1), że jej syn został pobity przez nieustalone osoby, jednak odmówił hospitalizacji. Kobieta, pracująca zawodowo jako salowa w szpitalu, zgodziła się zapewnić synowi opiekę w warunkach domowych, a następnie pomogła mu położyć się spać.

W nocy K. O. (1) zajrzała do pokoju pokrzywdzonego i zobaczyła, że ten mocno krwawi z potylicy, a krew przesiąknęła już przez oparcie kanapy i skapywała na podłogę. Pomimo sprzeciwów syna, udała się do sąsiadki E. R. (1), u której przebywał wówczas J. J. (2), i poprosiła wymienionych o pomoc.

Widząc stan pokrzywdzonego E. R. (1) wezwała pogotowie ratunkowe, zaś J. J. (2) usiłował zatamować krwawienie B. O.. Po przyjeździe na miejsce ratownicy medyczni wstępnie zabezpieczyli ranę na głowie pokrzywdzonego, a następnie nakłonili go do udania się do szpitala.

B. O. został przewieziony do (...) Centrum Medycznego w W., gdzie udzielono mu podstawowej pomocy medycznej i zalecono przetransportowanie do specjalistycznego szpitala we W., gdzie możliwe będzie wykonanie bardziej zaawansowanych badań obrazowych. Pokrzywdzony odmówił jednak dalszej hospitalizacji i specjalistycznych badań, a następnie – pomimo zastrzeżeń sygnalizowanych przez personel medyczny – na własne żądanie wypisał się z oddziału ratunkowego, o godzinie 2:26 wyszedł ze szpitala i samodzielnie wrócił do domu, gdzie położył się spać. K. O. (1) kilkukrotnie zaglądała do pokoju syna i widziała, że ten spokojnie śpi, wobec czego około 4:00 sama położyła się spać.

W dniu 23 września 2023 r. około godziny 10:00 K. O. (1), zaniepokojona tym, że B. O. nadal śpi, ponownie sprawdziła stan syna. Kobieta zorientowała się wówczas, że pokrzywdzony oddycha, ale ma bardzo słaby puls, nie reaguje na bodźce i nie daje się obudzić, wobec czego wezwała pogotowie ratunkowe.

B. O. został przewieziony do (...) Szpitala (...), gdzie w stanie krytycznym przyjęto go na Oddział Intensywnej Terapii. Nie odzyskawszy przytomności, hospitalizowany w różnych placówkach, B. O. zmarł w dniu 24 grudnia 2023 r. w Ośrodku (...) w B..

Postępowanie przygotowawcze w niniejszej sprawie prowadzono początkowo przeciwko K. Z. (1) i Ł. W. (1), jednak zgromadzone w toku śledztwa dowody wykluczyły ich udział w opisanym zdarzeniu. Wobec powyższego, śledztwo w tym zakresie zostało częściowo umorzone.

Częściowo wyjaśnienia oskarżonego G. D.

k. 1042-1044

k. 1051

k. 1054-1056

k. 1563-1564

k. 1801-1806

Częściowo zeznania pokrzywdzonej K. O. (1)

k. 2-3

k. 469-471

k. 830-832

k. 978-980

k. 1810-1811

k. 1812-1814

Częściowo zeznania świadka E. R. (1)

k. 7

k. 52

k. 160

k. 480-482

k. 1979-1982

Częściowo zeznania świadka J. J. (2)

k. 10

k. 312-314

k. 474-476

k. 976-977

k. 1806-1809

Protokoły zatrzymania rzeczy od K. O. (1)

k. 13-15

k. 15a-15b

k. 18-20

Protokół oględzin miejsca zdarzenia – pobicia B. O. z 23.09.2023 r.

k. 16-17

k. 17a-17b

k. 27-28

k. 28a-28c

Zeznania świadka W. K.

k. 21

k. 1892-1893

Zeznania świadka B. L. (1)

k. 30

Protokół oględzin nagrania z monitoringu miejsca zdarzenia wraz z płytą CD – nagraniem monitoringu

k. 55-56

k. 57

Zeznania (wyjaśnienia) świadka K. Z. (1)

k. 115-118

k. 123-124

k. 489-490

k. 721-722

k. 1890-1892

Protokół oględzin telefonu E. R. (1)

k. 163-175

k. 596-604

k. 630-695

Zeznania świadka J. B.

k. 189

k. 1809-1810

Zeznania (wyjaśnienia) świadka Ł. W. (1)

k. 212-213

k. 219-221

k. 856-858

k. 1811-1812

Pismo Ośrodka (...) sp. j.

k. 309

Zeznania świadka M. B.

k. 320

Zeznania świadka B. P.

k. 351

Zeznania świadka J. S.

k. 425-426

k. 1114-1117

k. 1893-1894

Karta zlecenia wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego

Karta obsługi zgłoszenia wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego

k. 500-501

k. 1079-1090

Protokół oględzin nagrania połączenia z pogotowiem ratunkowym

k. 502-505

Zeznania świadka J. K.

k. 506-511

k. 1895-1896

Zeznania świadka A. W.

k. 515-518

k. 1896-1897

Wydruki wiadomości wysłanych przez E. R. (1)

k. 522-525

Protokół zatrzymania rzeczy od J. J. (2)

k. 529-533

Zeznania świadka T. S.

k. 546-549

Protokół zatrzymania rzeczy od T. S.

k. 553-557

Zeznania świadka P. I.

k. 558-559

k. 1138-1140

k. 1976-1977

Wydruk zdjęć z wideorejestratora samochodu Ł. W. (1)

k. 561-570

Zeznania świadka K. H.

k. 574-575

Pismo informacyjne – mandat karny Ł. W. (1)

k. 591-592

Protokół zatrzymania rzeczy – telefonu G. D.

k. 704-708

Protokół zatrzymania rzeczy od E. M.

k. 826-828

Protokół zatrzymania rzeczy od K. G. (1)

k. 835-839

P. z zapisem rozmowy

k. 840

Zeznania świadka K. G. (1)

k. 842-844

k. 1097-1098

k. 1932-1933

Protokół oględzin zapisu rozmowy z pendrive

k. 847-853

Zeznania świadka P. H.

k. 863-867

k. 970-972

k. 1035-1036

k. 1982-1985

Wydruk wiadomości z komunikatora M.

k. 871-877

Zeznania świadka E. S. (1)

k. 878-881

k. 1977-1978

Zeznania świadka S. D.

k. 884-887

k. 1978-1979

Protokół oględzin telefonu Ł. W. (1)

k. 909-918

Protokół przeszukania miejsca zamieszkania G. D.

k. 983-987

Protokół oględzin telefonu komórkowego G. D.

k. 1002-1034

k. 1199-1297

Zeznania świadka E. D.

k. 1061-1062

k. 1934-1935

Protokół zatrzymania monitoringu z dnia 5 czerwca 2024 r.

k. 1091-1096

Protokół zatrzymania rzeczy od P. H.

k. 1102-1106

Protokół zatrzymania rzeczy od M. R.

k. 1108-1112

Zeznania świadka D. K.

k. 1126-1128

k. 1935-1936

Zeznania świadka W. B.

k. 1132-1135

k. 2013-2014

Protokół oględzin telefonu M. R.

k. 1183-1197

Protokół oględzin akt sprawy o czyn z art. 207 §1 k.k. przeciwko G. D.

k. 1303-1332

Nagranie rozmowy z dyspozytorem numeru 112 – płyta CD

k. 1343

Protokół oględzin telefonu K. Z. (1)

k. 1344-1366

Bilingi, dokumentacja bankowa

załącznik do akt sprawy

Opinie z zakresu informatyki – wideorejestrator Ł. W. (1)

załącznik do sprawy: opinie biegłych, tom I

k. 90-121

tom IV

k. 786-788

Opinia biegłego z zakresu informatyki – telefon B. O.

załącznik do sprawy: opinie biegłych, tom II

k. 134-339

Opinie biegłego z zakresu informatyki – telefon K. Z. (1) i Ł. W. (1)

załącznik do sprawy: opinie biegłych, tom III

k. 346-722

tom IV

k. 812-839

Opinia biegłego z zakresu informatyki – telefon E. R. (1)

załącznik do sprawy: opinie biegłych, tom IV

k. 760-766

Opinia biegłego z zakresu informatyki – telefon T. S.

załącznik do sprawy: opinie biegłych, tom IV

k. 840-843

Opinia biegłego z zakresu informatyki – telefon G. D.

załącznik do sprawy: opinie biegłych, tom IV

k. 844-870

k. 899-926

Opinia biegłego z zakresu informatyki – telefon M. R.

załącznik do sprawy: opinie biegłych, tom IV

k. 871-898

Opinia biegłego z zakresu informatyki – badanie zapisu monitoringu

załącznik do sprawy: opinie biegłych, tom V

k. 1033-1060

Dokumenty z akt sprawy (...) Prokuratury Rejonowej w W.

k. 1734-1751

Zeznania świadka T. T.

k. 1976

Zeznania świadka A. E.

k. 2014-2015

Zeznania świadka M. H.

k. 990-993

k. 2015-2016

Opinie sądowo-lekarskie Laboratorium (...) (...)

załącznik do sprawy: opinie biegłych, tom V

k. 939-973

k. 974-1019

k. 1075-1079

Przyczyną śmierci B. O. były pourazowe zmiany krwotoczne w obrębie ośrodkowego układu nerwowego, wikłane początkowo miejscowym stanem zapalnym w obrębie czaszki, a następnie stanem zapalnym ropnym uogólnionym, który rozwinął się u pokrzywdzonego na skutek długotrwałego unieruchomienia w konsekwencji przebytego urazu głowy. Brak podjęcia u pokrzywdzonego bezzwłocznego, specjalistycznego leczenia neurochirurgicznego spowodował rozwinięcie się zmian i powikłań w zakresie obrażeń pierwotnie odniesionych na skutek zdarzenia z dnia 22 września 2023 r.

Zachowanie pokrzywdzonego w postaci odmowy hospitalizacji realnie i znacząco ograniczyło szanse na zapobieżenie skutkowi w postaci zgonu B. O., ale nie pozostawało z nim w bezpośrednim związku przyczynowo skutkowym. Obrażenia, jakich B. O. doznał na skutek działania G. D. narażały pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Do zgonu B. O. finalnie doprowadziły powikłania odniesionych przez niego obrażeń, niemniej jednak skutek ten był typowym następstwem doznanych obrażeń, zaniechania bezzwłocznego, specjalistycznego leczenia neurochirurgicznego oraz długotrwałego unieruchomienia pokrzywdzonego.

Dokumentacja medyczna B. O.

k. 141-144,

załącznik do akt sprawy: teczka opisana jako dokumentacja medyczna

Protokół oględzin zwłok B. O.

Materiał poglądowy z oględzin zwłok – płyta CD

k. 387

k. 390

Opinie biegłych z zakresu genetyki sądowej nr (...)

załącznik do sprawy: opinie biegłych, tom IV

k. 741-757

Sprawozdanie z sądowo lekarskich oględzin i sekcji zwłok B. O.

załącznik do sprawy: opinie biegłych, tom IV

k. 773-781

Opinie sądowo-lekarskie dot. B. O.

załącznik do sprawy: opinie biegłych

tom I

k. 126,

tom V

k. 1020-1027

Ustna opinia sądowo-lekarska dot. B. O. złożona przez biegłego K. M. w trakcie rozprawy w dniu 14.08.2025 r.

k. 2035-2037

Oskarżony G. D. nie jest chory psychicznie obecnie i nie był chory psychicznie w krytycznym czasie, nie jest również upośledzony umysłowo. Biegli psychiatrzy wykluczyli u oskarżonego inne zakłócenia czynności psychicznych mogące mieć wpływ na ocenę poczytalności badanego w rozumieniu art. 31 §1 i 2 k.k. Udzielony przez G. D. wywiad dał podstawy do rozpoznania u niego uzależnienia alkoholowego, które jednak nie miało żadnego znaczenia orzeczniczego w ocenie jego poczytalności w niniejszej sprawie. W kontekście powyższej oceny irrelewantny pozostawał również podany przez badanego uraz głowy z dzieciństwa, albowiem nie pozostawił on u oskarżonego trwałych następstw psychopatologicznych (otępiennych). Zachowanie, którego dopuścił się oskarżony nie było wynikiem zaburzeń chorobowych ani nie było motywowane chorobą, przy czym podjęciu wskazanego zachowania niewątpliwie sprzyjały cechy osobowości oskarżonego oraz stan upicia alkoholem.

Oskarżony funkcjonuje intelektualnie w obszarze normy społecznej, adekwatnie do uzyskanego wykształcenia oraz środowiska społecznego i rodzinnego. Jest intelektualnie oraz poznawczo zdolny do prawidłowego rozumienia norm społecznych i prawnych, zasad życia społecznego oraz rozumienia i przewidywania skutków ich przekraczania. U oskarżonego nie stwierdzono wskaźników cech organicznego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, w jego badaniu psychologicznym nie wystąpił profil o cechach psychotycznych oraz wskazujący na cechy jakichkolwiek zaburzeń psychicznych.

Tempore criminis G. D. nie miał z przyczyny chorobowych zniesionej ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.

Pomimo faktu, iż przypisany G. D. czyn nie pozostawał w bezpośrednim związku z jego uzależnieniem, bezsprzecznie istniał pośredni związek między przedmiotowym czynem, a uzależnieniem badanego, który tempore criminis znajdował się pod wpływem alkoholu. Rozpoznane u G. D. uzależnienia od alkoholu powoduje u niego negatywną prognozę społeczno-kryminologiczną – istnienie wysokiego prawdopodobieństwa ponownego popełnienia czynu zabronionego. Dlatego też w ocenie biegłych zaistniały przesłanki medyczne do zastosowania wobec opiniowanego środka zapobiegawczego z art. 93a §1 pkt 3 k.k. tj. terapii uzależnień w warunkach stacjonarnego, zamkniętego oddziału odwykowego, na co oskarżony wyraził zgodę.

Opinia sądowo psychiatryczna dot. G. D.

załącznik do sprawy: opinie biegłych, tom V

k. 931-938

k. 1063-1066

Opinia sądowo-psychologiczna dot. G. D.

k. 1925

G. D. pozostawał w wieloletnim związku konkubenckim z M. R., z którą ma dwoje małoletnich dzieci. Oskarżony posiada wykształcenie zawodowe, pracował jako monter i ze swoich zarobków utrzymywał rodzinę. G. D. jest osobą z dużymi skłonnościami do nadużywania alkoholu, bywał również agresywny w stosunku do swojej partnerki. W sporządzonym wywiadzie kurator na podstawie relacji M. R. i własnych spostrzeżeń stwierdził, że od grudnia 2020 r., kiedy to wobec G. D. zapadł wyrok skazujący go za czyn z art. 207 §1 k.k., oskarżony istotnie zmienił swoje postępowanie, ograniczył spożywanie alkoholu i zaprzestał stosowania przemocy fizycznej i psychicznej wobec konkubiny. W miejscowym środowisku oskarżony postrzegany jest jako dobry ojciec.

Kwestionariusz wywiadu środowiskowego dot. G. D.

k. 1367-1369

G. D. był uprzednio karany sądownie wyrokiem Sądu Rejonowego w W. z dnia 4 grudnia 2020 r., sygn. (...), za czyn z art. 207 §1 k.k.

Dane o karalności G. D.

k. 1380-1381

1.2.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.2.1.

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za nieudowodnione

Dowód

Numer karty

2.  OCena DOWOdów

2.1.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1.1

Częściowo wyjaśnienia oskarżonego G. D.

Dokonując oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego Sąd wziął pod uwagę wnioski ze sporządzonej w sprawie opinii sądowo-psychologicznej, z których wynika, iż w związku z używaniem przez G. D. środków psychoaktywnych mogła wystąpić częściowa niepamięć zdarzeń, ich kolejności występowania, chronologii, problem z dokładną lokalizacją zdarzeń w czasie. Spostrzeganie w zakresie zachowań swoich oraz innych osób może nie być pełne, wnikliwe i krytyczne, mogą pojawiać się u oskarżonego błędy w logicznym myśleniu, myśleniu przyczynowo skutkowym, krytycyzmie.

Do oceny wiarygodności wyjaśnień G. D. zdaniem Sądu należało podejść ostrożnie i z zachowaniem odpowiedniej dozy krytycyzm również z tej przyczyny, że zmieniały się one w toku postępowania i były przez to wewnętrznie niespójne.

Sąd za wiarygodną uznał tę część wyjaśnień oskarżonego, złożonych na etapie postępowania przygotowawczego, w której G. D. opisał wydarzenia z dnia 22 września 2023 r. w sposób zbieżny z ustaleniami dokonanymi na podstawie innych, obiektywnych dowodów.

W dniu 7 czerwca 2024 r. w trakcie przesłuchania oraz posiedzenia aresztowego, a także podczas przesłuchania w dniu 12 czerwca 2024 r. G. D. przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i opisał okoliczności jego popełnienia w sposób co do zasady zgodny z ustalonym stanem faktycznym, co do szczegółów zasłaniając się niepamięcią. W trakcie tych czynności oskarżony rozpoznał się na okazanym mu nagraniu z monitoringu oraz wyjaśnił, że w dniu zdarzenia był „naćpany”, a pokrzywdzonego uderzył dlatego, że ten pomawiał go o bicie siostry E. D.. W szczególności Sąd wziął pod uwagę wyjaśnienia oskarżonego złożone w trakcie posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania – G. D. stwierdził wówczas nie tylko, że przyznaje się do popełnienia zarzuconego mu czynu, ale wyraził również żal i skruchę w związku z zaistniałą sytuacją. Relację tę Sąd ocenił jako szczerą.

W toku kolejnych przesłuchań, a następnie w trakcie rozprawy, G. D. wycofał się ze swoich wyjaśnień i przyznania do winy, twierdząc, że wcześniejsze depozycje zostały na nim wymuszone przez policjantów i prokuratora.

Za wiarygodną uznano zatem wyłącznie tę część wyjaśnień oskarżonego, która korespondowała z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i była zbieżna z dokonanymi w toku postępowania ustaleniami. W szczególności Sąd wziął pod uwagę fakt, że oskarżony na początkowym etapie postępowania przyznał się do zarzuconego mu czynu – potwierdził, że w trakcie konfrontacji z B. O. zadał mu cios ręką w twarz, nie przyznał się jednak do zamiaru spowodowania u pokrzywdzonego jakichkolwiek trwałych obrażeń, a w konsekwencji do winy w zakresie zarzuconego mu czynu. Oskarżony potwierdził również, że w dniu 22 września 2023 r. spotkał się z P. H., wspólnie spożywali alkohol oraz „wciągnęli kreskę fety” i stwierdził, że z uwagi na zażyte substancje nie pamięta dokładnie przebiegu zdarzenia, lecz nie chciał zrobić pokrzywdzonemu krzywdy, był to impuls.

Częściowo

zeznania pokrzywdzonej K. O. (1)

Z uwagi na odmienną treść zeznań składanych przez K. O. (1) na różnych etapach postępowania, przy ich ocenie Sąd zachował należytą dozę ostrożności i krytycyzmu. Stwierdzić przy tym należało, że sprzeczności w depozycjach składanych przez pokrzywdzoną wynikały przede wszystkim z faktu, że K. O. (1) nie była bezpośrednim świadkiem zdarzenia – nie widziała sytuacji pobicia swojego syna, a informację o tożsamości sprawców pokrzywdzona uzyskała od innych osób. Z tej przyczyny na początkowym etapie postępowania K. O. (1) zeznała, iż sprawcami pobicia B. O. mieli być K. Z. (1) oraz nieznana jej osoba o nazwisku L.. Sprawstwo wskazanych osób zostało jednak w toku postępowania wykluczone, a na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego ustalono tożsamość faktycznego sprawcy – oskarżonego G. D.. Z okoliczności powyższych wynika, że rozbieżności w zeznaniach składanych przez K. O. (1) nie wynikały z jej nieszczerości, lecz z faktu, iż to sama pokrzywdzona była w błędzie co do tożsamości osób biorących udział w zdarzeniu z udziałem jej syna. Sąd miał również na uwadze, że w trakcie przesłuchania w dniu 14.02.2024 r., odnosząc się do nagrania z monitoringu, K. O. (1) zidentyfikowała jednego ze sprawców jako K. Z. (1), niemniej jednak przyjęto, że na ówczesnym etapie postępowania, na skutek wpływu E. R. (1) i J. J. (2) pokrzywdzona była bardzo silnie przekonana, że to właśnie K. Z. jest jednym ze sprawców czynu, a wobec tego składając przedmiotowe zeznania działała pod wpływem sugestii.

Z tej przyczyny Sąd uznał, iż pomimo stwierdzonych nieścisłości nie należało oceniać K. O. (1) jako świadka niewiarygodnego, lecz dokonać analizy jej depozycji przez pryzmat pozostałego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Mając na uwadze powyższe, Sąd za wiarygodne uznał zeznania pokrzywdzonej K. O. (1) przede wszystkim co do tych wydarzeń, których pokrzywdzona była bezpośrednią uczestniczką.

Za wiarygodne, albowiem korespondujące z pozostałym materiałem dowodowym, Sąd uznał depozycje K. O. (1) co do tego, w jakich okolicznościach B. O. wyszedł z domu w dniu 22 września 2023 r., a kolejno w jakich okolicznościach został do niego przyprowadzony przez funkcjonariuszy Policji. Pokrzywdzona potwierdziła, że jej syn odmawiał pomocy medycznej i wobec tego zobowiązała się do zaopiekowania B. O. w warunkach domowych.

Pokrzywdzona potwierdziła, że jej syn został pobity – informację tę posiadała od funkcjonariuszy Policji oraz bezpośrednio od B. O., który jednak nie chciał ujawnić tożsamości napastnika. Kobieta widziała zewnętrzne obrażenia na twarzy syna, o czym również wiarygodnie zeznała.

Na podstawie depozycji K. O. (1) ustalono przebieg dalszych wydarzeń mających miejsce w nocy z 22 na 23 września 2023 r., a to stopniowe pogarszanie się stanu zdrowia B. O. oraz działania podjęte początkowo przez świadków E. R. (1) i J. J. (2), a następnie przez wykwalifikowanych pracowników medycznych. K. O. (1) potwierdziła również, że jej syn wypisał się ze szpitala na własne żądanie, a następnie samodzielnie wrócił do domu, gdzie w nocy jego stan ulegał stopniowo dalszemu pogorszeniu, czego pokrzywdzona nie była świadoma.

Ponadto, w toku przesłuchania w dniu 08.04.2024 r. K. O. (1) zeznała, że Ł. W. (1) zaczepił jej starszego syna, K. G. (1), i wręczył mu pendrive z nagraniem, którego treść wskazywała na to, iż sprawcami ataku na B. O. byli w rzeczywistości G. D. i „ktoś o nazwisku H. albo C.”. Z perspektywy dalszego rozwoju postępowania stwierdzić należy, że to dzięki powyższym zeznaniom K. O. (1) – w połączeniu z zeznaniami J. K. i A. W. – organy postępowania przygotowawczego wzięły pod uwagę odmienną od pierwotnej wersję śledczą, zgodnie z którą sprawcą czynu miał być ktoś inny niż K. Z. (1) i Ł. W. (1). Z tej przyczyny zeznania K. O. (1) należało uznać za szczególnie wartościowe, albowiem istotnie przyczyniły się one do ujawnienia faktycznego sprawcy czynu popełnionego na szkodę jej syna.

Zdaniem Sądu zeznania K. O. (1) w opisanym wyżej zakresie należy uznać za szczere, a przez to wiarygodne.

Częściowo zeznania świadka E. R. (1)

Wydruki wiadomości wysłanych przez E. R. (1)

Podobnie jak w przypadku pokrzywdzonej K. O. (1), do oceny zeznań E. R. (1) Sąd podszedł krytycznie z tej przyczyny, iż wymieniona podawała początkowo, iż sprawcą pobicia B. O. miał być K. Z. (1). Świadek wskazała przy tym, że taką informację uzyskała od J. J. (2). W trakcie przesłuchania w dniu 09.10.2023 r. E. R. (1) okazano nagranie z monitoringu, na którym utrwalono przebieg zdarzenia. Na podstawie okazanego nagrania świadek stwierdziła, że jako napastnika rozpoznaje K. Z. (1) i że jest tego pewna, gdyż z wymienionym była w związku przez 8 lat. Z kolei jako towarzyszącego napastnikowi mężczyznę E. R. (1) wskazała Ł. W. (1), wskazując, że osoba na nagraniu porusza się w podobny sposób, a nadto Ł. W. (1) kontaktował się ze świadkiem i wypytywał o zaistniałą sytuację, co świadek oceniła jako nietypowe. Zgromadzony w trakcie dalszego biegu postępowania materiał dowodowy wykluczył jednak udział K. Z. (1) i Ł. W. (1) w zaistniałym zdarzeniu, a wobec tego zeznania świadka w zakresie, w jakim E. R. (1) wskazywała go jako napastnika, należało uznać za niewiarygodne.

Sąd uwzględnił jako wiarygodne zeznania E. R. (1) w zakresie przedstawionego przez nią przebiegu tej części wieczoru, który spędziła wspólnie z B. O.. Świadek potwierdziła, że wraz z sąsiadem wyszli z mieszkania około 20:00, udali się do sklepu (...), a następnie spędzali czas wspólnie z J. J. (2). Świadek zeznała również, że podczas powrotu do domu pokrzywdzony przysiadł na ławce przy ul. (...), gdzie E. R. (1) zostawiła go i wróciła samodzielnie do domu. Kobieta potwierdziła również, że po pewnym czasie zadzwonił do niej J. J. (2), który stwierdził, że B. O. został pobity przez K. Z. (1) i innego mężczyznę, i że potrzebuje pomocy. Świadek, wraz z J. J. (2) udała się na miejsce zdarzenia, a następnie wraz z przybyłymi funkcjonariuszami Policji oraz J. J. (2) pomogła B. O. wrócić do domu. E. R. (1) potwierdziła również zeznania K. O. (1) co do tego, że w trakcie nocy z 22 na 23 września 2023 r. stan pokrzywdzonego pogorszył się na tyle, że zaniepokojona matka poprosiła świadków E. R. (1) i J. J. (2) o pomoc, a następnie – pomimo protestów pokrzywdzonego – do B. O. zostało wezwane pogotowie ratunkowe, a następnie pokrzywdzony został przetransportowany do szpitala.

Z perspektywy Sądu najistotniejszą kwestią przy ocenie wiarygodności zeznań E. R. (1) (podobnie zresztą jak w przypadku K. O. (1)) było rozgraniczenie tych wydarzeń, w których świadek osobiście uczestniczyła, od okoliczności i zdarzeń, o których pozyskała wiedzę od innych osób – w szczególności od J. J. (2). E. R. (1) z przekonaniem prezentowała swoją wersję wydarzeń, przy czym jej depozycje co do tożsamości osoby, która spowodowała obrażenia B. O., okazały się sprzeczne z ustalonym w toku postępowania stanem faktycznym. Zdaniem Sądu E. R. (1) bezkrytycznie przyjęła informację przekazaną jej przez J. J. (2), a następnie w składanych zeznaniach przedstawiała ją jako własną wersję zdarzenia, co było dla niej korzystne z uwagi na konflikt łączący ją z K. Z. (1). Zdaniem Sądu, świadek w swoich zeznaniach prezentowała taką wersję zdarzenia, która zdawała jej się być wiarygodna – o czym świadczy również fakt, że w toku postępowania (również przez Sądem) świadek konsekwentnie podtrzymywała, iż na nagraniu z monitoringu rozpoznaje K. Z. (1). Jak już uprzednio wskazano, Sąd miał przy tym na względzie, że E. R. (1) i K. Z. (1) byli skonfliktowani, co z pewnością stanowiło dla świadka motywację, aby składać zeznania obciążające byłego partnera, mimo że E. R. (1) nie miała żadnej pewności, że to faktycznie on był sprawcą czynu. Konkluzję powyższą potwierdza również treść wiadomości wysłanych przez E. R. (1) do A. W., a skierowanych do L. K. (córki J. K.), o czym Sąd wypowie się w dalszej części niniejszego uzasadnienia.

Z opisanych wyżej przyczyn, biorąc pod uwagę całokształt okoliczności niniejszej sprawy, Sąd ocenił zeznania E. R. (1) jako wiarygodne jedynie w tej części, w której korespondowały one z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

Częściowo zeznania świadka J. J. (2)

Na podstawie całości zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego Sąd ocenił zeznania J. J. (2) jako zasadniczo niewiarygodne. Świadek przedstawił wersję wydarzeń niemal całkowicie sprzeczną z ustaleniami poczynionymi w oparciu o inne dowody w sprawie, w tym ten o charakterze obiektywnym – nagranie z monitoringu obejmujące miejsce zdarzenia. Sąd uznał zatem, że zeznania J. J. (2) należy ocenić jako wiarygodne tylko co do niewielkiej ich części, a mianowicie co do opisu spotkania towarzyskiego świadka z E. R. (1) i B. O. jeszcze przed zdarzeniem, a następnie w zakresie opisu wydarzeń, które nastąpiły już po napaści na B. O.. E. R. (1) potwierdziła bowiem, że świadek skontaktował się z nią, poinformował o zaistniałej sytuacji i o tym, że pokrzywdzony wymaga pomocy. Zarówno E. R. (1) jak i K. O. (1) potwierdziły nadto, że J. J. (2) zaangażowany był w dalszą pomoc B. O. – przyprowadzenie go do domu w asyście policji, zaś później w nocy pomagał tamować krwawienie pokrzywdzonego, podczas gdy E. R. (1) telefonicznie wzywała karetkę pogotowia. Jednocześnie zarówno K. O. (1) jak i E. R. (1) zeznały, że to od J. J. (2) otrzymały – jak się okazało – nieprawdziwą informację co do tego, że sprawcami czynu miał być K. Z. (1) i drugi mężczyzna.

Z uwagi na fakt, że J. J. (2) miał być naocznym świadkiem ataku na B. O., a zarazem opisał przebieg tego zdarzenia w sposób całkowicie sprzeczny ze stanem faktycznym ustalonym w oparciu o inne zgromadzone w sprawie dowody, w tym zakresie jego zeznania uznano za niewiarygodne i ukierunkowane na obciążenie odpowiedzialnością karną innej osoby niż faktyczny sprawca czynu, oskarżony G. D..

Protokoły zatrzymania rzeczy od K. O. (1)

Protokół oględzin miejsca zdarzenia – pobicia B. O. z dnia 23.09.2023r.

Protokół zatrzymania rzeczy od J. J. (2)

Protokół zatrzymania rzeczy od T. S.

Protokół zatrzymania rzeczy – telefonu G. D.

Protokół zatrzymania rzeczy od E. M.

Protokół zatrzymania rzeczy od K. G. (1)

Protokół przeszukania miejsca zamieszkania G. D.

Protokół zatrzymania rzeczy od P. H.

Protokół zatrzymania rzeczy od M. R.

Protokół oględzin telefonu Ł. W. (1)

Protokół oględzin telefonu komórkowego G. D.

Protokół oględzin telefonu M. R.

Protokół oględzin telefonu K. Z. (1)

(k. 1344-1366)

Brak było podstaw do kwestionowania prawdziwości i wiarygodności dowodów w postaci protokołów z wymienionych czynności zatrzymania i oględzin, albowiem czynności te były celowe i uzasadnione, zaś sposób ich przeprowadzenia - prawidłowy i zgodny z adekwatnymi normami proceduralnymi, a nadto prawidłowość i zasadność wskazanych czynności nie została zakwestionowana w toku postępowania.

W odniesieniu do protokołu zatrzymania rzeczy od K. G. (1) stwierdzić ponadto należało, iż dostarczony przez niego pendrive stanowił szczególnie istotny dowód w sprawie – to na podstawie utrwalonego na nim nagrania ustalono, że faktycznymi uczestnikami zdarzenia byli G. D. i P. H., nie zaś K. Z. (1) i Ł. W. (1).

Z kolei w toku oględzin telefonów, zabezpieczonych w toku postępowania od poszczególnych osób ustalono, że pomiędzy poszczególnymi grupami świadków istnieją różnego rodzaju „układy”, które powodowały, że przedstawiali oni różne wersje zdarzenia. W szczególności osoby blisko powiązane z jednej strony z oskarżonym G. D., a z drugiej – z K. Z. (1) i Ł. W. (1) – konsekwentnie broniły swojego poglądu co do faktycznej wersji wydarzeń, mimo że właściwie żaden ze świadków nie uczestniczył w zdarzeniu. Oględziny wskazanych wiadomości wskazywały na to, że lokalne środowisko oskarżonego i większości wszystkich świadków jest małe, hermetyczne i negatywnie nastawione do organów ścigania.

Zeznania świadków: W. K.,

J. B.,

T. T.

Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań świadków, albowiem były one spójne, logiczne i zgodne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Podkreślić jednak należy, że wskazane osoby nie były naocznymi świadkami zdarzenia – wobec czego nie posiadali żadnych informacji dotyczących przebiegu tego ataku ani tożsamości sprawcy.

J. B. potwierdziła, że mijała nieznanych sobie dwóch mężczyzn idących chodnikiem, zaś kiedy się odwróciła, zobaczyła również trzeciego mężczyznę, leżącego na asfalcie. Świadek nie widziała wprawdzie momentu uderzenia B. O., zeznała jednak, że widząc pokrzywdzonego leżącego na jezdni zwróciła się do pozostałych dwóch mężczyzn, aby „zabrali go z ulicy, bo przejedzie go samochód”. Relacja świadka korespondowała z nagraniem z monitoringu z miejsca zdarzenia.

Na podstawie zeznań W. K. i T. T. - funkcjonariuszy policji wezwanych na miejsce zdarzenia - ustalono z kolei, że po przyjeździe patrolu na ul. (...), pokrzywdzony B. O. był już przytomny i siedział na ławce, a przy nim znajdowali się świadkowie J. J. (2) oraz E. R. (1). Świadkowie potwierdzili, że w asyście wymienionych wyżej osób eskortowali pokrzywdzonego do domu, gdzie dalszą opiekę nad nim przejęła matka, K. O. (1). Funkcjonariusze potwierdzili również, że B. O. kategorycznie odmawiał udzielenia mu pomocy medycznej i bagatelizował zaistniałe zdarzenie, bezpośrednio po nim nie krwawił i nie posiadał żadnych widocznych obrażeń, które wskazywałyby na to, że może wymagać natychmiastowej pomocy lekarskiej. Podkreślić przy tym należy, że w trakcie interwencji świadkowie nie posiadali informacji o tym, że B. O. uderzył głową o asfalt, a jedynie – że miał zostać przez kogoś pobity, czemu sam pokrzywdzony zaprzeczał. Wobec faktu, że pokrzywdzony był komunikatywny, a jedyne zauważalne dla osób postronnych obrażenia stanowiły otarcia naskórka na twarzy, pomoc udzielona przez funkcjonariuszy ograniczyła się do zaprowadzenia pokrzywdzonego do domu i oddania go pod opiekę K. O. (1). Relacja przedstawiona przez policjantów była zgodna z zeznaniami J. J. (2), E. R. (1) oraz K. O. (1), wobec tego Sąd uznał ją za wiarygodną, chociaż – jak już uprzednio wspomniano – wartość dowodowa relacji wskazanych świadków była w oczywisty sposób ograniczona, jako że nie byli oni naocznymi świadkami krytycznego zdarzenia (momentu ataku na B. O.).

Zeznania świadka B. L. (1)

Sąd ocenił zeznania wskazanego świadka jako wiarygodne, mając zarazem na względzie, że nie był on bezpośrednim świadkiem zdarzenia, a wobec tego wartość dowodowa jego relacji była mniejsza, aniżeli innych dowodów zgromadzonych w sprawie. B. L. (1) w szczery, zdaniem Sądu, sposób zeznał, w jakich okolicznościach dowiedział się o ataku na B. O., a jednocześnie stwierdził, że z zaistniałym zdarzeniem nie miał nic wspólnego. W tym zakresie faktycznie wersja podana przez świadka została potwierdzona w toku postępowania – po okazaniu J. J. (2) wizerunku B. L. (1) ten stwierdził, że nie rozpoznaje go jako napastnika, z kolei E. R. (1) zeznała, że to na podstawie informacji uzyskanych od J. J. miała przekazań K. O. (1), że B. L. mógł być jednym z napastników. Już na początkowym etapie postępowania świadkowie J. J., E. R. i K. O. zdementowali podawane przez siebie wersje obciążające B. L. (1) i wskazując, iż wynikało to z nieporozumienia. W świetle powyższego, zeznania świadka – w tym kategorycznie negujące uczestnictwo w zdarzeniu z udziałem B. O. – Sąd uznał za całkowicie wiarygodne.

Protokół oględzin nagrania z monitoringu miejsca zdarzenia wraz z płytą CD – nagraniem monitoringu

Opinia biegłego z zakresu informatyki – badanie zapisu monitoringu

Sąd nie doszukał się podstaw do zakwestionowania prawdziwości i wiarygodności wskazanych dowodów w postaci nagrania z monitoringu, protokołu jego oględzin oraz sporządzonej na podstawie nagrania opinii biegłego.

Załączone do akt sprawy nagranie w sposób obiektywny dokumentuje przebieg zdarzenia z dnia 22 września 2023 r., na skutek którego śmierć odniósł B. O. – co w niniejszej sprawie było szczególnie istotne z uwagi na rozbieżności w tym zakresie, stwierdzone w wyjaśnieniach G. D. oraz zeznaniach świadków, w tym w szczególności J. J. (2) – którego depozycje uznano za częściowo niewiarygodne, mimo że był niemalże naocznym świadkiem zdarzenia.

Nagranie utrwaliło sytuację, w której do B. O. podeszło dwóch mężczyzn, a następnie jeden z nich zaatakował pokrzywdzonego, uderzając go, na skutek czego ten upadł na jezdnię, drugi zaś zaczął oddalać się z miejsca zdarzenia. Na zabezpieczonym nagraniu widoczne były ciosy, które napastnik zadał B. O., w tym również uderzenie ręką oraz kopnięcie, wymierzone pokrzywdzonemu już po jego upadku na ziemię. Nagranie potwierdza również, że przechodząca obok miejsca zdarzenia kobieta – którą okazała się być J. B. – zaczepiła mężczyzn, a na skutek tej interakcji wrócili oni do pokrzywdzonego i podnieśli go z jezdni.

Sporządzona na podstawie nagrania opinia biegłego z zakresu informatyki nie budziła zastrzeżeń Sądu. Celem przeprowadzonej ekspertyzy było poprawienie jakości nagrania i przeprowadzenie analizy poklatkowej nagrania, w szczególności w zakresie fragmentu, na którym utrwalono przebieg zdarzenia. Na podstawie przedmiotowej opinii uzyskano przybliżenie sylwetki sprawcy oraz towarzyszącego mu mężczyzny, pozwalające na stwierdzenie cech ich wyglądu, w tym odzieży. Wskazać przy tym należało, iż z uwagi na zakres kadru, osoby znajdujące się na nagraniu częściowo utrwalono nie bezpośrednio, lecz jako odbicie ich sylwetek w mokrej nawierzchni jezdni. Niemniej jednak sporządzona analiza pozwoliła na odtworzenie przebiegu zdarzenia, w tym ilości ciosów zadanych B. O..

Zeznania (wyjaśnienia) świadków:

K. Z. (1),

Ł. W. (1)

Zeznania (wyjaśnienia) świadków zostały przez Sąd uznane za wiarygodne, albowiem ich treść znalazła potwierdzenie przy pomocy innych zgromadzonych w sprawie dowodów. Dokonując ich oceny Sąd miał zarazem na uwadze, że początkowo to K. Z. (1) i Ł. W. (1) występowali w niniejszej sprawie w charakterze podejrzanych, stosowano wobec nich również tymczasowe aresztowanie w związku z zarzuconym czynem, a wobec tego uch sytuacja procesowa była specyficzna, co wpływało również na treść składanych depozycji.

Niemniej jednak już od pierwszego przesłuchania K. Z. (1) i Ł. W. (1) konsekwentnie zaprzeczali, aby mieli być sprawcami czynu. Co znamienne, w trakcie rozmowy na komunikacie M. z E. R. (1) (załącznik do protokołu oględzin telefonu E. R.) jeszcze przed zatrzymaniem Ł. W. (1) konsekwentnie wykluczał, aby K. Z. (1) miał cokolwiek wspólnego z zaistniałą sytuacją, pomimo tego, że E. R. (1) uparcie twierdziła, iż z pewnością to on był sprawcą ataku na B. O. i poniesie za to odpowiedzialność. Sąd zwrócił przy tym uwagę, że Ł. W. (1) – nie spodziewając się, że E. R. (1) złoży obciążające go zeznania – twierdził, że sprawstwo K. Z. (1) jest niemożliwe, gdyż w dniu zdarzenia wspólnie przebywali w N..

Nadmienić przy tym należy, że to w szczególności aktywność procesowa Ł. W. (1) przyczyniła się do ujawnienia faktycznego przebiegu zdarzenia. To dzięki jego zaangażowaniu do akt sprawy załączono nagraną na pendrive rozmowę, w której nieustalony wówczas mężczyzna opowiadał o ataku na B. O. w sposób jednoznacznie wskazujący na to, że był jego naocznym świadkiem i zna tożsamość sprawcy, którym był jego kolega o pseudonimie (...). Mężczyzna ten jednocześnie powiedział, że to on zgłosił pobicie pokrzywdzonego na numer alarmowy. Ł. W. (1) zeznał następnie, że osobą telefonującą na numer 112 był P. H. – uprzednio pozostający poza kręgiem zainteresowań organów ścigania, zaś jego kolega, który utrwalił rozmowę to E. S. (1).

Powyższe zostało zweryfikowane w toku prowadzonego postępowania, wobec czego twierdzenia świadków Sąd uznał za wiarygodne. W toku prowadzonego postępowania wykluczono, aby K. Z. (1) i Ł. W. (1) mieli jakikolwiek związek z atakiem na B. O., zaś ich wiedza o zdarzeniu miała charakter wybiórczy i była oparta o relacje innych osób, w tym również świadków, którzy składali obciążające ich zeznania – w szczególności E. R. (1). Z tej przyczyny wartość dowodowa ich relacji co do zaistniałego zdarzenia była ograniczona, natomiast relacja ta pozwoliła – w połączeniu z innymi zgromadzonymi dowodami – na wykluczenie wersji śledczej, zgodnie z którą to K. Z. (1) i Ł. W. (1) mieli być sprawcami przestępstwa, którego skutkiem była śmierć B. O..

Protokół oględzin telefonu E. R. (1)

Sąd stwierdził, że czynność oględzin telefonu przeprowadzono prawidłowo, a zatem protokół z tej czynności jest wiarygodny w tym sensie, że rzetelnie dokumentuje przebieg czynności oraz ujawnione w telefonie świadka dane. Dowód uznano zatem za wiarygodny, aczkolwiek przy jego ocenie Sąd miał w szczególności na uwadze fakt, iż treść wiadomości ujawnionych w telefonie E. R. (1) odzwierciedlała prezentowaną przez kobietę wersję wydarzeń, która była częściowo sprzeczna z ustalonym w sprawie stanem faktycznym. Nie było zatem podstaw do zakwestionowania dowodu w postaci protokołu czynności procesowej, natomiast oceniając treść ujawnionych w telefonie świadka danych Sąd zachował należytą dozę krytycyzmu, wychodząc z założenia, że ujawnione w telefonie wiadomości wysyłane przez E. R. (1) nie mogą stanowić obiektywnego dowodu w sprawie, gdyż odzwierciedlają prezentowaną przez świadka, niewiarygodną wersję co do przebiegu zaistniałego zdarzenia.

Zeznania świadka B. P.

Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań świadka, albowiem były one spójne, logiczne i szczegółowe. Świadek nie miała wprawdzie wiedzy o okolicznościach ataku na pokrzywdzonego B. O., niemniej jednak zeznała, że noc z 22 na 23 września 2023 r. Ł. W. (1) najprawdopodobniej spędził w jej towarzystwie, gdyż wszystkie wrześniowe weekendy w 2023 r. spędzali razem. Zeznania świadka, w zestawieniu z innymi dowodami, pozwoliły zatem na ustalenie, że Ł. W. (1) nie uczestniczył w ataku na B. O.. Jednocześnie zdaniem Sądu zeznania świadka co do zapewnionego Ł. W. (1) alibi były szczere, gdyż wymienionych osób nie łączył silny związek emocjonalny, a wobec tego w ocenie Sądu B. P. nie miała powodu, aby swoimi zeznaniami chronić Ł. W. (1).

Karta zlecenia wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego

Karta obsługi zgłoszenia wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego

Brak podstaw do kwestionowania wiarygodności i prawdziwości dowodów.

Protokół oględzin nagrania połączenia z pogotowiem ratunkowym

Nagranie rozmowy z dyspozytorem numeru 112 – płyta CD

Brak podstaw do kwestionowania wiarygodności i prawdziwości dowodu. W toku oględzin nagrania ustalono, że połączenie z numerem alarmowym zostało wykonane w dniu 22 września 2023 r. o godzinie 22:37:48 przez użytkownika telefonu o numerze abonenckim (...). Zgłaszający poinformował dyspozytora o leżącym pod ławką pokrzywdzonym. Na podstawie treści wskazanego nagrania ustalono, iż po rozmowie ze zgłaszającym dyspozytor skierował na miejsce zdarzenia patrol policji, uznając iż nie ma konieczności wzywania również karetki pogotowia.

Treść nagrania potwierdza również, że telefon na numer alarmowy wykonało jednocześnie dwóch mężczyzn – przejeżdżający obok rowerzysta, który zaniepokoił się stanem B. O. oraz P. H..

Zeznania świadków: J. K.,

A. W.,

T. S.,

P. I.,

D. K.,

Częściowo zeznania świadka

K. H.

Sąd uwzględnił zeznania wymienionych świadków jako dowody w sprawie, chociaż do ich oceny podszedł ostrożnie z uwagi na stwierdzone między nimi rozbieżności. Wskazane osoby nie miały bezpośredniej wiedzy o okolicznościach ataku na pokrzywdzonego B. O., niemniej jednak były znajomymi E. R. (1), K. Z. (1), Ł. W. (1), dzięki czemu złożone przez nich zeznania były przydatne pod kątem zweryfikowania prawdziwości i wiarygodności twierdzeń wyżej wymienionych. Świadkowie obszernie opisali w szczególności relację E. R. (1) i K. Z. (1), dzięki czemu dodatkowo potwierdzono, że byli oni skonfliktowani, a E. R. (1) – składając obciążające K. Z. zeznania – mogła kierować się chęcią zemsty, wobec czego wiarygodność jej depozycji należało oceniać wysoce ostrożnie.

J. K. jako chronologicznie pierwsza w niniejszym postępowaniu zeznała również, że „na mieście” krążyła informacja, że faktycznym sprawcą ataku na B. O. miał być G. D.. Świadek wskazała, że zgodnie z zasłyszanymi plotkami K. Z. (1) miał zostać „wrobiony” w udział w zdarzeniu, o czym zresztą rozmawiała z mężczyzną podczas przypadkowego spotkania. Wówczas, jeszcze przed swoim zatrzymaniem i przedstawieniem zarzutu, K. Z. (1) miał powiedzieć świadkowi, że policja szuka go za coś, czego nie zrobił. Kolejno przesłuchana A. W. potwierdziła wersję przedstawioną przez J. K. i również wskazała, że zgodnie z powtarzaną „na mieście” plotką to mężczyzna o nazwisku D. miał zaatakować B. O.. Świadek A. W. w trakcie przesłuchania wspomniała również, że w dniu zdarzenia Ł. W. (1) miał dostać mandat za przekroczenie prędkości na terenie N., co wyklucza jego udział w zdarzeniu. Zeznania te korespondowały z nagraniami z wideorejestratora z samochodu Ł. W. (1). Okoliczność wyjazdu Ł. W. (1) i K. Z. (1) do N. potwierdził również świadek K. H., który towarzyszył wyżej wymienionym podczas wyjazdu. D. K. z kolei zeznał, że w dniu zdarzenia spotkał G. D., który przyznał się do pobicia B. O..

Przedstawiona przez świadków relacja była szczegółowa, jednak nie była całkowicie spójna. Weryfikując wiarygodność zeznań świadków przez pryzmat innych dowodów zgromadzonych w sprawie Sąd stwierdził jednak, że pomimo znajomości z K. Z. (1) i Ł. W. (1) osoby te zeznawały w sposób spontaniczny, szczery, a przez to wiarygodny.

Dokonując oceny wiarygodności zeznań wskazanych osób Sąd miał na uwadze, że lokalne środowisko, do którego należą wymienieni świadkowie, jest z jednej strony hermetyczne, a z drugiej – zasadniczo niechętne do współpracy z organami ścigania. Pomimo posiadania przez świadków wiedzy o faktycznej tożsamości sprawcy pobicia B. O. i poszukiwaniu takich osób przez Policję, informacja ta była początkowo przed organami ścigania ukrywana w obawie o łatkę tzw. „konfidenta”. Analiza okoliczności niniejszej sprawy wskazywała, że świadkowie z B. podzielili się na „dwa obozy”, z których jeden wskazywał na udział w zdarzeniu K. Z. (1) i Ł. W. (1), drugi zaś ten udział wykluczał, wskazując że to E. R. (1) pomówiła obu podejrzanych.

Wydruk zdjęć z wideorejestratora samochodu Ł. W. (1)

Opinie z zakresu informatyki – wideorejestrator Ł. W. (1)

Pismo informacyjne – mandat karny Ł. W. (1)

Brak było podstaw do kwestionowania prawdziwości i wiarygodności dowodów. Wskazane dokumenty potwierdziły, że w dniu 22 września 2023 r. Ł. W. (1) znajdował się na terenie N. – co potwierdzają m.in. ujęcia zarejestrowane o godzinie 21:32, na których utrwalono banery reklamowe znajdujące się w miejscowości A., a także wystosowane przez niemiecką policję pismo w sprawie mandatu karnego w związku z wykroczeniem drogowym – przekroczeniem prędkości przez kierującego pojazdem (utrwalonego na zdjęciu wykonanym przez fotoradar) Ł. W. (1) podczas jazdy w dniu 23.09.2023 r. o godz. 4:51 w miejscowości J..

Sąd nie znalazł również podstaw do zakwestionowania opinii biegłego z zakresu informatyki, który uzyskał i utrwalił dane z wideorejestratora, albowiem opinia ta była jasna i zrozumiała, sporządzona zgodnie z metodologią, a jej treść nie budziła zastrzeżeń.

Zestawiając powyższe dowody z wykazem połączeń Ł. W. (1), danymi logowania oraz wiadomościami tekstowymi, a także historią rachunku bankowego ustalono, że w dniu zdarzenia świadek ten nie znajdował się na terytorium Polski.

Zeznania świadka K. G. (1)

Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zeznań K. G. (1), albowiem były one jasne, konsekwentne i szczegółowe, a nadto w toku postępowania zweryfikowano ich wiarygodność przy pomocy innych zgromadzonych w sprawie dowodów. Zdaniem Sądu w kontekście wiarygodności świadka nie miał znaczenia fakt, iż K. G. (1) był przyrodnim bratem pokrzywdzonego B. O., a jednocześnie zeznania wskazanego świadka, w połączeniu z zatrzymanym od niego pendrive z nagraną rozmową, istotnie przyczyniły się do dokonywania ustaleń faktycznych w sprawie – w szczególności posłużyły do oceny wiarygodności depozycji złożonych przez Ł. W. (1). Świadek zeznał bowiem, że wskazany dowód został mu wręczony przez Ł. W. (1), który w rozmowach stanowczo utrzymywał, że jest niewinny, a faktycznymi uczestnikami zdarzenia byli G. D. i P. H.. Powyższą relację K. G. (1) podtrzymywał również przed Sądem.

P. z zapisem rozmowy

Protokół oględzin zapisu rozmowy z pendrive

Zeznania świadka

E. S. (1)

Dowody uznano za wiarygodne, albowiem zeznania świadka E. S. (1) oraz informacje wynikające z treści rozmowy zapisanej na pendrive korespondowały z ustaleniami wynikającymi z zeznań świadków, w tym w szczególności Ł. W. (1) i P. H. oraz tą częścią wyjaśnień G. D., którą Sąd uznał za wiarygodną.

Treść nagrania, w połączeniu z dowodami z zeznań świadków, stanowiła podstawę do przyjęcia w toku śledztwa alternatywnej wersji wydarzeń, zgodnie z którą to inne osoby niż ówcześnie podejrzani K. Z. (1) i Ł. W. (1) miały brać udział w ataku na B. O.. Z treści rozmowy wynikało bowiem, że sprawcą czynu miał być mężczyzna o pseudonimie (...), zaś jego naocznym świadkiem – towarzyszący (...) kolega, znający również Ł. W. (1), który po pobiciu B. O. wezwał na miejsce służby ratunkowe.

Rozmowa została nagrana przez E. S. (1), na prośbę Ł. W. (1), który był wówczas tymczasowo aresztowany w związku z niniejszą sprawą. Przesłuchany w toku postępowania E. S. (1) potwierdził okoliczności podawane przez Ł. W. oraz autentyczność sporządzonego nagrania. Swoją relację podtrzymał również przed Sądem.

W toku dalszych czynności zweryfikowano tę hipotezę, a na podstawie zeznań świadków, nagrania z monitoringu oraz opinii biegłych z Laboratorium (...) (...) ustalono, iż faktycznym sprawcą czynu był G. D., a jego naocznym świadkiem P. H.. Biorąc zatem pod uwagę początkowy kierunek śledztwa, Sąd stwierdził, iż nagrana rozmowa stanowiła jeden z istotniejszych dowodów zgromadzonych w niniejszej sprawie, albowiem w sposób istotny przyczyniła się do dokonania prawdziwych ustaleń faktycznych. Sąd miał jednocześnie na uwadze, że w rozmowie uczestniczyło dwóch mężczyzn – znajomy Ł. W. (1) (E. S. (1)) oraz osoba, która miała być naocznym świadkiem czynu (wg późniejszych ustaleń P. H.), z czego tylko E. S. (1) był świadom nagrywania rozmowy i celowo prowadził ją w taki sposób, aby P. H. przyznał się do uczestnictwa w sytuacji z udziałem B. O. oraz udzielił jak najwięcej informacji o okolicznościach tego zdarzenia, w tym tożsamości sprawcy czynu. W szczególności Sąd zwrócił uwagę na to, że w trakcie rozmowy P. H. odnosił się do takich szczegółów czynu, które mogły być wiadome tylko osobie, która w nim uczestniczyła, nie zaś osobom postronnym – wspominając o tym, że „ jak mu zajebał czaszką kurwa jak zadzwoniło”, a po uderzeniu B. O. snacki mu się orzechowe rozsypały”.

Zeznania świadka P. H.

Biorąc pod uwagę całokształt okoliczności niniejszego postępowania Sąd stwierdził, że zeznania P. H. – jako naocznego świadka zdarzenia – stanowiły jeden z najistotniejszych dowodów w sprawie, a jednocześnie z uwagi na towarzyskie relacje łączące świadka z innymi osobami objętymi postępowaniem, w tym w szczególności z oskarżonym G. D., do oceny ich wiarygodności podejść należało szczególnie ostrożnie. Niemniej jednak zważywszy na fakt, iż zeznania te były szczegółowe, jasne i zasadniczo konsekwentne, a przede wszystkim w przeważającej mierze korespondowały z innymi zgromadzonymi w sprawie dowodami – Sąd ocenił je jako wiarygodne.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że świadek rozpoznał swój głos na nagraniu przedłożonym do akt przez K. G. (1) oraz potwierdził jego autentyczność, potwierdzając tym samym prawdziwość zeznań K. G., E. S. oraz Ł. W.. W trakcie nagranej rozmowy, nie mając świadomości iż jej treść jest utrwalana, P. H. potwierdził, że był naocznym świadkiem czynu, a jego sprawcą był (...) – oskarżony G. D..

Świadek w sposób zdaniem Sądu wiarygodny opisał również przebieg zdarzenia, czym istotnie przyczynił się do dokonania prawdziwych ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. P. H. potwierdził, że w dniu zdarzenia spotkał się z oskarżonym w należącym do świadka garażu, gdzie wspólnie spożywali alkohol i zażywali środki odurzające. Zgodnie z twierdzeniami świadka, zachowanie G. D. miało być impulsywne, nagłe – w trakcie spotkania w garażu zachowywał się on spokojnie, zaś dopiero podczas powrotu do domu, kiedy zobaczył siedzącego na ławce B. O., zaczął zachowywać się nerwowo i agresywnie. Świadek potwierdził, że G. D. zadał B. O. cios w głowę, po którym pokrzywdzony spadł z ławki, zaś impet uderzenia był tak duży, że jego czapka spadła, a trzymane w ręce chrupki rozsypały się. Zachowanie oskarżonego w chwili zdarzenia świadek opisał jako „amok, furię”. P. H. potwierdził również, że zaniepokojony stanem pokrzywdzonego zadzwonił na numer alarmowy i wezwał pomoc, jednak nie czekał na przyjazd funkcjonariuszy na miejsce, gdyż bał się odpowiedzialności za zaistniałą sytuację, wobec czego oddalił się i obserwował miejsce zdarzenia z odległości.

P. H. opisał szczegółowo ilość i charakter ciosów, które G. D. miał wymierzyć B. O.. Z przedstawionej przez świadka relacji wynikało, że uderzeń miało być więcej niż trzy, a ciosy miały być wymierzone również w inne części ciała niż głowa. W tym kontekście Sąd stwierdził, że – biorąc pod uwagę konkluzje z opinii sądowo-lekarskiej oraz dokumentację medyczną pokrzywdzonego – wersji przedstawionej przez świadka obecnie nie sposób szczegółowo zweryfikować, co jednak nie świadczy o tym, iż jest ona niewiarygodna. Stwierdzić bowiem należało, kierując się również względami logiki i doświadczenia życiowego, iż nie każdy zadany cios zostawia ślad, a z pewnością nie każde uderzenie pozostawia obrażenia, które byłyby możliwe do zauważenia kilka miesięcy później, w trakcie sekcji zwłok. Z tej przyczyny, nie kwestionując wiarygodności relacji P. H., przyjęto iż oskarżony G. D. z całą pewnością zadał B. O. takie ciosy w głowę, które spowodowały stwierdzone u niego później obrażenia, zaś w pozostałym zakresie przedstawiony przez P. H. opis zachowania oskarżonego oceniono zgodnie z regułą zawartą w art. 5 §2 k.p.k.

Oceny zeznań świadka nie zmienia fakt, iż w trakcie zdarzenia miał być pod wpływem alkoholu czy środków odurzających, a także, iż zażywał środki odurzające. Treść jego zeznań znajduje bowiem potwierdzenie w obiektywnym materiale dowodowym, a ponadto Sąd miał bezpośredni kontakt ze świadkiem w trakcie składania zeznań i jego postawa czy sposób wysławiania nie budził wątpliwości co do zdolności postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania rzeczywistości przez świadka.

Wydruk wiadomości z komunikatora M.

Brak wątpliwości co do prawdziwości i wiarygodności dowodu. Wydruki zostały przedstawione przez świadka P. H., który z kolei otrzymał je od swojej ówczesnej partnerki A. E., i dokumentowały rozmowę M. R. – siostry E. R. (1) oraz ówczesnej partnerki G. D. z S. D., partnerką E. S. (1). Treść rozmów wskazuje na to, o jakich okolicznościach zdarzenia wiedzę posiadały poszczególne osoby, co następnie pozwoliło przesłuchać je jako świadków w sprawie.

Zeznania świadka E. D.

Zeznania świadka uznano za wiarygodne, albowiem były one zgodne z pozostałym zgromadzonym w toku postępowania materiałem dowodowym. Sąd miał przy tym na uwadze, że E. D. jest siostrą oskarżonego, a zarazem byłą partnerką pokrzywdzonego B. O., a wobec tego treść jej relacji należało oceniać z zachowaniem odpowiedniej dozy krytycyzmu. Niemniej jednak zdaniem Sądu zeznania E. D. były spójne i jasne, a pomimo więzi emocjonalnej łączącej świadka z oskarżonym i pokrzywdzonym, E. D. starała się przedstawiać posiadane przez siebie informacje w sposób obiektywny. Sąd nie doszukał się zatem podstaw do kwestionowania jej wiarygodności.

Protokół oględzin akt sprawy o czyn z art. 207 §1 k.k. przeciwko G. D.

Dokumenty z akt sprawy (...) Prokuratury Rejonowej w W.

Bilingi, dokumentacja bankowa

Brak podstaw do kwestionowania prawdziwości i wiarygodności dowodów.

Opinia biegłego z zakresu informatyki – telefon B. O.

Opinie biegłego z zakresu informatyki – telefon K. Z. (1) i Ł. W. (1)

Opinia biegłego z zakresu informatyki – telefon E. R. (1)

Opinia biegłego z zakresu informatyki – telefon T. S.

Opinia biegłego z zakresu informatyki – telefon G. D.

Opinia biegłego z zakresu informatyki – telefon M. R.

Nie znajdując podstaw do kwestionowania konkluzji przedstawionych w opracowanej przez specjalistę z zakresu informatyki, a w swej treści szczegółowych, kompletnych i jasnych opinii, Sąd przyjął je za wiarygodne dowody w sprawie.

Biegły dokonał procesowego utrwalenia danych znajdujących się na poddanych badaniom telefonach komórkowych, co kolejno umożliwiło dokonanie ich oględzin pod kątem informacji mogących mieć znaczenie w niniejszej sprawie.

Zeznania świadków:

J. S., A. E.,

M. H.,

S. D.,

W. B.,

Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań świadków, albowiem były one spójne, logiczne i zgodne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Podkreślić jednak należy, że wskazane osoby nie były naocznymi świadkami zdarzenia – wobec czego informacje, jakie posiadali odnośnie przebiegu ataku na B. O. i tożsamości sprawcy nie wynikały z ich własnej obserwacji, lecz z relacji osób trzecich.

Świadkowie pozostawali w relacjach towarzyskich z innymi osobami objętymi niniejszym postępowaniem – G. D., E. R. (1), J. J. (2), K. Z. (1), Ł. W. (1), P. H. i B. O., stąd na podstawie zeznań poszczególnych osób można było odtworzyć, jakie relacje łączyły wyżej wymienionych. W szczególności na podstawie zeznań J. S., dzielnicowego prowadzącego procedurę Niebieskiej Karty w stosunku do G. D. i M. R. ustalono, iż oskarżony miał skłonność do zachowań agresywnych oraz rozwiązywania konfliktów poprzez przemoc. Z kolei W. B. wskazał, że E. D. miała stwierdzić, że na okazanych jej w Prokuraturze nagraniach z monitoringu rozpoznaje swojego brata, G. D..

Opinie sądowo-lekarskie Laboratorium (...) (...)

nr 73/24

nr 74/24

Nie znajdując podstaw do kwestionowania konkluzji przedstawionych we wskazanych opiniach Sąd przyjął ją za wiarygodny dowód w sprawie. Opinie te były szczegółowe, jasne i konkretne, a nadto sporządzili je wykwalifikowani specjaliści – biegły z zakresu medycyny sądowej oraz mgr inż. arch., specjalista z zakresu animacji komputerowej. Nadmienić przy tym należało, że pierwotna wersja opinii zawierała błędy w postaci zamienionych miejscem fotografii opisanych jako osoba A oraz osoba B, niemniej jednak omyłka ta została w sposób kategoryczny i jednoznaczny sprostowana przez biegłych w toku postępowania przygotowawczego, jak również przez biegłego K. M. w toku rozprawy i wobec tego nie rzutowała na ocenę wiarygodności przedmiotowego dowodu.

Z opinii wynikało, że sylwetka i wzrost mężczyzny w krótkich spodenkach odpowiada cechom antropomorficznym P. H. jak i K. Z. (1), jednak to P. H. w toku postępowania przygotowawczego rozpoznał siebie jako osobę na nagraniu. Powyższy wniosek, przy przyjęciu braku podstaw do przyjęcia tezy o fałszywym samooskarżeniu P. H. oraz w kontekście treści zeznań K. Z. (1), wykluczył, aby mężczyzną utrwalonym na nagraniu był K. Z. (1) – wbrew twierdzeniom E. R. (1).

Jednocześnie, opierając się na pierwszych wyjaśnieniach G. D., który rozpoznał się na monitoringu jako mężczyzna w długich czarnych spodniach oraz wnioskach w przedmiotowych opinii stwierdzono, iż drugim mężczyzną utrwalonym na nagraniu obok P. H. był właśnie oskarżony G. D.. Na podstawie cech antropometrycznych biegli stwierdzili bowiem korelację sylwetki i wzrostu oskarżonego z utrwaloną na monitoringu osobą, opisaną jako Osoba (...), w stopniu, który zdaniem biegłych pozwolił na przyjęcie, że mogły to być te same osoby.

Opinie biegłych z zakresu genetyki sądowej nr (...)

Celem przedmiotowej opinii było stwierdzenie, czy na zabezpieczonych do badań dowodach rzeczowych – ubraniach pokrzywdzonego B. O. – oraz przedłożonych próbkach możliwe było wyizolowanie i oznaczenie profilu DNA z ewentualnych śladów kontaktowych, a następnie zestawienie ich z materiałem porównawczym.

Opinię uznano za wiarygodną, jako jasną, szczegółową i sporządzoną przez wykwalifikowany podmiot, niemniej jednak z uwagi na płynące z niej wnioski uznano, iż miała ona drugorzędne znaczenie jako dowód w niniejszej sprawie.

Dokumentacja medyczna B. O.

Pismo Ośrodka (...) sp. j.

Zeznania świadka M. B.

Protokół oględzin zwłok B. O.

Materiał poglądowy z oględzin zwłok – płyta CD

Sprawozdanie z sądowo lekarskich oględzin i sekcji zwłok B. O.

Opinie sądowo-lekarskie dot. B. O.

Ustna opinia sądowo-lekarska dot. B. O. złożona przez biegłego K. M. w trakcie rozprawy w dniu 14.08.2025 r.

Brak podstaw do kwestionowania prawdziwości i wiarygodności dowodów w postaci dokumentacji medycznej dot. pokrzywdzonego B. O., zeznań świadka M. B. – lekarza z Ośrodka (...) oraz dokumentacji sporządzonej w związku ze zgonem pokrzywdzonego i sekcją zwłok. Przedmiotowa dokumentacja obrazuje stan zdrowia B. O. po ataku G. D., a także jego stopniowe pogarszanie się na skutek odniesionych obrażeń.

Dokument w postaci sprawozdania z oględzin i otwarcia zwłok sporządzony został zgodnie z obowiązującymi zasadami i metodologią, a załączone do niego fotografie nie budzą zastrzeżeń Sądu. Dokumentacja ta potwierdza dokonanie czynności w postaci otwarcia i oględzin zwłok stosownie do przepisów art. 209 §4 i 5 k.p.k. i art. 200 §2 k.p.k. W związku z tym, że protokołowana i utrwalona czynność stanowi element wstępny do wydanej przez biegłego opinii, dowody te stanowią spójną całość z opinią biegłego z zakresu medycyny sądowej.

W trakcie sekcji zwłok stwierdzono, iż z uwagi na zgon na długi czas po doznaniu urazu głowy z następową długotrwałą hospitalizacją, obraz morfologiczny pierwotnych zmian pourazowych uległ zatarciu. Niemniej jednak opierając się o dokumentację lekarską z okresu hospitalizacji B. O. biegły stwierdził u niego powstałe za życia zmiany urazowe w postaci krwiaka na lewej półkuli mózgu, pojedynczych krwiaków u podstaw płatów czołowych, niewielkiego krwiaka przymózgowego prawej okolicy skroniowo-ciemieniowej oraz uogólnioną, znacznego stopnia malację – rozmiękczenie mózgu, zwłaszcza półkuli lewej, a także zmiany chorobowe w postaci cech uogólnionego, ropnego stanu zapalnego w obrębie jamy czaszki, klatki piersiowej i jamy brzusznej, o cechach powstania i rozwoju na pewien dłuższy czas przed zgonem, w postaci zajęcia mózgu i jego opon, zrostów opłucnowych i osierdziowych, obecności ropnej treści w miąższu płuc oraz takowej w jamie otrzewnowej. U B. O. stwierdzono nadto cechy śmierci powolnej poprzedzonej agonią w postaci obecności słoninowatych skrzepów krwi w jamach serca.

Wyniki sekcji zwłok, badań laboratoryjnych i dane z dokumentacji medycznej dotyczącej leczenia B. O. na dłuższy czas i bezpośrednio przed zgonem stanowiły podstawę do przyjęcia, że przyczyną jego powolnej i gwałtownej śmierci były pourazowe zmiany krwotoczne w obrębie ośrodkowego układu nerwowego, wikłane miejscowym w obrębie jamy czaszki, a następnie uogólnionym, ropnym stanem zapalnym, jako powikłanie długotrwałego unieruchomienia pacjenta w konsekwencji przebytego urazu głowy.

Wskazać przy tym należało, iż w niniejszej sprawie przeprowadzono łącznie trzy opinie sądowo-lekarskie (w tym jedna, o charakterze uzupełniającym, została przedstawiona przez biegłego ustnie w toku rozprawy) i choć brak było podstaw do ich kwestionowania sądowo-lekarskie i choć brak było podstaw do ich kwestionowania, tak Sąd oparł się przede wszystkim na opinii chronologicznie ostatniej, z uwagi na to, iż biegły sporządzając ją dysponował najpełniejszym materiałem dowodowym, uwzględniając już także treść złożonych wyjaśnień oskarżonego i zeznań świadków przed Sądem, dlatego też w ocenie Sądu opinia ta przedstawiała największą wartość dowodową.

Nie znajdując podstaw do kwestionowania konkluzji przedstawionych w opracowanej przez specjalistów z zakresu medycyny sądowej, a w swej treści szczegółowych, kompletnych i jasnych opinii, Sąd przyjął je za wiarygodne dowody w sprawie.

Opierając się na całokształcie materiału dowodowego, biegły stwierdził, że obrażenia jakich B. O. doznał na skutek pobicia w dniu 22 września 2023 r. miały charakter narażających pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Biegły podkreślił, że długotrwała hospitalizacja B. O. uniemożliwia wnikliwą ocenę obrażeń głowy, natomiast na podstawie ich opisu w dokumentacji lekarskiej można stwierdzić, że powstały one od działania narzędzi tępych, względnie tępokrawędzistych, ewentualnie od uderzenia o takie narzędzia i mogły one powstać w wyniku czynnego działania osoby trzeciej – na przykład na skutek pobicia.

Biegły rozstrzygnął również, jaki wpływ na konsekwencje zdarzenia miała postawa pokrzywdzonego – odmowa hospitalizacji. W tym kontekście biegły ocenił, że wprawdzie udzielenie B. O. bezzwłocznej, specjalistycznej pomocy medycznej z pewnością zwiększyłoby jego szanse na przeżycie, niemniej jednak doznane przez niego obrażenia z uwagi na swój charakter i umiejscowienie były na tyle poważne, iż nie sposób przyjąć, że wcześniejsza diagnostyka i leczenie z całą pewnością zagwarantowałyby przeżycie pokrzywdzonego.

Opinia sądowo psychiatryczna dot. G. D.

Opinia sądowo-psychologiczna dot. G. D.

Brak podstaw do kwestionowania konkluzji przedstawionych w sporządzonej przez uprawnionych specjalistów, a w swej treści szczegółowych, zrozumiałych i pełnych opinii.

Na podstawie dokumentacji zawartej w aktach sprawy oraz badania oskarżonego biegli z zakresu psychiatrii nie stwierdzili u oskarżonego choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego, oceniając ponadto, iż udzielony przez G. D. wywiad dał podstawy do rozpoznania u niego uzależnienia alkoholowego. Jednocześnie oskarżony zna swój sposób reagowania na spożyty alkohol, zna i rozumie obowiązujące normy społeczne i prawne.

Tempore criminis w odniesieniu do stawianego zarzutu G. D. nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej ani w znacznym stopniu ograniczonej zdolności rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, niemniej jednak z uwagi na czyn ten pozostawał w pośrednim związku z jego uzależnieniem, a wobec tego biegli stwierdzili względem oskarżonego istnienie medycznych przesłanek do orzeczenia wobec G. D. środka zabezpieczającego w postaci terapii uzależnień w warunkach zamkniętego oddziału odwykowego.

Kwestionariusz wywiadu środowiskowego dot. G. D.

Brak podstaw do kwestionowania prawdziwości i wiarygodności dowodu.

Dane o karalności G. D.

Brak podstaw do kwestionowania prawdziwości i wiarygodności dowodu.

2.2.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 1.1 albo 1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

Częściowo wyjaśnienia oskarżonego G. D.

Jak już uprzednio wskazano, nie ubiegła uwadze Sądu tendencja oskarżonego do modyfikowania składanych depozycji w zależności od jego aktualnej sytuacji procesowej i ustaleń dokonanych w toku postępowania. Z tej przyczyny ich oceny Sąd dokonał szczególnie wnikliwie, zachowując przy tym dużą dozę krytycyzmu.

Na początkowym etapie postępowania oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wyrażając przy tym żal i skruchę. Oskarżony wyjaśnił wówczas, że uderzył B. O. raz, a ten upadł z ławki na ziemię. Co do pozostałych okoliczności zdarzenia oskarżony zasłonił się niepamięcią, która miała wynikać ze spożycia alkoholu i środków odurzających. W tym zakresie Sąd uwzględnił wyjaśnienia G. D., gdyż korespondowały one z ustaleniami poczynionymi w oparciu o inne dowody w sprawie, w tym nagranie z monitoringu i opinie biegłych.

W toku kolejnych przesłuchań G. D. wycofał się jednak ze swoich wcześniejszych wyjaśnień, zaprzeczył swojemu sprawstwu i winie oraz przedstawił całkowicie odmienną relację, zgodnie z którą w dniu 22 września 2023 r. nie było go na miejscu zdarzenia, a cały wieczór spędził w mieszkaniu, opiekując się dziećmi. Od przesłuchania w dniu 10 września 2024 r. G. D. konsekwentnie utrzymywał, iż jest niesłusznie pomawiany przez inne osoby, które z pobudek osobistych chcą „wrobić” go w odpowiedzialność karną za śmierć B. O.. Oskarżony twierdził, że był naciskany przez Policjantów i prokuratora prowadzącego śledztwo, a wcześniejsze przyznanie się zostało na nim wymuszone przez organy procesowe – mimo że podtrzymał je również przed Sądem w toku posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania.

Na tym etapie relacja oskarżonego była chaotyczna i wewnętrznie niespójna. Zdaniem Sądu wersja wydarzeń, podawana przez G. D. od dnia 10 września 2024 r. stanowiła wyłącznie przyjętą przez niego linię obrony i nie polegała na prawdzie – a wobec jej sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym – Sąd odrzucił ją jako niewiarygodną

Częściowo zeznania pokrzywdzonej K. O. (1)

Sąd nie dał wiary pokrzywdzonej co do tej części jej zeznań, w której K. O. (1) jako sprawców pobicia swojego syna wskazywała K. Z. (1) oraz B. L. (1). Jak jednak uprzednio wskazywano, informację o rzekomym udziale powyższych osób w zdarzeniu K. O. (1) uzyskała od J. J. (2), wobec czego w dobrej wierze przekazała ją organom ścigania, nieświadoma faktu, że w istocie sprawcą czynu był oskarżony G. D.. Sprawstwo K. Z. (1) i B. L. (1) co do czynu stanowiącego przedmiot niniejszego postępowania zostało procesowo zweryfikowane (początkowo byli oni podejrzanymi w niniejszej sprawie), a następnie wykluczone w oparciu o całokształt zgromadzonego materiału dowodowego. Z tej przyczyny w opisanym wyżej zakresie zeznania K. O. (1) Sąd odrzucił jako niewiarygodne, aczkolwiek nie z powodu nieszczerości pokrzywdzonej, lecz na skutek wprowadzenia jej w błąd przez inną osobę. Wobec tego okoliczność powyższa nie rzutowała negatywnie na ogólną ocenę wiarygodności jej depozycji w sprawie.

Co istotne, K. O. (1) otwarcie wskazywała, że nie była naocznym świadkiem pobicia syna, jak również B. O. nie chciał zdradzić jej informacji o tożsamości napastnika, więc nie jest pewna posiadanych w tym zakresie informacji.

Częściowo zeznania świadka E. R. (1)

Podobnie jak K. O. (1), również E. R. (1) częściowo opierała swoją wiedzę o zdarzeniu z dnia 22 września 2023 r. o, jak się później okazało nieprawdziwe, informacje przekazane jej przez J. J. (2). Sąd zwrócił jednak uwagę, że pomimo ewidentnej sprzeczności z ustalonym stanem faktycznym, świadek konsekwentnie podtrzymywała swoje zeznania, również w trakcie rozprawy. Wobec tego nie sposób było uznać zeznań świadka za całkowicie wiarygodne, albowiem jako sprawców napaści na B. O. kobieta wskazała K. Z. (1) oraz Ł. W. (1) (początkowo w rozmowie z pokrzywdzoną K. O. (1) twierdziła, że mógł to być B. L. (1), z czego później się wycofała).

W toku postępowania ustalono, że E. R. (1) i K. Z. (1) przez około 9 lat byli parą, a rozstali się między innymi z powodu przemocy, którą wobec świadka miał stosować K. Z. (1). Zdaniem Sądu okoliczność powyższa skłoniła E. R. (1) do składania zeznań obciążających byłego partnera. Świadek początkowo wskazywała, że informację o tożsamości napastnika posiada od J. J. (2), jednak w trakcie przesłuchania w dniu 09.10.2023 r., gdy okazano jej nagranie z monitoringu, z przekonaniem stwierdziła, że rozpoznaje na nim K. Z. (1). Podkreślić należy, iż przedmiotem niniejszego postępowania nie było zweryfikowanie czy treść zeznań E. R. (1) wynikała z jej celowego działania, ukierunkowanego na wprowadzenie organów ścigania w błąd. Niemniej jednak Sąd zwrócił uwagę, że świadek już od pierwszych przeprowadzanych z nią czynności bez wahania wskazywała na K. Z. (1) jako sprawcę zdarzenia, mimo że nie była bezpośrednim świadkiem ataku na B. O., zaś niedługo później – zidentyfikowała drugiego z widocznych na nagraniu mężczyzn jako Ł. W. (1) wyłącznie na podstawie podobnego sposobu poruszania się oraz tego, iż wymieniony miał interesować się losem B. O..

W tym kontekście zasadne było skonfrontowanie zeznań E. R. (1) i przedstawionego w nich obrazu K. Z. (1) z zeznaniami innych przesłuchanych w sprawie świadków oraz dokonanie ich analizy z punktu widzenia zasad racjonalnego rozumowania i doświadczenia życiowego.

Z zeznań E. R. (1) wynikało, że K. Z. (1) wielokrotnie stosował wobec niej przemoc fizyczną i wszczynał awantury, których powodem miała być zazdrość o partnerkę. Świadek twierdziła, że właśnie zazdrość mogła spowodować atak K. Z. (1) na B. O., względnie przyczyną konfliktu między nimi mogły być niezałatwione sprawy finansowe.

Z relacji innych przesłuchanych w sprawie świadków wyłonił się jednak zupełnie inny obraz E. R. (1), K. Z. (1) i ich wzajemnej relacji. Znajomi świadków wskazywali na to, że zgodnie z ich wiedzą to E. R. (1) była agresywna w stosunku do swojego partnera, jak również wielokrotnie prowokowała go, by następnie wezwać policję i złożyć zawiadomienie o stosowanej wobec niej przemocy. Świadkowie postrzegali E. R. (1) jako prowodyrkę awantur z K. Z. (1), która po rozstaniu szukała sposobu na utrzymanie dalszego kontaktu z mężczyzną i wyrażała zazdrość o jego kolejne partnerki. Znajome E. R. (1) w trakcie przesłuchań zgodnie wskazywały, że mogła ona składać zeznania obciążające K. Z. (1) aby zemścić się na nim za zakończenie wieloletniego związku. Konkluzję powyższą potwierdza również treść wiadomości wysyłanych przez E. R. (1) do córki J. K., w których świadek pisze o K. Z. (1) prosze nie pisac, ze K. wyjdzie… Nie wyjdzie!!! N. skad masz takie informacje…  (…) Tu ja jestem najbardziej poinformowana osoba i tak naprawde odemnie zalezy jego wyjscie. Za bledy i zdrady sie placi. Pa”.

W toku postępowania przygotowawczego ustalono jednak, że żaden z wymienionych mężczyzn nie uczestniczył w zdarzeniu z udziałem B. O., zaś na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego ustalono, że faktycznym sprawcą czynu był G. D.. Sąd uznał zatem, że ta część wyjaśnień, w której E. R. (1) obciążała K. Z. (1) nie polega na prawdzie, a zatem nie stanowi wiarygodnego dowodu w sprawie.

Częściowo zeznania świadka J. J. (2)

Na podstawie całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd uznał, że zeznania składane w toku postępowania przez J. J. (2) były w zasadniczej części niewiarygodne, a przy tym ukierunkowane na obciążenie odpowiedzialnością karną K. Z. (1). Podawana przez świadka wersja wydarzeń co do przebiegu ataku na B. O. została wykluczona w toku przeprowadzonego postępowania karnego, w szczególności zaś stwierdzono, że faktycznym sprawcą czynu był G. D..

Co znamienne, J. J. (2) podtrzymał podawaną przez siebie wersję wydarzeń również w toku rozprawy, pomimo pouczenia o odpowiedzialności karnej grożącej za składanie fałszywych zeznań. J. J. (2) konsekwentnie twierdził, że kiedy napotkał B. O. odpoczywającego na ławce, ten miał skierować do niego słowa „uważaj, idzie Z.”. Wówczas to J. J. (2) miał skierować się dalej ul. (...), zaś po chwili usłyszał odgłos uderzenia, a kiedy się odwrócił – zobaczył, że B. O. leży pod ławką. Świadek podał, że B. O. miał zostać zaatakowany przez dwóch mężczyzn, z czego jeden z nich nie został przez świadka rozpoznany, zaś drugim miał być K. Z. (1).

Przedstawiona przez J. J. (2), opisana wyżej wersja wydarzeń nie mogła zostać uznana za wiarygodną przede wszystkim z tej przyczyny, że została wykluczona w toku prowadzonego postępowania karnego. Sąd stwierdził jednak, że była ona równocześnie sprzeczna wewnętrznie, a przy tym – niezgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Świadek zeznał, że usłyszał odgłos uderzenia i że na podstawie tego dźwięku był w stanie ocenić, iż cios został wymierzony w korpus, mimo że momentu uderzenia nie widział, a kiedy się odwrócił, B. O. leżał już pod ławką. Niemniej jednak w toku rozprawy świadek kilkukrotnie podkreślił, że pierwszy cios został pokrzywdzonemu zadany w korpus. Co więcej, J. J. (2), jak zeznał, obserwował zdarzenie z odległości około 35-40 metrów, panował wówczas półmrok. Świadek widział jedynie sylwetki dwóch zakapturzonych mężczyzn, nie widział twarzy napastników, a jednocześnie stwierdził, że jednym z nich był K. Z. (1). J. J. (2) zeznał, że rozpoznał jednego z mężczyzn jako K. Z. (1) po głosie – mimo że dzieląca ich odległość była znaczna, a wypowiedź napastnika podczas konfrontacji z pokrzywdzonym miała ograniczać się do jednego, krótkiego zdania. W toku postępowania przygotowawczego J. J. (2) twierdził z kolei, że rozpoznał K. Z. (1) po tatuażach, mimo opis tatuażu przedstawiony przez świadka nie wskazuje, aby był to unikatowy wzór – sam J. J. (2) nie opisał go w żaden konkretny sposób, wskazując jedynie, że był to „jakiś motyw roślinny”. W innych wypowiedziach z kolei J. J. (2) podawał, że widział, że napastnikiem jest K. Z. (1), mimo że – jak wcześniej twierdził – mężczyzna miał mieć twarz zasłoniętą kapturem, a cała sytuacja działa się w półmroku. Zdaniem Sądu znamienne było również to, że w swoich wypowiedziach J. J. (2) wprost wskazywał na sprawstwo K. Z. (1), mimo że z podawanych przez niego okoliczności jednoznacznie wynika, że po pierwsze – nie widział dokładnie twarzy napastników, a po drugie – nie widział nawet samego momentu uderzenia. Również w trakcie zeznawania przed Sądem świadek, opisując zaistniałą sytuację, bez wahania wskazywał, że jednym z napastników był K. Z. (1), w pewnym momencie zaś stwierdzając, że jest jedynie w 80% pewny tego, że widział K. Z. (1). Z kolei przytaczając przed Sądem swoją rozmowę z M. R. świadek zeznał, iż w odniesieniu do zaistniałego zdarzenia powiedział kobiecie, że „na pewno widział tam Z.”. Świadek wskazał również, że kiedy jeszcze stał koło B. O., ten miał zwrócić się do niego słowami „uważaj, idzie Z.”, co miało stanowić potwierdzenie tożsamości napastnika. Świadek nie umiał jednak wytłumaczyć, w jaki sposób B. O. miał rozpoznać zbliżającego się mężczyznę jako K. Z. (1), podczas gdy to świadek stał do niego przodem, zaś pokrzywdzony odwrócony był w jego kierunku plecami. Zapytany o to w trakcie przesłuchania w dniu 15.02.2024 r. J. J. (2) zeznał, że być może B. O. w dniu zdarzenia był umówiony na spotkanie z K. Z. (1). Zważywszy na śmierć pokrzywdzonego wersji tej nie da się już zweryfikować, niemniej jednak – zważywszy na opisane wyżej okoliczności, a w szczególności wykluczenie udziału K. Z. (1) w zaistniałym zdarzeniu, Sąd uznał ją za niewiarygodną.

J. J. (2) rozbieżnie zeznawał również na okoliczność wezwania policji na miejsce zdarzenia, przy czym – skonfrontowany z historiami połączeń telefonicznych – nie był w stanie wyjaśnić, z czego wynikają stwierdzone nieścisłości. W toku postępowania nie potwierdzono jednak, aby J. J. (2) lub E. R. (1) faktycznie skontaktowali się z numerem alarmowym jeszcze na miejscu zdarzenia, wobec czego również te twierdzenia świadka, które odnosiły się do zaniepokojenia stanem B. O. i wezwaniem pomocy, uznano za niewiarygodne.

Z przyczyn opisanych powyżej Sąd doszedł do przekonania, że opis wydarzeń wynikający z zeznań J. J. (2) nie stanowił jego szczerej relacji o zaistniałym zdarzeniu, lecz został przez świadka przedstawiony w celu skierowania podejrzeń na K. Z. (1).

Protokół zatrzymania K. Z. (1)

Protokół oględzin osoby K. Z. (1)

Protokół przeszukania miejsca zamieszkania K. Z. (1)

Protokół zatrzymania rzeczy od K. Z. (1)

Protokół zatrzymania Ł. W. (1)

Protokół zatrzymania rzeczy od Ł. W. (1)

Protokół oględzin telefonu K. Z. (1)

(k. 298-299)

Protokół przeszukania mieszkania Ł. W. (1)

Protokół przeszukania pojazdu marki A4 Ł. W. (1)

Wywiad kuratora K. Z. (1)

Wywiad kuratora Ł. W. (1)

Opinia psychiatryczno-psychologiczna dot. K. Z. (1)

Opinia psychiatryczno-psychologiczna dot. Ł. W. (1)

Nie kwestionując wiarygodności i prawdziwości wymienionych dokumentów Sąd doszedł do przekonania, iż nie mają one znaczenia dla czynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie – a zatem są nieprzydatne pod kątem dowodowym. Jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego jednoznacznie ustalono, że K. Z. (1) i Ł. W. (1) nie byli sprawcami ataku na B. O..

Wymienione dokumenty nie zawierały informacji przydatnych z perspektywy niniejszego postępowania, a wobec tego Sąd nie uwzględnił ich jako dowodów w sprawie.

Protokół przeszukania miejsca zamieszkania E. R. (1)

Nie kwestionując wiarygodności i prawdziwości wskazanego dokumentu Sąd doszedł do przekonania, iż nie ma on znaczenia dla czynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie – a zatem jest nieprzydatny pod kątem dowodowym.
W toku czynności procesowej nie ujawniono żadnych przedmiotów ani śladów mogących stanowić dowód w niniejszej sprawie.

Zeznania świadków: B. S.,

P. S.,

R. W.

M. O.,

I. M.,

Sąd nie uwzględnił dowodu z zeznań wskazanych świadków, albowiem wymienione osoby nie posiadały żadnej przydatnej wiedzy o okolicznościach objętych przedmiotem postępowania. Wszelkie informacje, jakie świadkowie posiadali o zdarzeniu z udziałem B. O. pochodziły od osób trzecich, które również nie były bezpośrednimi świadkami ataku na pokrzywdzonego.

Protokół zatrzymania monitoringu z dnia 5 czerwca 2024 r.

Nie kwestionując wiarygodności i prawdziwości wskazanego dokumentu Sąd doszedł do przekonania, iż nie ma on znaczenia dla czynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie – a zatem jest nieprzydatny pod kątem dowodowym.

Częściowo zeznania świadka K. H.

Sąd uwzględnił zeznania świadka jako częściowo wiarygodne, w zakresie w jakim korespondowały one z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

Relacja przedstawiona przez świadka była bowiem częściowo sprzeczna z uzyskanych do akt sprawy nagrań z monitoringu, gdzie w dniu zdarzenia o godzinie 16:23 i 16:24 zarejestrowano K. Z. (1) w towarzystwie (...) na terytorium N.. W zakresie alibi, jakiego świadek udzielił K. Z. (1), jego relacja nie została zatem uznana za całkowicie szczerą. W oparciu o treść zeznań innych przesłuchanych w sprawie świadków ustalono, że K. Z. (1) i K. H. udali się wspólnie do N., a co najmniej spotkali z Ł. W. (1) na zjeździe z autostrady w kierunku zachodnim w miejscowości C., w dniu 22 września 2023 r. około godziny 16:20, skąd następnie wspólnie kontynuowali podróż. Biorąc pod uwagę rozbieżności stwierdzone w relacji K. H. i K. Z. (1) odnośnie okoliczności wyjazdu, treść zeznań wyżej wymienionych oraz relację innych świadków, a także w oparciu o doświadczenie życiowe i zawodowe przyjęto, iż celem podróży wymienionych na terytorium N. był udział w bliżej nieokreślonym przestępstwie, która to okoliczność pozostawała jednak poza zakresem niniejszego postępowania.

Zeznania świadka A. C.

Sąd ocenił zeznania świadka jako nieszczere, albowiem były one sprzeczne z innymi dowodami w sprawie. A. C. zaprzeczył swojej obecności na miejscu zdarzenia razem z B. O., mimo że został rozpoznany przez naocznego świadka – P. H.. Sąd przyjął, iż relacja przedstawiona przez A. C. mogła wynikać z niepamięci spowodowanej nadużywaniem alkoholu lub obawą przed składaniem zeznań w niniejszej sprawie, niemniej jednak niezależnie od przyczyny – uznał ją za niewiarygodną.

Opinie z zakresu genetyki sądowej nr (...),

nr (...)

Nie kwestionując prawidłowości i rzetelności sporządzonych opinii Sąd stwierdził, iż nie mają one znaczenia dla czynienia ustaleń faktycznych w sprawie – a zatem są nieprzydatne pod kątem dowodowym.

Przedmiotem opinii nr (...) było określenie profilu genetycznego K. Z. (1) i Ł. W. (1), określenie profilu genetycznego w materiale dowodowym w postaci niedopałków papierosów oraz porównanie tych profili. W próbkach pobranych z niedopałków papierosów nie oznaczono jednak profilu DNA z uwagi na stężenie materiału genetycznego poniżej progu detekcji i brak inhibicji.

Opinię nr (...) sporządzono z kolei w celu określenia profilu B. O., ujawnienia śladów biologicznych na dowodach rzeczowych w postaci ubrań należących do K. Z. (1) i określenie ich profilu genetycznego oraz porównanie tych profili. W próbce pobranej z bluzy K. Z. (1) wykazano DNA o genotypie męskim, przy czym uzyskany profil wskazywał na jego „mieszany” charakter (pochodzenie od co najmniej dwóch osób). W materiale genetycznym nie stwierdzono jednak obecności materiału biologicznego pochodzącego od B. O.. Na spodenkach, skarpetkach oraz butach K. Z. (1) nie stwierdzono w wyniku oględzin śladów przypominających krew i wobec tego nie pobrano z nich próbek do badań.

3.  PODSTAWA PRAWNA WYROKU

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Oskarżony

3.1. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania zgodna z zarzutem

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

3.2. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania niezgodna z zarzutem

I.

G. D.

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

Wina i sprawstwo G. D. w zakresie przypisanego mu czynu nie budziły wątpliwości Sądu, wobec czego stwierdzono, iż oskarżony dopuścił się przestępstwa z art. 156 §1 pkt 2 i §3 k.k.

G. D. wprawdzie ostatecznie nie przyznał się do winy, a w toku postępowania, zarówno jeszcze na etapie śledztwa jak i przed Sądem, utrzymywał, że nie miał nic wspólnego z pobiciem B. O., niemniej jednak w tym zakresie podawaną przez oskarżonego wersję wydarzeń Sąd wykluczył jako niewiarygodną, albowiem była ona całkowicie sprzeczna ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Nie bez znaczenia zdaniem Sądu pozostawał jednak fakt, iż na początkowym etapie postępowania G. D. przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu, złożył wyjaśnienia korespondujące z ustalonym wówczas przez prokuraturę stanem faktycznym, a podczas posiedzenia aresztowego wyraził żal i skruchę w związku z zaistniałym zdarzeniem i śmiercią B. O..

Spowodowanie uszczerbku na zdrowiu jest pojęciem szerokim. Obejmuje naruszenia czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia różnego rodzaju i różnego stopnia. Ustawodawca przyjął podział na trzy rodzaje skutków wywołanych przez sprawcę ze względu na rodzaj spowodowanego uszczerbku na zdrowiu: ciężki (art. 156 k.k.), inny niż określony w art. 156, tzw. średni (art. 157 §1 k.k.) i powodujący naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na czas nieprzekraczający 7 dni, tzw. lekki (art. 157 §2 k.k.). Każdy z tych przepisów określa odrębny, samoistny typ czynu zabronionego.

Art. 156 §1 pkt 2 k.k. penalizuje spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu innego niż pozbawienie człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia (pkt 1 tego przepisu), wycięcia, infabulacji lub innego trwałego i istotne okaleczenia żeńskiego narządu płciowego (pkt 3) w postaci innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała. Z kolei §3 przedmiotowego przepisu penalizuje sytuację, w której następstwem spowodowanego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu jest śmierć pokrzywdzonego. Przestępstwo z art. 156 k.k. ma charakter materialny – do jego znamion należy skutek w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zaś w przypadku typu kwalifikowanego określonego w §3 k.k., śmierć człowieka. Jest to przestępstwo powszechne.

W ramach art. 156 k.k. ustawodawca przewidział umyślny typ podstawowy w §1 (sprawca może mieć zamiar zarówno bezpośredni, jak i ewentualny) oraz w §3 przestępstwo umyślno-nieumyślne, kwalifikowane przez następstwo w postaci śmierci człowieka. Popełniając przestępstwo z §1, sprawca musi obejmować swoją świadomością przynajmniej możliwość, że swoim zachowaniem spowoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzonego, i do osiągnięcia takiego skutku dążyć lub się nań godzić (wyrok SA w Białymstoku z 28.11.2016 r., II AKa 157/16, LEX nr 2252794; podobnie SA w Katowicach z 27.06.2018 r., II AKa 213/18, LEX nr 2533634). Jest to tzw. zamiar ogólny spowodowania uszczerbku na zdrowiu (por. Budyn-Kulik, Umyślność, s. 66–71; Konarska-Wrzosek [w:] Konarska-Wrzosek, s. 798). Sprawca nie musi chcieć spowodować konkretnego skutku (konkretnego stopnia uszczerbku) wymienionego przez ustawodawcę w treści art. 156 §1 k.k. czy godzić się na jego spowodowanie ani zakładać z góry czasu trwania skutku, niemniej jednak musi co najmniej w zamiarze ewentualnym zmierzać do spowodowania u pokrzywdzonego „jakichś” obrażeń. Z kolei w przypadku czynu z art. 156 §3 k.k. strona podmiotowa ukształtowana jest w sposób określony przez art. 9 §3 k.k. i jest to tzw. mieszana strona podmiotowa, przyjmowana w sytuacji, w której sprawca popełnia czyn umyślnie (w zamiarze bezpośrednim lub ewentualnym), lecz nie obejmuje swoją umyślnością skutku, którego nastąpienie jest jednak penalizowane. W tym kontekście stwierdzić należy, iż właśnie złożony sposób ukształtowania strony podmiotowej czynu z art. 156 §3 k.k. odróżnia go od przestępstw z art. 155 k.k. i art. 148 §1 k.k. W doktrynie słusznie przyjęto, że spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym różni się od zabójstwa nie czasem nastąpienia skutku, lecz stroną podmiotową. W przypadku zabójstwa, skutek w postaci śmierci objęty jest umyślnością, w przypadku zaś przestępstwa z art. 156 §3 k.k. – nieumyślnością (wyrok SA w Lublinie z 23.06.2009 r., II AKa 101/09, KZS 2009/9, poz. 64; wyrok SA w Krakowie z 9.05.1991 r., II AKr 38/91, KZS 1991/5, poz. 5; wyrok SN z 8.08.1980 r., IV KR 186/80, OSNPG 1981/1, poz. 3), możliwość przypisania odpowiedzialności za popełnienie czynu z art. 156 §3 k.k. opiera się więc na możliwości i powinności przewidywania skutku pomimo braku zamiaru jego wywołania (wyrok SA w Białymstoku z 20.10.2016 r., II AKa 140/16, LEX nr 2208312).

Dla ustalenia zamiaru popełnienia czynu z art. 156 §1 k.k. istotne jest wykazanie, że zamiar sprawcy obejmował nie jakiekolwiek naruszenie czynności narządów ciała lub rozstrój zdrowia, ale w aspekcie choćby ewentualnym ciężki uszczerbek na zdrowiu, w tym wynikający np. ze sposobu działania sprawcy. Ponadto między zachowaniem sprawcy a skutkiem musi istnieć związek przyczynowy, choć oczywiście nie jest wymagane uświadomienie sobie przez niego dokładnego przebiegu tego związku. Z kolei do odpowiedzialności z przepisu art. 156 §3 k.k. nie jest konieczne, aby działanie sprawcy było jedyną i wyłączną przyczyną śmierci ofiary. Konieczne jest jedynie ustalenie związku przyczynowego między tym działaniem i przynajmniej jedną z przyczyn powodujących skutek końcowy (wyrok SA w Lublinie z 20.10.2009 r., II AKa 97/09, KZS 2010/1, poz. 45). Możliwe jest przypisanie współsprawstwa przestępstwa z art. 156 § 3, nawet przy ustaleniu, że uraz prowadzący do śmierci spowodował drugi z napastników. Sprawca mógłby odpowiadać za zachowanie współsprawcy, tj. spowodowanie uderzenia prowadzącego do urazu wywołującego skutek z art. 156 § 3, o ile wykazany zostałby istotny wkład sprawcy w realizację znamion tego przestępstwa w następstwie przestępczego porozumienia i podziału ról oraz tzw. animus auctoris (wyrok SA we Wrocławiu z 13.04.2017 r., II AKa 61/17, LEX nr 2317708). (M. Budyn-Kulik [w:] Kodeks karny. Komentarz aktualizowany, red. M. Mozgawa, LEX/el. 2025, art. 156.)

Konkluzje z uznanej przez Sąd za wiarygodną opinii sądowo-lekarskiej wskazywały jednoznacznie, iż doznane przez pokrzywdzonego B. O. obrażenia stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu - narażały pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Na podstawie sekcji zwłok oraz analizy dokumentacji medycznej B. O. biegły z zakresu medycyny sądowej stwierdził u pokrzywdzonego obrażenia w postaci zmian pourazowych, wykazujących cechy powstania za życia, oraz zmian chorobowych, które pozwoliły na przyjęcie, że przyczyną jego powolnej i gwałtownej śmierci były pourazowe zmiany krwotoczne w obrębie ośrodkowego układu nerwowego, wikłane miejscowym w obrębie jamy czaszki, a następnie uogólnionym, ropnym stanem zapalnym. W opinii stwierdzono, że długotrwała hospitalizacja B. O. uniemożliwia wnikliwą ocenę obrażeń głowy, natomiast na podstawie ich opisu w dokumentacji lekarskiej można stwierdzić, że powstały one od działania narzędzi tępych, względnie tępokrawędzistych, ewentualnie od uderzenia o takie narzędzia i mogły one powstać w wyniku czynnego działania osoby trzeciej – na przykład na skutek pobicia. Biegły podkreślił, że zaniechanie bezzwłocznego, specjalistycznego leczenia neurochirurgicznego spowodowało rozwinięcie się zmian i powikłań pierwotnych obrażeń doznanych w przedmiotowym zdarzeniu, z kolei zaś wtórne powikłania urazu doprowadziły finalnie do zgonu pokrzywdzonego. Skutek ten jednocześnie biegły ocenił jako typowe następstwo doznanych obrażeń i następowego zaniechania bezzwłocznego, specjalistycznego leczenia, co z kolei spowodowało długotrwałe unieruchomienie pokrzywdzonego. Biegły wskazał wprawdzie, iż zachowanie pokrzywdzonego B. O. w okresie bezpośrednio następującym po zdarzeniu – odmowa hospitalizacji, a następnie opuszczenie powiatowego Centrum Medycznego w W. w dniu 23 września 2023 r. o godzinie 2:26 w nocy, znacząco zmniejszyło szanse na uratowanie jego życia. Z kolei podjęcie przez pokrzywdzonego bez zbędnej zwłoki specjalistycznego leczenia neurochirurgicznego, choć nie mogło zagwarantować uratowania jego życia, znacząco zwiększyłoby szanse na jego zachowanie. Biegły stwierdził zatem, z uwagi na charakter i umiejscowienie obrażeń, które B. O. odniósł na skutek ciosów zadanych mu przez oskarżonego, iż zachowanie pokrzywdzonego nie pozostawało w bezpośrednim związku przyczynowo-skutkowym ze zgonem, choć realnie i znacząco ograniczyło szanse na jego zapobieżenie.

W ustnej opinii przedstawionej przed Sądem biegły K. M. podkreślił, że przyczyną zgonu denata bez wątpienia były odniesione obrażenia głowy w przedmiotowym zdarzeniu, które miały miejsce około 3 miesiące wcześniej, a tezie tej nie przeczy znaczny upływ czasu między zdarzeniem, a śmiercią B. O.. Biegły podkreślił, że zgon B. O. był wynikiem pierwotnych obrażeń, a następnie ich powikłań, które są typowe dla takiego przebiegu zmian. W kwestii związku przyczynowego pomiędzy zgonem pokrzywdzonego a jego zachowaniem po zdarzeniu, tj. dwukrotnej odmowy hospitalizacji, biegły podtrzymał w toku rozprawy, że zachowanie pokrzywdzonego nie było bezpośrednią przyczyną jego śmierci - zachowanie pokrzywdzonego, o którym mowa, znacząco zmniejszyło szanse na uratowanie jego życia, choć nawet podjęta o czasie i specjalistyczna pomoc lekarska nie gwarantowała zachowania życia pokrzywdzonego wskutek odniesionych obrażeń czaszkowo-mózgowych. Biegły podkreślił, że w żaden sposób nie można uznać, że zgon był wynikiem powikłań, o których była już mowa, a wiec implikować, że gdyby została podjęta hospitalizacja, a zatem prawdopodobnie nie doszłoby do powstania powikłań, to można by uratować życie pokrzywdzonego. Zasadniczą i pierwotną przyczyną śmierci B. O. były bowiem obrażenia głowy, odniesione na skutek działania G. D..

Krytycznymi obrażeniami pod kątem zgonu były krwotoki śródczaszkowe zarówno w obrębie samego mózgu jak i w tzw. przestrzeni podtwardówkowej. Każde z tych obrażeń niezależnie mogłoby skutkować zgonem, a z całą pewnością każde z nich bezpośrednio zagrażało życiu. Krwotok śródmózgowy zazwyczaj należy uznać jako tętniczy, natomiast podtwardówkowy zazwyczaj żylny. Źródło krwawienia nie ma zasadniczego znaczenia dla zagrożenia życia, gdyż całość kwestii dotyczy wzrostu ciśnienia śródczaszkowego niezależnie czym jest to spowodowane.

Biegły stwierdził również, że dobry stan kliniczny pokrzywdzonego bezpośrednio po doznaniu obrażeń głowy jak i kilka godzin później, w porównaniu z późniejszymi wynikami badań tomografii komputerowej głowy i w kontekście klinicznego przebiegu jego choroby, pozwolił na poczynienie pewnych spostrzeżeń dotyczących wpływu zachowania pokrzywdzonego na pogorszenie się jego stanu. Dysproporcja pomiędzy stosunkowo dobrym stanem klinicznym pokrzywdzonego bezpośrednio po zdarzeniu, a rozległością i mnogością śródczaszkowych zmian krwotocznych stwierdzonych w badaniu TK wskazywały na to, że pierwotne zmiany pourazowe nie były tak rozległe i zaawansowane, jak te widoczne w badaniu obrazowym. Na tej podstawie biegły stwierdził, że gdyby B. O. uzyskał niezwłoczną, specjalistyczną pomoc lekarską - nie doszłoby do wtórnego rozwinięcia się śródczaszkowych zmian krwotocznych w takim zakresie, jak uwidoczniony we wskazanym badaniu obrazowym. Z drugiej strony, co biegły podkreślił zarówno w pisemnej opinii jak i w trakcie rozprawy, przy charakterze obrażeń czaszkowo-mózgowych doznanych przez pokrzywdzonego nie można z całą pewnością przyjąć, że wcześniejsza diagnostyka i specjalistyczne leczenie zagwarantowałyby uratowanie życia B. O.. Jednocześnie biegły stwierdził, iż nie należy do rzadkości sytuacja, w której pokrzywdzony nie umie lub nie jest w stanie adekwatnie ocenić zagrożenia po doznaniu obrażeń w obrębie głowy. Objawy narastają bowiem stopniowo, może zdarzyć się tak, że po urazie czaszkowo-mózgowym pokrzywdzony nie utraci przytomności lub nawet nie będzie miał jej zaburzeń, a w jakiś czas po urazie w wyniku ewolucja zmian krwotocznych (narastanie krwawienia niezależnie czy tętniczego czy żylnego) może dojść do zmian skutkujących zgonem. Tego rodzaju urazy jak stwierdzone u B. O. krwiaki są często spotykane nawet przy upadku z wysokości ciała, czyli nie trzeba upaść z drabiny ani piętra, można potknąć się na schodach, przewrócić. Ropny stan zapalny był powikłaniem w obrębie czaszki na skutek samego urazu, a jego uogólnienie się było następstwem urazu i długotrwałego unieruchomienia i jest to zwykłe, częste powikłanie w takich przypadkach. Biegły jednoznacznie stwierdził, że bez urazu odniesionego przez B. O. na skutek ciosów zadanych mu przez G. D. nie byłoby tego wszystkiego, co nastąpiło później, choć ryzyko wystąpienia skutku byłoby oczywiście mniejsze, gdyby nastąpiło inne zachowanie pokrzywdzonego.

Biegły stwierdził również, że na ocenę okoliczności sprawy nie powinien wpływać fakt, iż na miejscu zdarzenia w toku oględzin nie ujawniono śladów krwi. Odnosząc się do powyższej kwestii biegły stwierdził, że brak takich śladów w miejscu zdarzenia absolutnie nie wyklucza powstania w tym miejscu i czasie wszystkich obrażeń środczaszkowych pokrzywdzonego, a nierzadko nawet śmiertelne obrażenia głowy nie pozostawiają śladów zewnętrznych, a dzieje się to wtedy kiedy uraz jest doznany narzędziem o znacznej powierzchni, jakim jest podłoże i tak miało to miejsce w przedmiotowym przypadku. Z karty informacyjnej z dnia 23.09.2023 r. godz. 1:33 wynika, że u B. O. stwierdzono ranę okolicy potylicznej, a następnie, że rana ta została zaszyta. Powyższe, a zwłaszcza lokalizacja rany w okolicy potylicznej najczęściej koresponduje z upadkiem, które maja miejsce zazwyczaj na plecy z uderzeniem potylicą o podłoże. Biegły stwierdził również, że nie można wykluczyć powstania takiej rany w innych okolicznościach, np. kopania obutą nogą. Sąd stwierdził również, że w chwili zdarzenia obficie padał deszcz, co również mogło wpłynąć na nieujawnienie na miejscu śladów krwawych.

Przechodząc do dalszych rozważań Sąd stwierdził, iż w świetle zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego sprawstwo oskarżonego G. D. było bezsporne. Ustalenia w tym zakresie wprost wynikały z zeznań P. H. – naocznego świadka, a wręcz biernego uczestnika zdarzenia, relacji innych świadków, a nawet poniekąd wyjaśnień samego oskarżonego, który na początkowym etapie postępowania przyznał się do zarzuconego mu czynu i złożył w tym zakresie wyjaśnienia. Relacja przedstawiona przez osobowe źródła dowodowe została nadto zweryfikowana przy pomocy nagrania z monitoringu, dokumentującego zdarzenie, a nadto sporządzonej na jego podstawie opinii biegłych – Laboratorium (...) (...), którzy na podstawie cech antropometrycznych stwierdzili, iż mężczyzna utrwalony na nagraniu pod kątem cech budowy ciała odpowiada osobie oskarżonego.

Dokonując analizy zamiaru, jaki tempore criminis przyświecał oskarżonemu Sąd miał na uwadze przesłanki przedmiotowe tj. rodzaj użytego narzędzia (rąk i nogi), siłę oraz ilość zadanych ciosów, a także spowodowane obrażenie i ich umiejscowienie. Nie należało jednak w żadnej mierze abstrahować także od powodu zajścia i motywów, które kierowały oskarżonym bez uwzględnienia jego stosunku do pokrzywdzonego, z którym pozostawał w osobistym, acz zdaniem Sądu błahym konflikcie. Znaczenie w tej ocenie miały również właściwości osobiste, dotychczasowy tryb życia oraz zdolność oskarżonego do oceny sytuacji i przewidywania skutków swojego zachowania. Analiza tych przesłanek doprowadziła Sąd do uznania, iż oskarżony G. D. działał w zamiarze bezpośrednim spowodowania u B. O. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Czyn nie był w żadnej mierze zaplanowany, lecz wynikał z istniejącego już wcześniej między mężczyznami niechęci, podsyconej przez spożycie przez oskarżonego alkoholu.

W ocenie Sądu nie sposób było również uznać, iż oskarżony działał z zamiarem ewentualnym spowodowania u pokrzywdzonego ciężkich obrażeń ciała czy też choroby realnie zagrażającej życiu. Jak wynikało ze zgromadzonego materiału dowodowego, G. D. zadał pokrzywdzonemu trzy ciosy, z czego już po pierwszym z nich B. O. upadł z ławki na ziemię i uderzył głową o asfalt. Pokrzywdzony w żaden sposób nie bronił się, a po upadku stracił przytomność. Mimo tego, G. D. nie poprzestał na pierwszym uderzeniu, lecz zadał pokrzywdzonemu dwa kolejne ciosy – w tym uderzenie całą stopą, od góry, w głowę pokrzywdzonego leżącą na asfalcie. Podkreślić przy tym należy, że w chwili ataku G. D. pokrzywdzony był całkowicie bezbronny – z uwagi na przewagę fizyczną napastnika (wynikającą również z tego, że w chwili ataku B. O. siedział na ławce, zaś oskarżony stał) oraz stan zdrowia pokrzywdzonego. Przesłuchani w sprawie świadkowie, w tym matka pokrzywdzonego, zgodnie wskazywali, że B. O. był słaby i drobnej budowy ciała – przez znajomych opisywany był jako osoba którą „może przewrócić podmuch wiatru”, która nie byłaby w stanie fizycznie nikomu zaszkodzić, nie stanowiąca trudnego przeciwnika. K. O. (1) zeznała ponadto, że jej syn był schorowany, miał znaczny stopień niepełnosprawności. W toku sekcji zwłok biegli stwierdzili u B. O. cechy wyniszczenia organizmu w postaci niskiej wagi ciała oraz zaniku tkanki tłuszczowej podskórnej oraz okołonarządowej. B. O. nie spodziewał się ataku G. D., został zaskoczony przez przechodzącego obok oskarżonego kiedy siedział na ławce, nie szukał zaczepki, nie zachowywał się w sposób prowokacyjny.

Znaczenie dla oceny zamiaru oskarżonego miało przy tym jego postawa bezpośrednio po zdarzeniu. Oskarżony wprawdzie, wraz z P. H., podniósł pokrzywdzonego z jezdni, jednak stało się to wyłącznie na skutek zwrócenia uwagi przez przechodzącą obok J. B.. Po tym zaś G. D. opuścił miejsca zdarzenia oraz przez długi czas po popełnieniu czynu próbował zatuszować swoje sprawstwo. Brak było po stronie oskarżonego jakichkolwiek działań czy zachowań pozwalających wnioskować, aby szczególnie przejął się losem B. O.. W szczególności nadmienić należy, że pomimo utraty przytomności, oskarżony w żaden sposób nie próbował pomóc pokrzywdzonemu w opatrzeniu ran czy wezwaniu pomocy, a wręcz zbagatelizował skutki swojego przestępczego działania – pomoc zaś wezwał P. H. oraz przejeżdżający obok na rowerze mężczyzna.

Art. 9 § 1 k.k. definiuje umyślność w popełnieniu czynu jako istniejący po stronie sprawcy zamiar jego popełnienia, to jest wolę jego popełnienia albo przewidywaną możliwość jego popełnienia z jednoczesnym godzeniem się na to. Pojęcia umyślności, czy zamiaru, którym posługuje się wskazany przepis są jednak specyficznymi pojęciami technicznymi, którym nadano odmienne znaczenie od używanego w języku potocznym (w tym języku są one równoznaczne i oznaczają chęć osiągniecia czegoś). W ujęciu kodeksowym ich zakres jest szerszy od potocznego. Z jednej strony dotyczą właśnie sytuacji, w której sprawca chce popełnić czyn zabroniony (zamiar bezpośredni, czyli tzw. dolus directus), a z drugiej odnoszą się do sytuacji, w której sprawca, przewidując możliwość popełnienia czynu zabronionego, na to się godzi (zamiar wynikowy, tzw. dolus eventualis). Sam zamiar oznacza zachowanie ukierunkowane na osiągnięciu określonego celu z jednoczesnym sterowaniem takim zachowaniem przez sprawcę (ukierunkowywanie na ten cel). Ponadto w ramach samego zamiaru wyodrębnić można jego elementy składowe w postaci strony intelektualnej i wolutatywnej (red. Włodzimierz Wróbel, Andrzej Zoll, Kodeks karny. Część ogólna. Tom I. Cześć I. Komentarz do art. 1-52, wyd. V, WK 2016). Ta pierwsza sprowadza się do wyobrażenia celu i pozwala na rozpoznanie znaczenia czynu, a następnie na zadecydowanie o podjęciu określonego uzewnętrznionego zachowania. Strona wolutatywna oznacza natomiast dążenie do osiągnieciu celu oparte na motywacji, czyli sytuację, w której sprawca rozpoznaje możliwość realizacji określonego zachowania i decyduje się je ostatecznie zrealizować. Na marginesie należy przy tym zaznaczyć, że termin „chce”, którym posługuje się przepis art. 9 § 1 k.k. nie może być utożsamiany z emocjonalnie nacechowanym pojęciem „pragnie”. Zamiar bezpośredni, na który składa się owo „chcenie” nie musi być bowiem w taki szczególny sposób zabarwiony i wystarczy jedynie, aby sprawca przejawiał w ten sposób akt swojej woli (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2003 r., II KK 232/02, LEX nr 78373). Ponadto ocena zamiaru, z którym działał sprawca winna obejmować analizę jego zachowania z punktu widzenia prawdopodobieństwa wywołania skutku (jednoznaczne zmierzanie do skutku). Bezpośredniego zamiaru spowodowania śmierci nie można bowiem przypisać wyłączne na podstawie stwierdzonej obojętności sprawcy wobec istniejącej u niego świadomości możliwości nastąpienia zgonu pokrzywdzonego (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 9 sierpnia 2013r., II AKa 266/13, Lex 1366152).

W kontekście elementów składowych zamiaru, z którym działa sprawca, dla oceny rodzaju tego zamiaru konieczne jest także dokonanie oceny osoby samego sprawcy. Chodzi tu o jego intelekt, właściwe mu psychofizyczne zdolności do oceny sytuacji oraz kojarzenia i przewidywania określonych skutków ludzkiego zachowania (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 25 maja 1995 r., II AKr 145/95, OSA 1995, z. 6, poz. 31). Skoro pierwszym elementem zamiaru jest jego część intelektualna, czyli umiejętność wyobrażenia sobie celu, która pozwala na rozpoznanie znaczenia czynu, to oczywistym staje się uwzględnienie tych osobistych cech sprawcy dla dokonania właściwej oceny zamiaru, z którym działał. Zamiar bezpośredni definiowany jest jedynie przez element woluntatywny, tj. chęć popełnienia czynu. Dla jego przyjęcia konieczna jest jednak także świadomość sprawcy co do celu i środków do tego prowadzących, czyli znamion czynu zabronionego, a następnie dopiero wola ich realizacji (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2017 r., II KK 104/17, LEX nr 228124). Nie ulega zatem wątpliwości, że w przypadku istnienia po stronie sprawcy pewności, co do zrealizowania swoim zachowaniem czynu zabronionego lub wywołania przestępnego skutku, zachodzą podstawy do przyjęcia zamiaru bezpośredniego w jego działaniu.

Jak wynika z powyższych rozważań, zamiar to określony proces zachodzący w psychice sprawcy, na który składa się szereg następujących po sobie procesów (intelektualnych i woluntatywnych), z których każdy wymaga analizy i oceny. Ocena ta musi być dokonywana z należytą wnikliwością i opierać się na odtworzeniu rzeczywistych przeżyć psychicznych sprawcy. Pomimo, że zamiar stanowi fakt psychologiczny, to podlega on dowodzeniu jak okoliczności przedmiotowe (postanowienie Sąd Najwyższego z dnia 25 lipca 2005 r., V KK 87/05, LEX nr 152493; M. Rodzynkiewicz, Próba prawnokarnej konstrukcji umyślności, Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny 1990, z. 3–4, s. 71–73). W większości przypadków nie istnieje możliwość rekonstrukcji zaszłości psychicznych i dlatego też konieczne jest oparcie się przy takich ustaleniach na okolicznościach zewnętrznych, przedmiotowych (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 grudnia 2006 r., II KK 92/06 OSNwSK 2006, nr 1, poz. 2576; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2007 r., V KK 226/06, Prokuratura i Prawo, 2007, nr 12, poz. 19). Dodatkowo pomocne przy ustaleniach strony podmiotowej sprawcy jest także wnioskowanie w oparciu o pewne jego właściwości osobiste (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 1985 r., I KR 320/84, OSNPG 1986, nr 2, poz. 17). Zatem ustalenia postaci zamiaru sprawcy dokonuje się na podstawie wszystkich okoliczności zdarzenia, w tym tych uzewnętrznionych, ze szczególnym uwzględnieniem pobudek zachowania sprawcy, jego właściwości osobistych, charakteru i stopnia rozwoju umysłowego. Jest to konieczne dla rozróżnienia postaci zamiaru, z jakim działa sprawca, co ma fundamentalne znaczenia dla właściwej oceny prawnokarnej takiego zachowania, w tym stopnia zawinienia. W konsekwencji stanowi także element wpływający na wymiar ewentualnej kary.

W okolicznościach, w jakich działał oskarżony konieczne jest wreszcie dostrzeżenie aspektu ewentualnego zakłócania jego procesu decyzyjnego. Z reguły bowiem w przypadku dokonania czynu pod wpływem alkoholu, czy środków psychotropowych, brak jest pełnej struktury procesu decyzyjnego. W takiej sytuacji także jest konieczne w zakresie przyjęcia określonego zamiaru sprawcy, poczynienie ustaleń, co do świadomości możliwości dokonania czynu zabronionego i doprowadzenia się do stanu nietrzeźwości, który osłabia lub wyłącza elementy kontrolne (Andrzej Zoll w: Kwalifikacja prawna czynu i wina niepoczytalnego sprawcy, w: Okoliczności wyłączające winę, red. J. Majewski, Toruń 2010). Do takich ustaleń niezbędna jest przy tym wiedza specjalna i stad też Sąd skorzystał w tym zakresie z opinii biegłych psychiatrów, którzy w sporządzonej opinii stwierdzili, iż pomimo zespołu uzależnienia od alkoholu stwierdzonego u G. D., w krytycznym czasie nie miał on z przyczyn chorobowych zniesionej ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności rozpoznania znaczenia zarzucanego czynu i pokierowania swoim postępowaniem, a zatem wobec oskarżonego nie zachodziły przesłanki do stwierdzenia ograniczonej w stopniu znacznym lub zniesionej poczytalności tempore criminis. Należy zwrócić uwagę, że pomimo zaburzonej oceny rzeczywistości na skutek spożycia alkoholu, oskarżony dopuścił się przestępstwa o nieskomplikowanym charakterze, które nie rodzi trudności w rozumieniu skutków takiego postępowania. W ocenie Sądu G. D. miał możliwość zrozumienia tak podstawowych i elementarnych zachowań. Nieznaczne ograniczenie rozumienia znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem jest okolicznością wpływająca na stopień winy, nie zaś jej rodzaj (vide: Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 31 marca 2005 r., II AKa 52/05).

Przed zadaniem pierwszego ciosu pokrzywdzony siedział na ławce, jedząc chrupki. Z uwagi na istniejącą między G. D. a B. O. dysproporcję budowy fizycznej, pokrzywdzony był w tej chwili całkowicie bezbronny, a dodatkowo nie spodziewał się, że przypadkowo spotka oskarżonego. Z uwagi na pozycję ciała oraz tężyznę fizyczną jego możliwości obrony były bardzo ograniczone. Zdaniem Sądu fakt, że oskarżony zadał B. O. cios w głowę, a po jego upadku z ławki kontynuował atak, dobitnie świadczy o tym, iż zmaterializował się u niej ogólny zamiar spowodowania u pokrzywdzonego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, choć przy tym oczywistym było, że swoim zachowaniem G. D. nie dążył bezpośrednio do spowodowania skutku w postaci śmierci pokrzywdzonego. Na podstawie wyjaśnień oskarżonego można wysnuć przypuszczenie, że stan nietrzeźwości, w którym się znajdował nie pozwolił mu na racjonalną ocenę sytuacji jak również na podjęcie decyzji o zaniechaniu konfrontacji z pokrzywdzonym. Wręcz przeciwnie, pod wpływem alkoholu oskarżony był bardziej skłonny do podsycania konfliktu i podejmowania względem pokrzywdzonego nieuzasadnionych, złośliwych czy wręcz niebezpiecznych zachowań. Niewątpliwie wpływ na działania oskarżonego miał spożyty alkohol i zażyty środek odurzający, powodujący u niego obniżony krytycyzm i utratę kontroli nad emocjami i reakcjami, co doprowadziło do tego, że spontanicznie zdecydował się na zaatakowanie bezbronnego pokrzywdzonego.

Jak Sąd już uprzednio wskazywał, dla ustalenia zamiaru popełnienia czynu z art. 156 §1 k.k. istotne jest wykazanie, że zamiar sprawcy obejmował nie jakiekolwiek naruszenie czynności narządów ciała lub rozstrój zdrowia, ale w aspekcie choćby ewentualnym ciężki uszczerbek na zdrowiu, w tym wynikający np. ze sposobu działania sprawcy. Ponadto między zachowaniem sprawcy a skutkiem musi istnieć związek przyczynowy, choć oczywiście nie jest wymagane uświadomienie sobie przez niego dokładnego przebiegu tego związku. Dowodząc istnienia zamiaru spowodowania uszczerbku na zdrowiu należy uwzględnić, że zadając ciosy w tak newralgiczną część ciała jak głowa, uderzając stopą od góry pokrzywdzonego leżącego na asfalcie, oskarżony musiał obejmować swoją świadomością przynajmniej możliwość spowodowania swoim zachowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, in concreto w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, z tym wszak, że sama postać ciężkiego uszczerbku mogła nie być sprecyzowana w jego świadomości, a zamiar ten miał postać tzw. zamiaru ogólnego ( wyrok SA w Białymstoku z 28.01.2014 r., II AKa 272/13, Legalis). Przydatny, choć nie bezwzględnie rozstrzygający przy ocenie zamiaru G. D. jest również charakter obrażeń ostatecznie odniesionych przez pokrzywdzonego, a nadto skutek w postaci jego śmierci. O ile bowiem ich lokalizacja oraz mechanizm uderzania pokrzywdzonego pozwalają wnioskować, iż swoim zamiarem G. D. obejmował spowodowanie u pokrzywdzonego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, o tyle zbyt daleko idących wniosków (tj. przyjęcia zamiaru zabójstwa) nie należało wysnuwać z faktu, iż koniec końców obrażenia odniesione przez B. O. doprowadziły do jego śmierci. Jak bowiem wynika z opinii biegłego lek. K. M., to również postawa pokrzywdzonego – opuszczenie szpitala, zaniechanie dalszej diagnostyki i specjalistycznego leczenia – miała wpływ na to, że u B. O. rozwinęły się powikłania, które finalnie spowodowały jego zgon.

Stąd, przy karnoprawnej ocenie czynu popełnionego przez oskarżonego Sąd miał na względzie z jednej strony stwierdzony u niego bezpośredni zamiar spowodowania u B. O. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, z drugiej zaś faktyczny skutek powziętych działań, analizując zarówno punkty styczne w zakresie wskazanych znamion, jak i obszar, w którym się one nie pokrywały.

Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym zeznań świadków, nagrania z monitoringu oraz opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej ustalono zatem, iż atakując B. O. oskarżony działał z zamiarem spowodowania u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, przy czym następstwem obrażeń odniesionych przez pokrzywdzonego była jego śmierć. Skutek ten nie był wprawdzie objęty bezpośrednim zamiarem G. D. - w takim wypadku oskarżony stałby w niniejszym procesie pod zarzutem zabójstwa. Całokształt ustalonych działań oskarżonego wprost wskazuje jednak, że kierował się chęcią wyrządzenia pokrzywdzonemu określonych obrażeń, i chociaż G. D. nie miał na celu spowodowania śmierci B. O. – skutek ten niewątpliwie nastąpił jako konsekwencja podjętych przez oskarżonego działań. Powyższa konstatacja znalazła swoje odzwierciedlenie w kwalifikacji prawnej czynu przypisanego G. D., uwzględniającej zarówno art. 156 §1 pkt 2 k.k. (spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci ciężkiej choroby realnie zagrażającej życiu) jak i §3 wskazanego przepisu (następstwo w postaci śmierci człowieka). Analizując zamiar oskarżonego Sąd miał na uwadze przesłanki przedmiotowe, w tym siłę oraz ilość zadanych ciosów, ich ukierunkowanie, rodzaj spowodowanych urazów i ich umiejscowienie, jak również fakt, iż oskarżony miał świadomość, iż na skutek zadania pokrzywdzonemu ciosu pięścią ten przewrócił się i uderzył głową o asfalt i stracił przytomność, a mimo tego kontynuował zadawanie ciosów. Po zakończeniu ataku, widząc iż pokrzywdzony pozostaje nieprzytomny, G. D. nie podjął żadnych działań zmierzających do udzielenia mu jakiejkolwiek pomocy, choćby w postaci wezwania na miejsce karetki pogotowia.

Okoliczności powyższe oceniono w kontekście tego, jakie było tło i powód zajścia między oskarżonym a pokrzywdzonym, motywy i pobudki, jakie kierowały G. D., a także z uwzględnieniem tego, jaki był jego stosunek do pokrzywdzonego. Znaczenie przy powyższej ocenie miała również osoba oskarżonego, jego właściwości osobiste, dotychczasowy tryb życia oraz zdolność do oceny sytuacji i przewidywania skutków działania.

3.3. Warunkowe umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach warunkowego umorzenia postępowania

3.4. Umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach umorzenia postępowania

3.5. Uniewinnienie

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach uniewinnienia

4.  KARY, Środki Karne, PRzepadek, Środki Kompensacyjne i
środki związane z poddaniem sprawcy próbie

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się
do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

G. D.

I.

Oskarżony G. D. w zakresie przypisanego mu przestępstwa działał umyślnie, w zamiarze bezpośrednim. Nie stwierdzono istnienia okoliczności wyłączających winę bądź bezprawność przypisanego G. D. czynu. Taką okolicznością nie mogło być w szczególności to, że tempore criminis oskarżony znajdował się w stanie nietrzeźwości, albowiem dobrowolnie się w niego wprawił, a nadto znał skutek działania alkoholu na swój organizm. W chwili popełnienia czynu G. D. nie miał zniesionej ani w znacznym stopniu ograniczonej poczytalności i w pełni zdawał sobie sprawę z bezprawności przedsiębranego działania.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd miał na względzie wszystkie dyrektywy jej wymiaru, a w szczególności te zawarte w art. 53 k.k. Sąd wymierzył karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa (por. postanowienie SN z dnia 26 stycznia 2011 r., III KK 335/10, LEX nr 736755).

Dokonując analizy wszystkich okoliczności sprawy mających wpływ na wymiar kary, a także mając na uwadze surowość ustawowego zagrożenia karą, Sąd doszedł do przekonania, że zasadnym będzie orzeczenie wobec oskarżonego G. D. kary 12 lat pozbawienia wolności.

Ustalając wymiar kary Sąd miał na względzie jako okoliczności obciążające:

- wysoki stopień społecznej szkodliwości przypisanego czynu,

- popełnienie przestępstwa z premedytacją,

- działanie oskarżonego pod wpływem alkoholu i środka odurzającego,

- godzenie w tak istotne dobro chronione prawem jak zdrowie i życie człowieka

- postawa oskarżonego po popełnieniu czynu zabronionego, obojętność na los pokrzywdzonego,

- uprzednią karalność oskarżonego

Okoliczności łagodzących Sąd nie dopatrzył się.

Sąd wziął pod uwagę fakt, że oskarżony nie planował wprawdzie popełnienia przypisanego mu czynu, zaś w swoich wyjaśnieniach wskazywał, że całe zdarzenie było następstwem konfliktu pomiędzy nim a pokrzywdzonym, uwzględniając jednak przy tym również sposób zachowania oskarżonego bezpośrednio po popełnieniu czynu zabronionego. Po zadanym mu przez oskarżonego ciosie pięścią, B. O. przewrócił się i uderzył głową o asfalt, co skutkowało utratą przytomności. Oskarżony zignorował tę okoliczność i kontynuował zadawanie ciosów nieprzytomnemu pokrzywdzonemu. Nawet po zakończeniu ataku G. D. nie zaniepokoił się stanem pokrzywdzonego – tym, iż nadal nie odzyskał on przytomności – i oddalił się z miejsca zdarzenia, nie podejmując żadnych działań ukierunkowanych na jakąkolwiek pomoc B. O.. Przy ustaleniu wymiaru kary Sąd miał także na uwadze postać zamiaru G. D. oraz jego motywację. Oskarżony działał w zamiarze bezpośrednim z motywacji, która nie znajduje żadnej akceptacji społecznej – była nią bowiem chęć odwetu za to, iż pokrzywdzony miał we wspólnym kręgu towarzyskim rozpowszechniać fałszywe informacje o oskarżonym o jego relacji z siostrą.

Na podstawie całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności Sąd przyjął zatem, że G. D. miał całkowitą swobodę podjęcia decyzji realizacji zachowania zgodnego z prawem, w chwili popełnienia przestępstwa miał możliwość rozpoznania faktycznego i społecznego znaczenia swojego czynu.

Oskarżony w toku rozprawy negował swoje sprawstwo, a wobec tego nie wyraził żalu ani skruchy w związku z popełnionym czynem. Zdaniem Sądu taka postawa oskarżonego świadczy o zdemoralizowaniu, charakterystycznym dla sprawców czynu z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. Postawa oskarżonego nie rokuje na przyszłość i stanowi podstawę aby przypuszczać, że do osiągnięcia celów kary w przypadku oskarżonego potrzebna jest długotrwała izolacja więzienna. Rolą kary jest bowiem także spełnianie funkcji sprawiedliwościowej. To właśnie stopień społecznej szkodliwości czynu wpływa na wymiar kary w sposób, który zapewnia, że orzeczona kara z jednej strony nie będzie karą zbyt surową, a z drugiej zapobiegnie wymierzeniu kary zbyt łagodnej, orzeczonej poniżej tego stopnia. Wskazany wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, oceniany poprzez okoliczności wymienione w art. 115 §2 k.k. wynika w pierwszej kolejności z rodzaju dobra naruszonego przestępstwem i rozmiarem wyrządzonej przestępstwem szkody. Z całym naciskiem należy bowiem podkreślić, że życie ludzkie jest dobrem i wartością szczególną wśród norm etycznych. Stanowi ono najwyższą wartość w hierarchii dóbr chronionych prawem z perspektywy jednostki i całego społeczeństwa. Stanowi ono jedyne, niepowtarzalne i nieodtwarzalne dobro człowieka (J. Giezek, R. Kokot, Granice ludzkiego życia a jego prawna ochrona, [w:] B. Banaszak, A. Preisner - red., Prawa i wolności obywatelskie w Konstytucji RP, Warszawa 2002, s. 101). Waga tego dobra podkreślona jest poprzez nadanie jego ochronie postaci normy konstytucyjnej (art. 38 Konstytucji RP). Waga tego dobra znajduje także swoje odzwierciedlenie w aksjologii kodeksu karnego, gdzie w przyjętej przez ustawodawcę gradacji dóbr znalazło się ono zaraz za dobrami w postaci bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego państwa. W przekonaniu Sądu kara pozbawienia wolności w orzeczonym wymiarze 12 lat spełnia stawiane jej cele zapobiegawcze i wychowawcze, koncentrując się przy tym na względach prewencji generalnej. Nakazują one wymierzenia takiej kary, która utwierdza w społeczeństwie przekonanie o respektowaniu prawa, a jednocześnie buduje w świadomości społecznej gwarancję skutecznego zwalczania przestępczości. Jednocześnie jej zadaniem jest tworzenie atmosfery zaufania ludzi do istniejącego systemu prawnego. Możliwe jest to wyłącznie w przypadku uwzględniania przy wymiarze kary ewentualnego zrozumienia stosowanej reakcji karnej, także w aspekcie swoistego potępienia dla ludzi naruszających prawo, a zwłaszcza godzą w tak cenne dobra nim chronione jak życie, czy zdrowie. (patrz: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 stycznia 2019 r. II AKa 237/18, LEX nr 2620795). W tym kontekście dyrektywę prewencji ogólnej będzie właśnie realizowała kara w szczególnie surowym wymiarze.

Sąd podkreśla przy tym, że dla wymiaru kary orzeczonej w niniejszej sprawie wzgląd na prewencję indywidualną miał znaczenie marginalne. G. D. dopuścił się brutalnego przestępstwa w wyniku nagłego, spontanicznego zamiaru, który zrodził się w nim po przypadkowym spotkaniu pokrzywdzonego na mieście. W ocenie Sądu możliwości resocjalizacyjne względem G. D. są niewielkie, a zatem to właśnie represja przy wymiarze kary musi być wysunięta na pierwszy plan. Funkcję takiej represji spełni właśnie kara 12 lat pozbawienia wolności, która w interesie społeczeństwa zapewni długotrwałą eliminację oskarżonego z funkcjonowania w społeczeństwie, którego zasad nie przestrzega i dla którego stanowi zagrożenie (zobacz: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach wyrok z dnia 14 września 2017 r. II AKa 304/17, LEX nr 2414620).

G. D.

III.

Rozstrzygnięcie o zastosowaniu wobec oskarżonego środka zabezpieczającego w postaci terapii uzależnień od alkoholu po odbyciu kary pozbawienia wolności lub po warunkowym zwolnieniu znajdowało swoje oparcie w przepisach art. 93a §1 pkt 3 k.k. w zw. z art. 93b §1 k.k. w zw. z art. 93c pkt 3 i 5 k.k. w zw. z art. 93d §5 k.k.

Środek powyższy orzeczono wobec G. D. w związku z wnioskami zawartymi w opinii sądowo-psychiatrycznej oraz opinii sądowo-psychologicznej. Biegli stwierdzili bowiem, iż G. D. przypisanego mu czynu dopuścił się pośrednio w związku z uzależnieniem od alkoholu, albowiem tempore criminis znajdował się pod wpływem alkoholu, co miało niewątpliwy wpływ na jego zachowanie. W związku z negatywną prognozą kryminologiczną oskarżonego (wysokim prawdopodobieństwem, iż po odbyciu orzeczonej kary ponownie popełni on czyn zabroniony), biegli stwierdzili, iż zasadnym będzie orzeczenie wobec oskarżonego środka zabezpieczającego w postaci terapii uzależnień w warunkach stacjonarnego, zamkniętego oddziału odwykowego. Oskarżony wyraził zgodę na podjęcie leczenia odwykowego.

G. D.

IV.

Pokrzywdzona K. O. (1), działająca w charakterze oskarżycielki posiłkowej, oraz jej pełnomocnik w toku rozprawy złożyli wnioski o orzeczenie, na jej rzecz, zadośćuczynienia w wysokości 200.000 zł za krzywdę doznaną wskutek popełnienia przez G. D. czynu, którego rezultatem była śmierć pokrzywdzonego B. O..

Stosownie do art. 46 §1 k.k. w razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, stosując przepisy prawa cywilnego, obowiązek naprawienia, w całości albo w części, wyrządzonej przestępstwem szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Stosownie zaś do przepisu art. 446 §4 k.c. w razie śmierci sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, z uwagi na niewymierność krzywdy, określenie odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę każdorazowo dokonywane jest przez orzekający w sprawie sąd, który korzysta w tym zakresie z większej swobody, aniżeli przy ustalaniu szkody majątkowej i sumy potrzebnej do jej naprawienia. Nie oznacza to jednak, aby ocena Sądu nie poddawała się weryfikacji pod kątem jej zgodności z dyspozycją art. 445 §1 k.c. Kryteria istotne przy ustalaniu „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia to przykładowo: rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy (vide: SN z wyroku z dn. 12.04.1972 r., II CR 57/72, wyrok Sądu Najwyższego z 20.04.2006 r., IV CSK 99/05, wyrok Sądu Najwyższego z 27.02.2004 r., V CK 282/03). W orzecznictwie sądowym ugruntowany jest pogląd, że zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma charakter przede wszystkim kompensacyjny, musi być rozważane indywidualnie i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość dla poszkodowanego, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej (tak m.in. SN w wyroku z dn. z dnia 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10 opubl. w M.P.Pr. 2011/9/479).

W orzecznictwie wyrażono również pogląd, iż zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra (tak SN w wyroku z dnia 16.07.1997 r., II CKN 273/97, nie publ.). Jak wskazuje się również w orzecznictwie sądowym (wyrok SN z 28.09.2001 r., III CKN 427/00, Lex 52766) wysokość zadośćuczynienia nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Ponadto zdaniem Sądu, ustalony przez biegłych lekarzy i innych specjalistów charakter i stopień uszczerbku na zdrowiu ma znaczenie jedynie pomocnicze i nie może stanowić głównego wskaźnika wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, gdyż przy ustaleniu jego wysokości należy brać pod uwagę również pozostałe wyżej wymienione czynniki (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28.06.2005 r., I CK 7/2005, LEX nr 153254, także: wyrok SN z 5.10.2005 r., I PK 47/05, M.P.Pr. 2006/4/208).

Co dla Sądu oczywiste, śmierć B. O. spowodowała dla członków jego najbliższej rodziny silne, negatywne następstwa w sferze odczuć psychicznych. Nagła śmierć osoby najbliższej jest traumatycznym przeżyciem, powodującym rozpacz, smutek, a w dalszej konsekwencji poczucie samotności i pustki. Zważywszy dodatkowo na fakt, iż B. O. był osobą bardzo młodą, zaś życia został pozbawiony w wyniku popełnienia przez G. D. przestępstwa, cierpienia jego matki, poczucie straty i smutku, zostały z pewnością spotęgowane.

Kierując się powyższą konstatacją oraz przytoczonymi wyżej regulacjami, Sąd na podstawie art. 46 §1 k.k. orzekł od G. D. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę na rzecz osoby najbliższej dla zmarłego B. O. – jego matki, K. O. (1). Uwzględniając wniosek oskarżycielki posiłkowej, Sąd ustalił wysokość kwoty przyznanej tytułem zadośćuczynienia na 200.000 zł, uznając iż biorąc pod uwagę realia niniejszej sprawy – śmierć pokrzywdzonego – nie jest to kwota zawyżona.

5.  Inne ROZSTRZYGNIĘCIA ZAwarte w WYROKU

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

G. D.

II.

I.

Zgodnie z zasadą obligatoryjnego zaliczenia na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okresu rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie , na podstawie art. 63 §1 k.k. na poczet orzeczonej wobec G. D. kary 12 lat pozbawienia wolności zaliczono oskarżonemu dotychczasowy okres jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania w niniejszej sprawie, tj. od dnia 6 czerwca 2024 r. godz. 6:05 do dnia 28 sierpnia 2025 r.

G. D.

VI.

VII.

VIII.

I.

Na podstawie art. 230 §2 k.p.k., wobec stwierdzenia zbędności zatrzymanych przedmiotów dla postępowania karnego, orzeczono o ich zwrocie osobom uprawnionym:

- K. O. (1) dowody rzeczowe ujęte w wykazie (...) na k. 1588 pod poz. 16-19, 20-23

- M. R. dowody rzeczowe ujęte w wykazie (...) na k. 1113 pod poz. 1-3,

- P. H. dowody rzeczowe ujęte w wykazie (...) na k. 1107 pod poz. 4-6

- G. D. dowody rzeczowe ujęte w wykazie (...) na k. 1337 pod poz. 11 oraz (...) na k. 1339 pod poz. 13 i 14

Na podstawie art. 44 §2 k.k. i art. 195 k.k.w. Sąd orzekł ponadto przepadek przez zniszczenie dowodów rzeczowych ujętych w wykazie (...) n k. 1589 pod poz. 33-34 (dwóch sztuk petów papierosowych), uznając iż wartość tych przedmiotów jest nieznaczna.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, ślady kryminalistyczne nie są przedmiotami w rozumieniu art. 44 k.k., i zwykle stanowią integralną część ekspertyzy, a jeżeli nie, mogą służyć jej wykonaniu. Ze swej istoty nie mogą do nikogo należeć, w tym znaczeniu, iż nikomu nie przysługują prawa do nich. Nie jest zatem możliwe orzeczenie ich przepadku, ale również rozstrzygnięcie w trybie art. 230, 231 i 232 k.p.k. Traktować je należy jako część akt sprawy, których los dzielą aż do zniszczenia (por. Kazimierz Postulski, Marek Siwek, Przepadek w polskim prawie karnym, Zakamycze 2004, s. 107, 269 i in., por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 30 marca 2006 r. II AKa 9/06). W myśl § 80 ust. 1 Regulaminu wewnętrznego urzędowania sądów powszechnych, jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, złożone lub zatrzymane w związku z postępowaniem przedmioty załącza się do akt sprawy. Tego rodzaju dowód rzeczowy traktować więc należy jako część akt sprawy, których los dzielą aż do zniszczenia. Wobec powyższego, zarządzono pozostawienie śladów kryminalistycznych ujętych w wykazie na k. 1590 akt pod poz. 1-5 w magazynie dowodów rzeczowych jako załączników do akt sprawy

6.  inne zagadnienia

W tym miejscu sąd może odnieść się do innych kwestii mających znaczenie dla rozstrzygnięcia,
a niewyjaśnionych w innych częściach uzasadnienia, w tym do wyjaśnienia, dlaczego nie zastosował określonej instytucji prawa karnego, zwłaszcza w przypadku wnioskowania orzeczenia takiej instytucji przez stronę

7.  KOszty procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

IX.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu znajdowało swoje oparcie w przepisie art. 626 § 1 k.p.k. oraz art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych. Analiza sytuacji materialnej i osobistej G. D. doprowadziła Sąd do przekonania, że w niniejszej sprawie zachodzą przesłanki do zwolnienia oskarżonego z obowiązku poniesienia kosztów i opłaty.

7.  Podpis

SSO Tomasz Kaszyca SSO Michał Kupiec

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Patrycja Świtoń
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Tomasz Kaszyca,  Michał Kupiec ,  Danuta Szel ,  Małgorzata Manikowska ,  Izabela Friedel
Data wytworzenia informacji: