IV Ka 780/13 - uzasadnienie Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2013-10-10

Sygn.akt IV Ka 780/13

UZASADNIENIE

K. K. (1) został oskarżony o to,że w dniu 15 czerwca 2012 roku we W. przy ul. (...) dokonał pobicia E. M. (1), w wyniku czego doznała ona obrażeń w postaci gojących się podbiegnięć krwawych i otarć naskórka na kończynach górnych i klatce piersiowej , czym spowodował naruszenie czynności narządów i rozstrój zdrowia trwające nie dłużej niż 7 dni oraz w tym samym miejscu i czasie znieważył ją słowami wulgarnymi, tj. o czyn z art. 157§2 kk.

Wyrokiem z dnia 19 kwietnia 2013 roku, Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej, w sprawie o sygn. akt II K 823/12 uniewinnił oskarżonego K. K. (1) od popełnienia zarzucanego mu czynu . Nadto zasądził od oskarżycielki prywatnej E. M. (1) na rzecz oskarżonego K. K. (1) kwotę 840 zł. tytułem poniesionych przez niego wydatków w związku z ustanowieniem obrońcy. Kosztami zaś procesu obciążył oskarżycielkę prywatną E. M. (1) .

Apelację od powyższego wyroku wniosła oskarżycielka prywatna za pośrednictwem swojego pełnomocnika .

Zaskarżając wyrok w całości, pełnomocnik zarzucił mu :

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mających wpływ na jego treść poprzez błędne uznanie przez Sąd Rejonowy,iż zebrany w sprawie materiał dowodowy nie potwierdził zarzutów oskarżycielki prywatnej w zakresie pobicia jej i znieważenia przez K. K. (1) , pomimo tego,że materiał ten prowadzi do wniosku zupełnie przeciwnego;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mających wpływ na jego treść przez danie wiary wyjaśnieniom oskarżonego, które zostały podważone przez zeznania naocznych świadków zdarzenia , takich jak zeznania B. P. (1), H. P., J. P. oraz zeznania oskarżycielki prywatno-skargowej E. M. (1) , w tym również przez pozostałych świadków, którzy potwierdzili relację pokrzywdzonej i widzieli u niej obrażenia ciała;

3.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mających wpływ na jego treść przez danie wiary Sądowi Rejonowemu zeznaniom świadka M. K. (1), kiedy to po pierwsze siedziała w samochodzie w trakcie zdarzenia , a więc nie mogła być jego naocznym świadkiem i nie widziała tego , co zaszło pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzoną , po drugie zeznania M. K. (1) nie są wiarygodne w świetle dokumentu z dnia 11.10.2012 r. w postaci zaświadczenia z Centrum Neuropsychiatrii”N.”, który wskazuje na to,że od 18.07.2012 r .świdek ten jest objęty specjalistyczną opieką medyczną i pchychologiczną z powodu zaburzeń adaptacyjnych (F43.2) mogących być konsekwencją ciężkiego stresu lub sytuacji traumatycznej, a tym samym Sąd Rejonowy niezasadnie dał wiarę opinii psychologicznej dot. tego świadka z dnia 05.12.2012 roku, gdyż opinia ta w zupełności nie uwzględnia faktu leczenia psychiatrycznego przez M. K. (1) ,

4.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mających wpływ na jego treść przez danie wiary przez Sąd Rejonowy zeznaniom M. K. (2) , której zeznania nie mogą być uznane za spójne i wiarygodne , gdyż świadek ten zeznał ,że sąsiad E. H. P. będąc w czasie zdarzenia na balkonie krzyknął :”przecież nikt Cię nie bije”, kiedy to świadek H. P. w trakcie tego postępowania stanowczo zaprzeczył , aby takie słowa wypowiedział , a wręcz przeciwnie zeznał,że nic z balkonu nie krzyczał, natomiast całe zdarzenie, jak oskarżony pobił i znieważył E. M. (1) widział,

5.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mających wpływ na jego treść przez nie danie wiary przez Sąd Rejonowy zeznaniom H. P. , B. P. (1) i J. P., kiedy to byli jedyni bezstronni naoczni świadkowie zdarzenia, a ich zeznania potwierdzają wersję przebiegu zdarzeń przedstawioną przez E. M. (1) ,

6.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mających wpływ na jego treść przez uznanie zeznań K. W. jako nieistotne w sprawie , kiedy to z zeznań tego świadka wynika,że po odebraniu od niego przyrzeczenia złożył on fałszywe zeznania ,że oskarżycielka prywatna zatelefonowała do niego i nakłaniała go do zeznawania przeciwko oskarżonemu, co nie znalazło potwierdzenia w materiale dowodowym w postaci zestawienia połączeń telefonicznych świadka , a ponadto pomijają całkowicie okoliczności, że świadek ten zeznał, że oskarżony mu przesłał zdjęcie aktu oskarżenia oraz powiedział mu,żeby wspomniał, iż oskarżycielka prywatna chciała go zwerbować na świadka tego zdarzenia,

7.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mających wpływ na jego treść przez uznanie oskarżonego za niewinnego popełnienia zarzucanego mu czynu , przede wszystkim na podstawie jedynego z wariantów okoliczności powstania obrażeń na ciele E. M. (1) przedstawionego w opinii sądowo-lekarskiej biegłego sądowego dr J. T. (1) , kiedy to opinia ta nie wykluczała możliwości powstania tych obrażeń w okolicznościach podanych przez E. M. (1) , a tym samym nie uwzględnieniu przez Sąd dokumentu z dnia 18.06.2012 r. w postaci świadectwa sądowo-lekarskich oględzin ciała E. M. (1) i w konsewkecnji wyciągnięcie przez Sąd nielogicznych wniosków ,

8.  obrazę przepisów prawa materialnego , a mianowicie art. 5§2 kpk poprzez bezzasadne przyjęcie ,że w sprawie istniejące wątpliwości,któ®ych nie da się usunąć w zakresie doznania przez pokrzywdzoną E. M. (1) obrazeń ciała i należy je rozstrzygać na korzyść oskarżonego , podczas gdy występujące w sprawie dowody w postaci zeznań świadków , jak również świadectwa sądowo-lekarskich oględzin ciała z dnia 18.06.2012 r. jednoznacznie wskazują ,że pokrzywdzona obrażeń tych doznała w wyniku pobicia jej przez K. K. (1),

9.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku , a mianowicie obrazę art. 4, 7, 410 , 424§1 pkt 1 kpk wyrażającą się w ustaleniu okoliczności faktycznych sprawy na podstawie niekompletnego materiału dowodowego- z wyeliminowaniem zeznań przede wszystkich takich świadków jak H. P. , B. P. (1) i J. P. , jak i zeznań oskarżycielki prywatno-skargowej E. M. (1) .

Formułując powyższe zarzuty pełnomocnik wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i odmienne orzeczenie co do istoty sprawy przez uznanie za winnego K. K. (2) zarzucanych mu czynów ,

względnie o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu dla Wrocławia-Fabrycznej do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja pełnomocnika oskarżycielki prywatnej nie zasługiwała na uwzględnienie, stąd też nie mogła doprowadzić do uchylenia wyroku, zgodnie z jej drugim z wniosków końcowych . Pierwszy bowiem wniosek o zmianę zaskarżonego wyroku i uznanie oskarżonego winnym zarzucanego mu czynu, w świetle orzeczenia uniewnniejącego Sądu Rejonowego, nie mógł być brany pod uwagę , jako sprzeczny z normą art. 454§1 kpk. W myśl niej Sąd odwoławczy nie może skazać oskarżonego, który został uniewinniony w pierwszej instancji lub co do którego w pierwszej instancji umorzono lub warunkowo umorzono postępowanie. Zatem w realiach tej sprawy, Sąd Odwoławczy mógłby w razie podzielenia zarzutów apelacji, jedynie uchylić zaskarżony wyrok i sprawę przekazać Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Niemniej jednak zdaniem Sądu Odwoławczego, kontrola instancyjna akt sprawy, nie dawała żadnych podstaw do uwzględnienia apelacji oskarżycielki prywatnej . Sąd I instancji przeprowadził w sposób wszechstronny postępowanie dowodowe, wykorzystując wszelką inicjatywę dowodową , niezbędną do weryfikacji tezy aktu oskarżenia . Z tak natomiast zgromadzonego materiału dowodowego , ocenianego zgodnie z zasadami art. 7 kpk , wyprowadził trafne wnioski, iż dowody te nie dają podstaw do przypisania K. K. (1) czynu zarzucanego mu przez oskarżycielkę prywatną E. M. (1) . Sąd wszak trafnie ustalił,że w niniejszej sprawie rysują się dwie wersje zdarzenia . Przy czym ta zaprezentowana przez pokrzywdzoną i dowody przedstawione na jej poparcie nie posiadają takiego waloru wiarygodności, dzięki któremu mogłyby w sposób niewątpliwy i jednoznaczny czynić wersję oskarżonego , wspartą innymi dowodami niewiarygodną , a tym samym podlegającą wyłączeniu. Stąd też trafnie Sąd ten uznał,że wobec nie dających się usunąć wątpliwości, należly je rozstrzygać zgodnie z normą art. 5§2 kpk na korzyść oskarżonego. W tym miejscu zaznaczyć i przypomnieć należy,że instytucja in dubio pro reo zastosowanie ma dla sytuacji prawnej tylko oskarżonego,a nie strony przeciwnej . Zatem wątpliwości te podlegają rozstrzyganiu na korzyść dla niego,żaden zaś przepis procedury karnej nie przewiduje , by w razie wątpliwości jawiących się w wersji pokrzywdzonego, rozstrzygać je zgodnie z jego stanowiskiem.

Przy tym jednoznacznie podkreślić należy, że wbrew supozycjom apelacji, Sąd Rejonowy zgodnie z wymaganiami art. 410 kpk uwzględnił przy wyrokowaniu całokształt ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego, natomiast w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku , szczegółowo wyjaśnił, na jakich opierał się dowodach i dlaczego przyznał im walor wiarygodności i z jakich też powodów i w jakim zakresie odmówił takiej wartości dowodom przeciwnym.

Sąd analitycznie rozprawił się z wersją K. K. (1) i dowodami je wspierającymi i w taki też sposób ocenił wersję pokrzywdzonej i przedstawione przez nią dowody. I w sposób też zgodny ze wskazaniami wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania wykazał, dlaczego opis zdarzenia dokonany przez oskarżonego nie może być skutecznie zanegowany.

A to dlatego, że to właśnie jego wersja zdarzeń znajduje logiczne i pełne wsparcie w dowodach w postaci zeznań osób , które bezpośrednio i w sposób zaangażowany obserwowały zajście pomiędzy nim , a pokrzywdzoną . To jest w dowodach w postaci zeznań świadków M. K. (2) i M. K. (1). Sąd Rejonowy miał przy tym na uwadze,że są to osoby bliskie dla oskarżonego, ale przecież jednocześnie dla pokrzywdzonej. Sposób składania jednak przez nich zeznań wykluczył podejrzenia o ich tendencyjność , czy też skłonność do uzupełniania luk niepamięci treściami korzystnymi dla oskarżonego. W szczególności zeznania małoletniej M. K. (1) , której sposób składania zeznań był przedmiotem oceny i weryfikacji biegłej psycholog W. K. (1).

Przy czym , o czym nie wspomniał obrońca, małoletnia zaprzeczyła faktom podawanym przez pokrzywdzoną . Tak odnoszącym się do jej relacji z rodzicami, w szczególności z ojcem. Zresztą opis tych relacji dokonany przez pokrzywdzoną nie znalazł żadnego odzwierciedlenia w toczącym się z jej zawiadomienia postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Środzie Śląskiej,czy też postępowaniu przed Sądem Rodzinnym również z wniosku pokrzywdzonej o ograniczenie władzy rodzicielskiej oskarżonemu i córce pokrzywdzonej.

Małoletnia M. K. (1) nie wsparła swoimi zeznaniami również wersji pokrzywdzonej odnośnie przyczyn nieporozumienia między stronami w dniu zdarzenia ani jego przebiegu. Zupełnym zaś nieporozumieniem jest sugestia pełnomocnika , jakoby fakt, że małoletnia siedziała w samochodzie , uniemożliwiał jej obserwację zajścia , skoro rozgrywało się ono w pobliżu pojazdu. I zeznania małoletniej ani żaden inny dowód nie wskazują , by jakikolwiek sposób mogło dojść do ograniczenia pola jej obserwacji.

Jednocześnie nie zaistniały żadne okoliczności, które mogłyby podważyć wartość dowodową zeznań M. K. (1). Na rozprawie składała ona zeznania rzeczowo, rozumiała zadawane jej pytania oraz stosownie do wieku i odpowiednio do zdobytego doświadczenia odpowiadała na nie . Sposób też składania zeznań odzwierciedlony w protokole przekonuje ,że przeżywa ona zaistniałą sytuację w rodzinie, wywołaną właściwie postawą oskarżycielki prywatnej, a rzutującą nie tylko na sytuację w domu małoletniej , ale również na jej sytuację w szkole .

Jednocześnie, co należy zaznaczyć, małoletnia M. K. (1) nie przejawia tendencji do konfabulacji, wypełniania luk pamięciowych treściami nieprawdziwymi i niw zaistniały żadne podstawy do kwestionowania jej psychologicznej wiarygodności. Było to też przedmiotem opinii uczestniczącej w jej przesłuchaniu biegłej psycholog W. K. (1) .

Twierdzenia zaś skarżącego ,że zaświadczenie z dnia 11.10.2012r. wystawione przez Centrum Neuropsychiatrii (...) o objęciu opieką medyczną i psychologiczną M. K., podważa rzeczowość i profesjonalizm opinii biegłej W. K. nie ma żadnego uzasadnienia i jest nadinterpretacją , już choćby w świetle ujawnionych w niniejszym postępowaniu akt toczącego się postępowania przed sądem rodzinnym w sprawie o ograniczenie władzy rodzicielskiej. Zadaniem biegłej było określenie, czy u świadka istnieją jakieś dysfunkcje intelektualne, które uniemożliwiałyby mu lub też ograniczały możliwość spostrzegania , czy też odtwarzania spostrzeżeń , zapamiętywania zdarzeń. To natomiast, że ktoś raz lub dwa razy skorzysta z pomocy specjalisty psychiatry lub psychologa, a tak było w przypadku małoletniej , nie jest równoznaczne z istnieniem zaburzeń, o jakich była mowa wcześniej. Dokładna zaś analiza dołączonych do akt niniejszego postępowania dokumentów z postępowania w sprawie ograniczenia władzy rodzicielskiej , pozwoliłoby skarżącemu na skonstatowanie ,że małoletnia właśnie korzystała z konsultacji psychologicznej m.in. na skutek stresu wywołanego zachowaniem się babci , jej nieprawidłowym ingerowaniem w życie dziewczynki i jej rodziców , a także w jej sytuację szkolną . A prowadząca sesje psycholog nie widziała potrzeb dalszych spotkań z dziewczynką wobec braku jakichkolwiek niepokojących symptomów . Dlatego reasumując, jeszcze raz podkreślić należy, że zaświadczenie to, zresztą wydane na prośbę przecież matki dziewczynki , a nie babci, w żadnej mierze nie rzutuje i nie mogło rzutować na ocenę jej psychologicznej wiarygodności .

W końcu nie można też zgodzić się ze stwierdzeniem, że świadectwo sądowo-lekarskich oględzin ciała pokrzywdzonej z dnia 18 czerwca 2012 r. mogło podważyć skutecznie i niewątpliwie opis zdarzeń dokonany przez oskarżonego. Oczywiście w świadectwie tym medyk sądowy wskazał, iż stwierdzone u pokrzywdzonej obrażenia mogły powstać w czasie i okolicznościach przez nią wskazanych. Niemniej wskazać trzeba ,że w tymże świadectwie medyk odnosi się jedynie do wersji zaprezentowanej przez pokrzywdzoną .Natomiast w toku postępowania jurysdykcyjnego powołano biegłego z zakresu medycyny sądowej – dr J. T. (1), by odniósł się on do obu opisów powstania obrażeń u pokrzywdzonej, tak według wersji E. M. (1) , jak i oskarżonego. Ten zaś stwierdził, że powstanie tych obrażeń w obu wersjach jest prawdopodobne. Zaznaczając przy tym jednocześnie ,że obrażenia o takiej lokalizacji, charakterze i rozległości , jakie stwierdzono u pokrzywdzonej są typowe dla sytuacji tzw. szarpaniny , natomiast u ofiar pobicia , które polega na wielokrotnych uderzeniach pięściami po ciele , z reguły stwierdza się bardziej rozległe, intensywne obrażenia. Zresztą opinia biegłego dr J. T. była przedmiotem dogłębnej analizy Sądu Rejonowego i Sąd Odwoławczy w pełni ją akceptuje.

Dlatego nie było żadnym błędem Sądu Rejonowego uznanie, że w opozycji do tych dowodów zeznania pokrzywdzonej nie posiadają większego waloru wiarygodności. Ujawnione w sprawie dokumenty w postaci inicjowanych przez pokrzywdzoną postępowań , godzących przy tym w oskarżonego i dobro jego rodziny, wespół z wcześniejszymi dowodami, przekonuje o niechętnym stosunku pokrzywdzonej do K. K. (1) , zabarwionym przy tym emocjonalnie i ograniczającym obiektywizm . Takie też stanowisko zajęło dwóch biegłych psychologów uczestniczących w przesłuchaniach pokrzywdzonej,tak w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Środzie Śląskiej w sprawie o czyn z art. 207§1 kk i w niniejszym postępowaniu, tj. biegłe M. P. , jak też T. R.-T. .Obie też wskazywały, by do zeznań pokrzywdzonej podchodzić z ostrożnością i konfrontować je z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

A z tymi , jak słusznie ustalił Sąd Rejonowy, zeznania te konfrontacji nie wytrzymują. Ponieważ wersji oskarżonego, czy zeznań M. K. (2) nie może osłabić fakt, że świadkowie P. na rozprawie zaprzeczyli, by w toku zdarzenia mieli mówić do pokrzywdzonej, że nikt jej nie bije. Kiedy weźmie się pod uwagę ,że przedstawiony przez nich bieg wydarzeń w elementach najistotniejszych jest różny nie tylko od wersji oskarżonego, ale nade wszystko od zeznań pokrzywdzonej. I tak odnośnie zeznań B. P. (1), to pomijając już kwestię jej rzekomej wizyty w mieszkaniu pokrzywdzonej , akurat w tym momencie, kiedy ta miała informować swoją córkę ,że wnuczka jest u niej, to wskazać należy, że również i dalsze szczegóły nie współgrają w tych wersjach. Pokrzywdzona twierdziła, że jej córka M. K. (2) tylko raz zadzwoniła domofonem do mieszkania pokrzywdzonej i spokojnie przyjęła fakt, że musi trochę poczekać, bo wnuczka je obiad. Podczas, gdy z opisu B. P. (2) ma wynikać ,że nie tylko dzwoniła domofonem 3 -4 krotnie , ale i krzyczała. Nadto pokrzywdzona podnosiła, że wyszły następnie z wnuczką razem na zewnątrz, gdy zaś z zeznań B. P. (1) wynika ,że E. M. (1) zeszła później za wnuczką , już w trakcie rzekomego nieporozumienia między wnuczką a oskarżonym. E. M. (1) twierdziła, że jej wnuczka uciekła prze ojcem w krzaki , gdzie się schowała i stamtąd też za włosy miał ją wyciągnąć ojciec, gdy zaś B. P. podała, że M. K. (1) właśnie krzaki uniemożliwiły ucieczkę . I nade wszystko pokrzywdzona wskazała, że była co najmniej czterokrotnie uderzona z pięści przez swojego zięcia , przytrzymywana za rękę , podczas gdy według B. P. przemoc ta polegać miała na jednokrotnym uderzeniu w ramię . Nie wspominając już o tym,że na etapie postępowania przygotowawczego w sprawie 1Ds 1042/12/świadek nic o zadawaniu ciosu nie mówiła ,a jedynie o szarpaniu i wyzywaniu. Również H. P. w postępowaniu przygotowawczym mówił jedynie o szarpaniu i wyzywaniu pokrzywdzonej, a przed sądem już o zadanym razie. Zaś używane w zeznaniach przez świadków pewne specyficzne sformułowania świadczą o dyskutowaniu nad przebiegiem tego zdarzenia z pokrzywdzoną . Stąd też nie wiadomym jest w istocie, czy świadkowie zaprzeczyli słowom , o których mówił oskarżony, czy M. K. (2) dlatego, że faktycznie one nie padły , czy też dlatego ,że w swoich zeznaniach starali się zbliżyć do wersji pokrzywdzonej.

Podobna ocena odnosi się do zeznań J. P. , która w postępowaniu przygotowawczym mówiła jedynie o szarpaninie, zaś zeznając przed Sądem zasłaniała się złym stanem zdrowia , problemami ze wzrokiem i pamięcią .

Również z zeznaniami pozostałych świadków wnioskowanych przez pokrzywdzoną Sąd Rejonowy bardzo dokładnie się rozprawił , trafnie wnioskując ,że posiadają oni wiedzę o zdarzeniu w takim wymiarze i kształcie, jak zostało to im przedstawione przez pokrzywdzoną .

Natomiast zarzuty stawiane zeznaniom K. W. nie miały żadnego znaczenia , ponieważ treść tych zeznań nie miała najmniejszego wpływu na rozstrzygnięcie Sądu. Nie wspierały więc te zeznania tak wersji oskarżonego ani też przez pryzmat ich treści nie były oceniane zeznania E. M. (2).

Stąd też nie znajdując żadnych podstaw do uwzględnienia apelacji , Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok utrzymał w mocy .

W oparciu o art. 632 pkt 1 kpk Sąd zsądził od oskarżycielki prywatnej na rzecz oskarżonego 420 zł. tytułem zwrotu kosztów obrony w postępowaniu odwoławczym. Działając natomiast na podstawie art. 634 kpk w zw. z 636 §3 kpk Sąd zasądził od oskarżycielki prywatne na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym wymierzył jej stosowną opłatę w oparciu o art. 13 Ustawy o opłatach w sprawach karnych.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bogumiła Skrzypek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Data wytworzenia informacji: