Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Ka 124/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2014-04-08

Sygn. akt. IV Ka 124/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Krzysztof Głowacki (spr.)

Sędziowie SSO Grzegorz Szepelak

(...) del. do SO Piotr Wylegalski

Protokolant Artur Łukiańczyk

przy udziale Tomasza Fedyka Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 8 kwietnia 2014 r.

sprawy B. K.

oskarżonego o przestępstwo z art.177§2 kk.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Oławie

z dnia 24 października 2013 roku sygn. akt II K 561/12

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  zasądza od oskarżonego B. K. na rzecz oskarżycielki posiłkowej D. A. kwotę 420 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu odwoławczym;

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym wymierza opłatę w kwocie 180 złotych za II instancję.

UZASADNIENIE

Prokurator Rejonowy w Oławie oskarżył B. K. o to, że:

w dniu 28 grudnia 2011 r., około godz. 21.30, na drodze nr (...) pomiędzy M. a N., w rejonie (...), nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że prowadząc samochód osobowy m-ki T. (...) o nr rej. (...), jadąc z prędkością zbliżoną do 90 km/h z włączonymi światłami mijania w warunkach ograniczonej ciemnością widoczności, zbliżając się do stojącego na poboczu drogi pojazdu i mając świadomość, iż ktoś może stać przy pojeździe lub wystąpić inne zagrożenie na pasie drogi, po której się poruszał, pomimo to nie zmniejszył prędkości mimo ograniczonego pola widzialności w światłach mijania, co uniemożliwiało mu w powstałym stanie zagrożenia bezpieczne ominięcie pieszej P. K., która wbrew zasadom bezpieczeństwa ruchu szła prawą stroną jezdni w warunkach nocnych, poza obszarem zabudowanym, czym przyczynił się do jej uderzenia przednią prawą częścią pojazdu, w następstwie czego doznała obrażeń wielonarządowych skutkujących jej natychmiastową śmierć, tj. o czyn z art.177§2 kk.

Sąd Rejonowy w Oławie wyrokiem z dnia 24 października 2013 r., sygn. akt II K 561/12,:

I.  uznał oskarżonego B. K. za winnego tego, że w dniu 28 grudnia 2011 r., około godz. 21.30, na drodze nr (...) pomiędzy M., a N., w rejonie (...), nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że prowadząc samochód osobowy m-ki T. (...) o nr rej. (...), jadąc z prędkością zbliżoną do 90 km/h, z włączonymi światłami mijania w warunkach nocnych, nie zareagował na stojący na poboczu drogi pojazd, nie zmniejszył prędkości mimo ograniczonego pola widzialności w światłach mijania, nie zachowując wymaganej staranności nienależycie obserwował przedpole jazdy, w wyniku czego swoim zachowaniem spowodował, że prowadzony przez niego pojazd nie ominął nieprawidłowo poruszającej się po drodze pieszej P. K., która wbrew zasadom bezpieczeństwa szła prawą stroną jezdni w warunkach nocnych, poza obszarem zabudowanym, i doprowadził do jej uderzenia przednią prawą częścią pojazdu, na skutek czego doznała obrażeń wielonarządowych skutkujących jej natychmiastową śmierć, to jest uznał oskarżonego za winnego popełnienia przestępstwa z art.177§2 kk. i za to na podstawie art.177§2 kk. wymierzył mu karę 8 /ośmiu/ miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art.69§1 i 2 kk. i art.70§1 pkt.1 kk. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby lat 2 /dwóch/;

III.  zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej D. A. kwotę 672 /sześćset siedemdziesiąt dwa/ złotych tytułem kosztów ustanowienia pełnomocnika w sprawie;

IV.  obciążył oskarżonego poniesionymi przez Skarb Państwa wydatkami w połowie oraz wymierzył mu opłatę sądową w wysokości 180 /sto osiemdziesiąt/ złotych.

Wskazany wyrok w całości zaskarżył obrońca oskarżonego i zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku a polegający na uznaniu, iż oskarżony nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez jazdę z włączonymi światłami mijania w warunkach nocnych, braku reakcji na stojący na poboczu drogi pojazd, nie zmniejszeniu prędkości mimo ograniczonego pola widzialności w światłach mijania, nie zachowaniu wymaganej staranności w obserwowaniu przedpola jazdy, w wyniku czego nie ominął nieprawidłowo poruszającej się po drodze pieszej P. K. i tym samym doprowadził do jej uderzenia skutkującego jej natychmiastową śmiercią, pomimo iż prawidłowo ustalony stan faktyczny nie powala na przyjęcie nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym przez oskarżonego.

Podnosząc powyższy zarzut apelujący wniósł o uniewinnienie oskarżonego bądź też przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego jako oczywiście bezzasadna nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd I instancji postępowanie przeprowadził dokładnie, nie pozostawiając w sprawie żadnych wątpliwości, a oceny dowodów dokonał nie przekraczając granic oceny swobodnej. Ocena ta jest logiczna i zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Sąd meriti jednocześnie dał wyraz w uzasadnieniu wyroku swojemu przekonaniu o wartości i wiarygodności poszczególnych dowodów, które oparł na całokształcie okoliczności ujawnionych na rozprawie.

Wbrew stanowisku apelującego brak jest w rozpoznawanej sprawie podstaw do zakwestionowania ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy, który dokonał wszystkich ustaleń, niezbędnych dla możliwości przypisania oskarżonemu odpowiedzialności karnej za przestępstwo z art.177§2 kk., a to dotyczących prędkości, z jaką poruszał się samochód przed wypadkiem, czy była to prędkość bezpieczna w tych warunkach drogowych i atmosferycznych, czy poruszając się z prędkością bezpieczną kierowca mógł uniknąć potrącenia pieszej przez wykonanie manewrów obronnych i, w końcu, czy był związek przyczynowy między zachowaniem kierowcy a zaistnieniem wypadku. To ostatnie sprowadza się w istocie do pytania, czy gdyby kierowca jechał z prędkością bezpieczną, to mógłby uniknąć wypadku.

Zarówno oskarżony w swoich wyjaśnieniach jak i autor apelacji nie przeczą, iż B. K. w krytycznym czasie prowadząc samochód potrącił znajdującą się na jezdni P. K.. Zarzucają natomiast, że oskarżony nie naruszył, nawet nieumyślnie, żadnych zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nie miał możliwości zapobieżenia wypadkowi i dostatecznie wczesnego dostrzeżenia pokrzywdzonej, z której to przyczynienia się doszło do wypadku.

Wbrew jednak twierdzeniom zawartym w uzasadnieniu apelacji stwierdzić należy, iż Sąd I instancji z należytą starannością powyższą tezę rozstrzygnął i w oparciu o wnikliwą opinię biegłego sądowego W. J. i dowody osobowe ustalił, że choć to pokrzywdzona poruszając się nieprawidłowo po jezdni spowodowała sytuację wypadkową, to jednak oskarżony przyczynił się do zaistnienia wypadku, którego mógłby uniknąć, gdyby zareagował adekwatnie do stojącego na poboczu pojazdu, a więc zmniejszył prędkość do prędkości bezpiecznej, tj. dostosowanej do zasięgu widoczności drogi.

Zwrócić trzeba uwagę na fakt, iż do potrącenia pokrzywdzonej doszło na prostym odcinku drogi, poza obszarem zabudowanym, w warunkach wieczornych i zimowych, przy braku jakiegokolwiek oświetlenia ulicznego, a więc w warunkach niedostatecznej widoczności występującej od zmierzchu do świtu.

Niekwestionowanym jest, że oskarżony poruszał się pojazdem z prędkością administracyjnie dopuszczalną (ok.90 km/h), używając świateł mijania, w świetle których zobaczył znajdujący się na jezdni, zaparkowany na poboczu pojazd. Według opinii biegłego pojazd ten powinien być widoczny dla oskarżonego z odległości ok. 80-120 metrów.

Z wyjaśnień oskarżonego wynika, że światła tego pojazdu zobaczył już z odległości ok. 400-500 metrów.

Oskarżony nie zmniejszył jednak prędkości, lecz jechał nadal z prędkością, jakkolwiek administracyjnie dopuszczalną, jednak w warunkach, jakie go zastały, a to stojący na poboczu pojazd, prędkością niebezpieczną. Podjęta próba wykonania manewrów obronnych (ominięcia pieszej) okazała się nieskuteczna i doszło do potrącenia poruszającej się po jezdni pieszej przednią prawą częścią pojazdu, która w wyniku doznanych obrażeń zmarła na miejscu.

Zgodzić się należy w pełni ze stwierdzeniem Sądu I instancji, iż z powyższych okoliczności oskarżony nie wyciągnął właściwych wniosków o sytuacji na drodze. Zauważenie pojazdu powinno wymóc na oskarżonym zachowanie wzmożonej ostrożności, by w przypadku dostrzeżenia pieszego móc podjąć stosowne środki ostrożności.

Oskarżony dostrzegł pieszych w prawidłowo używanych światłach mijania z odległości, z której przy prędkości ok.90 km/h wykonanie skutecznych manewrów obronnych, umożliwiających uniknięcie potrącenia pieszej, było już niemożliwe.

Tymczasem zmniejszenie przez oskarżonego prędkości dałoby mu możliwość dostrzeżenia pieszych w światłach mijania i wykonania skutecznie manewrów obronnych (hamowania lub ominięcia pieszych) i pozwoliłoby uniknąć wypadku.

W świetle materiału dowodowego sprawy w sytuacji, w której doszło do wypadku drogowego, oskarżony nie przestrzegał ogólnych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, tj. zasady ostrożności, ograniczonego zaufania i prędkości bezpiecznej.

Nie można podzielić opinii wyrażonej przez apelującego dotyczącej tych zasad. Apelujący stwierdził bowiem w uzasadnieniu swojej apelacji, że „nałożenie na kierujących bezwzględnego obowiązku przewidzenia możliwości obecności nie oświetlonych przeszkód na drodze zmieniłoby zasadę zaufania na zasadę całkowitego braku zaufania, a w konsekwencji zaś rozciągałoby obowiązek zachowania ostrożności do granic sparaliżowania ruchu pojazdów samochodowych w nocy”.

Skarżący zdaje się jednak nie zauważać niezwykle doniosłej okoliczności, iż w przedmiotowej sprawie chodzi o sytuację, w której kierowca był uprzedzony o możliwości obecności „przeszkód” na drodze i konieczności zachowania ostrożności, a z uwagi na ograniczony zasięg świateł mijania nie miał pełnej widoczności.

W przedmiotowej sprawie wymagana ostrożność wynikała z dostrzeżenia migających świateł pojazdu na poboczu po tej stronie jezdni, którą poruszał się pojazd kierowany przez oskarżonego. W takiej sytuacji oskarżony powinien był, przestrzegając zasady ostrożności i ograniczonego zaufania, co najmniej zmniejszyć prędkość.

Nie można zatem zgodzić się z twierdzeniem apelującego, jakoby w rozpoznawanym przypadku nie nastąpiły okoliczności, które nakazywałyby uczestnikowi ruchu drogowego ograniczenie prędkości.

Podkreślić należy, że zachowanie prędkości administracyjnie dozwolonej nie może samo przez się świadczyć o tym, że kierowca zachował prędkość bezpieczną w rozumieniu przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym (Wyrok SN II KRN 52/95, OSNKW 1995, Nr 11-12, poz. 82).

Prędkość bezpieczna, to prędkość pozwalająca kierującemu na prawidłowe wykonanie manewrów, których potrzebę w konkretnej sytuacji kierujący ma możliwość i obowiązek przewidzieć. Oznacza to prędkość pozwalającą na zwalnianie lub unieruchomienie pojazdu w odległości limitowanej zasięgiem widoczności i ewentualnością dających się w danej sytuacji przewidzieć przeszkody, takiej jak pieszego na wyznaczonym przejściu przez jezdnię (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 2003 r., III KKN 202/01,LEX nr 77005; K. S., Wielkość wymagań oraz granice obowiązku ostrożności w ruchu drogowym w teorii i praktyce prawa karnego, (...) 2002 Nr 1).

Zachowanie przez oskarżonego prędkości administracyjnie dozwolonej w sytuacji opisanej wyżej, gdy oskarżony nie miał pełnej widoczności, nie było zachowaniem zgodnym z tą zasadą.

Nie można przyjąć, że kierowca prowadząc pojazd z dopuszczalną prędkością, prowadzi go bezpiecznie, bowiem o tym in concreto decyduje określona w danym miejscu i warunkach sytuacja drogowa. Uznanie za prędkość bezpieczną maksymalnej prędkości dozwolonej w konkretnym miejscu oznacza akceptację braku reakcji kierującego na okoliczności kształtujące sytuację drogową. Apelujący nie przedstawił przekonujących argumentów wskazujących na to, że warunki panujące w miejscu zdarzenia nie obligowały kierującego do redukcji prędkości.

Zbliżając się do stojącego na poboczu pojazdu, w obrębie którego mogą znajdować się jakieś osoby, i mając ograniczoną widoczność wynikającą z używania świateł mijania, prowadzący pojazd, zgodnie z art.26 ust.1 Prawa o ruchu drogowym a więc zasadą zachowania szczególnej ostrożności, winien dostosować prędkość pojazdu do zaistniałych warunków tak, by w przypadku nagłego pojawienia się pieszego, móc skutecznie zareagować. Wejście pieszego na jezdnię w okolicznościach pojazdu zaparkowanego na poboczu w zasadzie nie może być zaskoczeniem dla kierowcy.

Fakt, że kierujący pojazdem nie włączył świateł drogowych, bowiem nie chciał oślepić znajdujących się przy pojeździe osób, nie zwalniał oskarżonego od zachowania się dostosowanego do tego faktu. Oskarżony nie zareagował w żaden sposób na stojący na poboczu pojazd, mimo iż dostrzegł go z takiej odległości, która pozwalała mu na zmniejszenie prędkości do umożliwiającej podjęcie reakcji na napotkaną przeszkodę.

Jeśli oskarżony postanowił nie włączać drogowych świateł właśnie dlatego, iż nie chciał oślepić znajdujących się przy pojeździe osób, to tym samym uznać należy, iż przewidywał obecność osób przy pojeździe. Konkretna sytuacja drogowa nie spowodowała jednak właściwej reakcji kierowcy.

Całkowicie uprawniona jest zatem teza Sądu I instancji, że na tle faktów ustalonych w sprawie powinnością oskarżonego było przyjęcie założenia, że na jezdni może znajdować się poza pojazdem jeszcze jakakolwiek przeszkoda, w szczególności pieszy.

Dostrzeżenie przez kierującego pojazdem innego pojazdu zaparkowanego na poboczu przy jezdni czyni całkowicie realną - w granicach zakreślonych podstawowym doświadczeniem życiowym - możliwość obecności przy tym pojeździe pieszych, niewidocznych wcześniej.

Jakkolwiek zatem by negatywnie nie odnieść się do zachowania pokrzywdzonej, to jednak ocena zachowania kierującego pojazdem nie może pomijać takich elementów stanu faktycznego, które są istotne dla dokonania tej oceny. Niezależnie zatem od oczywistego naruszenia przez pokrzywdzoną kategorycznych zakazów sformułowanych w przepisach ustawy - Prawo o ruchu drogowym, w celu wykluczenia możliwości uniknięcia wypadku przez kierującego pojazdem mechanicznym, trzeba skoncentrować szczególną uwagę na sposobie prowadzenia pojazdu i zachowaniu kierującego w istniejących wówczas warunkach drogowych. W tym kontekście zastosowane przez oskarżonego środki, a właściwie ich brak poza zbliżeniem toru jazdy do środka jezdni, stanowiły reakcję nieadekwatną do istniejącej sytuacji drogowej, zwłaszcza w kontekście możliwości podjęcia działań stosownych do jej nagłej zmiany. Niezaprzeczalny fakt, iż pokrzywdzona wytworzyła sytuację wypadkową, nie zwalnia od odpowiedzialności oskarżonego. W ruchu drogowym właśnie dlatego obowiązuje zasada tzw. ograniczonego zaufania wobec innych uczestników tego ruchu, że nawet ewentualne przyczynienie się innego uczestnika do spowodowania wypadku drogowego nie zwalnia od odpowiedzialności tego, kto swoim działaniem także się do niego przyczynił (wyrok SN z 24 stycznia 1997 r., II KKN 133/96, Prok. i Pr. 1997/6/5).

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy, uznając twierdzenia apelującego jedynie za polemikę z trafnymi ustaleniami Sądu Rejonowego, utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Wysokość kosztów poniesionych przez oskarżycielkę posiłkową w postępowaniu odwoławczym z tytułu zastępstwa adwokackiego, o których orzeczono w pkt II wyroku, ustalono w oparciu o przepis §14 ust.2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz.1348 z późniejszymi zmianami).

Orzeczenie zawarte w punkcie III wyroku wynika z treści art.636§1 kpk oraz art.2 ust.1 pkt.3 w zw. z art.8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych. (Dz. U. z 1983r., Nr 49, poz.223 z późn. zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bogumiła Skrzypek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Krzysztof Głowacki,  Grzegorz Szepelak
Data wytworzenia informacji: